reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

Bellkamma - dzieki za zyczonka przespanej nocy, przydaloby sie. Choc lepiej sie zapowiada, bo polozyl sie, przespal i troche poogladal telewizje z nami. Ale juz kladac sie nie bylo tepmeratury i nie przebudza sie tak jak wczoraj wieczorem... okaze sie. Ja w dzien pospalam wiec jestem gotowa w razie czego czuwac przy nim.

Idz spac, jak musisz o 6 wstawac,,, ach te dzieciaczki sa bezwzgledne. A w dzien sobie odsypiaja cwaniaczki male:sorry:
 
reklama
No Agata jak u Ciebie nocka :confused: Bo u mnie ok tyle, że przed 5tą obudziła się z płaczem, bo nos strasznie zapchany. Oczyściłam jej nosek Marimarem i kropelkami, wypiłam mleczko i chciał spac ale kaszel jej zaczął dokuczac. Dałam jej syropek i przeszło na szczęście. Mężuś właśnie przyniósł świeże bułeczki na śniadanko więc zmykam.
 
Witam Helg'owo :-D
no my weekend zaczety swietnie, wczoraj pojechalismy do znajomych na kawke, babki kawke a chlopaki pifko, a po pifku vodka :szok:, no to jak zaczeli to nie wiedzieli kiedy skonczyc. Ja nie przygotowana bo ani kaszki ani wiecie oprocz papmersa jednego dla Mayi nicv innego nie wzielam,a glodna byla a kaszki ni ma :sorry:.
No to chlopaki sie napili az moj zaczal do tylu chodzic :-D:-D beke mialam jak nic.
No dzisiaj piekna pogoda u nas a ja mam sterte rzeczy do prasowania, bo wczoraj sobie wypralam i na dworzu bylo i ladnie wszystko wyschlo.
Agata wspolczuje na prawde, Ty masz naprawde przyklad ze druga ciaza inna i drugie dziecko calkiem innne. Biedna, nameczysz sie i wogole.:-(
(ja wogole nie wiem co to kolki, zeby etc....:sorry:)
a Danielek swoja droga sie wymeczy, zeby mu wyszly:happy:
a co do Sandry , nooo zaczyna sie...i wlasnie teraz trezba uwazac bo jak sobie pozwolicie to masakra :zawstydzona/y:
U nas jak Natala cos przeskrobie to idzie do siebie do pokoju i koniec. I tam ciska wszytskim, krzyczy i wogole ale zaraz wychodzi , przeprosi i jest ok, no i oczywiscie podstawa to rozmowa, krora wcale sie nie wydaje latwa bo trzeba tak mowic zeby dziecko zrozumialo :baffled:
Kamila kaszel u dziecka moze sie baaaardzo dlugo utrzymywac :tak:.
Moja Maya ostatanio byla szczepiona jak maila kaszelek ;-). bo inaczej wogole bym jejteraz nie mogla zaszczepic :baffled:.
a Maya znowu mialamm katarek katki ze jak z krana i wiecie co nic jej nie podalam i tylko sciagalam w nocy z noska i w dzien i ladnie zeszlo samo :happy:.
Izka Trzymaj sie , jestesmy z Toba :-)
Lilka co u Ciebie???!!!! mam nadzieje ze brak obecnosci to dobry znak

Buziaki Wszystkim MAmuska i Dzieciaczkom :************************
 
Witajcie dziewczyny,

ach czasu nie mam nawet nie jestem na bieżąco co u was, przepraszam kochane, ale wiecie tak się na zapas chcę nacieszyć Polską, że całymi dniami nas nie ma, D już od tygodnia w Norge, a my jeszcze tu pobędziemy do 14 maja, tak mi tu dobrze że nawet jakoś mocno za nim nie tęsknię, aż mu trochę przykro, ale przyleci do nas 10 maja bo idziemy na komunie bratanicy i wtedy wrócimy razem.

Alan szaleje całymi dniami, humor ma świetny, górne jedynki wyszły więc zaraz spokojniejszy, chrypę wciąż ma mimo że inhalujemy cały czas pulmicortem, nie mam już pojęcią od czego, ale to już się prawie 3 miesiące ciągnie.

Przeczytałam chociaż w biegu 2 ostatnie strony...

Istra trzymaj się kochana, musisz dzielnie walczyć z chorobą na pewno wszystko się dobrze skończy.

Agathe współczuje problemów z Danielkiem, życzę dużo zdrówka i cierpliwości.

Całą resztę ściskam mocno.
 
witajcie :-)

wybaczcie,ze wpadam raz na ruski rok,ale dopiero wczoraj rodzinka poleciala do pl wiec mam niby spokoj...no niby bo dzisiaj caly dzien jestem sama z maluchami,bo K. pojechal pomoc znajomej ksiegowej rozliczac ludzikow pity i normalnie jakos dzieciaki przez miesiac sie tak przyzwyczaily do calodziennego pobytu na podworku,ze dzisiaj caly dzien spedzilam poza domem :baffled: chata zasyfiala a ja juz sil nie mam
dopiero co szkraby polozylam spac,wiec uffffffffffffffffffff:laugh2:

u mnie troszke sie dzieje,do pracy teraz nie poszlam bo tesciowa pilnie musiala z malą wracac do niemiec,ale byc moze do nas przyjedzie,bo mam propozycje pracy od czerwca :happy:
wogole zaproponowalismy tesciowej aby przyleciala do nas na rok,bo wtedy poszlabym na dzienny kurs norweskiego (bylam w NAVie i musze sie zapisac jako poszukujaca pracy,wtedy oni wysla mnie na kurs norweskiego i za niego zaplaca,nie pytalam sie o kase za te nauke,ale w srode ide i zapytam sie,a co :-p )

dietkuje dalej,w ciagu tygodnia schudlam 3,1kg,ale teraz waga stoi w miejscu,ale sie nie przejmuje,bo tak bywa
co do cisnienia w srode mam kontrole...i mam nadzieje,ze bedzie lepiej bo zaczelam mega cwiczyc i czuje juz ze serducho pracuje normalnie:-)

ide poczytac troszke co u was sie dzieje
 
powiem Wam,ze Gabriel zaczal zabkowac na calego
ani nie je,jest marudny,ma problemy ze spaniem....mowie wam tragedia!!
u dziewczyn to ja tylko widzialam,ze kolejne zeby sie pojawily,zero bolesci,marudzenia...a teraz:szok::confused2: zal mi Gabisia,ale sama mam dosc jego zabkowania a jeszcze ani jednego zeba nie ma..
jak patrze na jego dziaselka to wyglada to tak jakby w jednym momencie mialy mu wszystkie 1 i 2 wyjsc:szok:

Milenka ma sie dobrze,jest piekna pogoda to korzysta i bawi sie z wszystkimi dziecmi naszych Norkow
Hania to mala indywidualista,co chce musi byc inaczej pol okolicy ja slyszy...czasami sie zastanawiam co sasiedzi sobie mysla jak widza i slysza jej krzyki:sorry: postanowilam,ze jak bede w pl to poszukam jakiegos psychologa dzieciecego i przejde sie do niego,,moze sa jakies sposoby na okielzanie mojego krzykacza:happy: bo narazie to ja widze,ze juz Gabriel zaczyna pokrzykiwac za siostra

ja oszaleje jak bede miala dwa wrzeszcze pod jednym dachem:baffled:
 
No Lila to głośno tam u Ciebie:-D Fajnie, że udało Ci się troszkę schudnąc no i najważniejsze, że lepiej się po tych cwiczeniach czujesz. Ja też od poniedziałku zacznę stosowac jakąś dietkę albo przynajmniej kolacji nie będę jadła, bo niektórych spodni dopiąc nie mogę :eek: Ja już też mam dosyc tego ząbkowania zwłaszcza ostatnio:wściekła/y:
Adzie dziś ciekło z nosa jak z kranu. Kichała co chwila i zasnąc nie mogła, bo kaszel ją męczył. Oby jutro było lepiej
Uciekam do mężusia, bo dziś nasz ostatni wspólny wieczór, bo jutro w południe wyjeżdża do Norge:-( Ale będę płakac :sad:
Kolorowych senków
 
Lilka - to zabkowanie chlopcy przechodza okropnie:crazy: mi juz cierpliwosci brakuje... popoludniu normalnie wymiekalam, az wstyd co normalnie mi do glowy przychodzilo:zawstydzona/y:
Danielowi goraczka jakby reka odjal wczoraj zeszla.. normalnie w nocy 39,6 a po poludniu juz nic:baffled: nocka przespana cala, tylko o 6 mleko dalej spimy.

za to dzisiaj poszedl spac z marudzeniem. nic mu nie pasowalo... szok:crazy:

widzialam sie dzisiaj ze znajoma pigula dziecieca i sie dopytalam co i jak z tym mlekiem, bo maly tak juz z glodu to zje, ale czeka 5-6 godzin az go wessie w dzien i rozglada sie tylko za kaszka:sorry: powiedziala mi ze jak sie dobrze rozwija, tyje, to nie ma sensu go zmuszac do picia mleka bo wogole przestanie brac butelke do buzi. Dac mleko z rana jak jest glodny, a potem zrobic kasze. W dzien znowu raz mleko, jakis owoc i jak odmowi wspolpracy pozniej no to znowu na noc kasza i tyle. Zjada cala miske kaszy az nie moze sie ruszac, ale buzie otwiera:-D. Mowi ze lepiej zeby wypil 2-3 razy to mleko niz zeby przestal wcale. Kaszka tez bogata i w mleko i rozne inne wiec lepiej zeby jadl 2 razy kasze skoro mu tak smakuje niz wogole nie jadl ponad 6 godzin bo tak potrafil Od 14 do 20 czasem nie je bo czeka na kasze:baffled:

ps.. na rozladowanie sie i odstresowanie robie sernik;-) piecze sie, juz skorka zlota.. jesli wyjdzie to wrzuce przepis. Pachnie cudnie.. ma byc podobno bardzo mieciutki;-)
 
reklama
ja juz powoli rozkladam rece na tego Daniela:baffled: znowu obudzil sie o 7 rano z 39,7:szok: zbilam mu do 38,8 ale normalnie szok. Zadzwonilam na legevakt zeby moze mi go chociaz osluchali czy zobaczyli w krwi czy to nie bakteria, albo zeby zajrzeli do ucha... no i trafilam na taka babe ze normalnie zabic:angry: powiedziala ze skoro stan dziecka ogolny jest w porzadku to nie ma czyms sie martwic, jakbym miala watpliwosci to jutro do lekarza:crazy: no tak jak mi sie bedzie juz przez rece przelewal to wtedy mam zaczac myslec:angry: a prawie 40 stopni goraczki to stan dobry:szok: ja wiem ze dzieci goraczkuja wyzej i nie zbijam ponizej 38,5 ale prawie 40 to juz przesada:crazy:

nic obserwuje go i staramy sie dotrwac do jutro do polskiego lekarza...skacze ta goraczka jak nie wiem.. jednego prawie 40 drugiego nic,, a potem zeby z rana miec az 39,7?
 
Do góry