reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Limerick

Ja tez chetnie oddalabym Maxa do przedszkola nawet na dwie godzinki dziennie, moze w koncu zaczal by mowic!Ale nie wiem czy jest naprawde jakies przedszkole warte polecenia.Ostatnio slyszalam od kogos ze babaka w przedszkolu dala dzieciom pic wode z kranu potem dzieci podobno spedzily ponad tydzien w szpitalu.Ja jestem straszny cykor, powiem wam ze problem tkwi chyba we mnie.Ja poprostunielubie stracic choc na chwile z oka swojego dziecka, ale tez nie chce zeby byl mamisynkiem..

ale to nigdy nie zamierzasz poslac go do przedszkola?wiadomo,ze zawsze trafi sie jakies zle przedszkole(to jest tak jak ze wszystkim),ale mysle,ze wiekszosc jest oki!wiadomo,ze trzeba zachowac czujnosc !ja jesli zauwaze,ze domi sie jakos dziwnie po tym przedszkolu zachowuje lub mi powie cos nie pokojacego to go przestane tam posylac...a tak wogole to rozmawialm z rodzicami,ktorzy prowadza lub prowadzali tam dzieci i mowili same dobre rzeczy!mam nadzieje,ze bedzie wszystko dobrze i domiś tylko na tym skorzysta!nauczy sie
a predzej czy puzniej i tak bedziesz musiala synka ''stracic z oczu'' taka kolej rzeczy:-)mam nadzieje,ze nie obrazisz sie za to co napisałam;-)
pozdrawiam!!!
 
reklama
Matko, nie mam dziś na nic czasu :no:... Młoda śpała po godzince, ale na całe szczęście zdąrzyłam nagotwać obiadku na dwa kolejne dni, uff... Ale jestem zmęczona :baffled:!!! Dobrze, że mąż już wrócił to chociaż chwilkę Oliwką się zjamie :-p!!! Zauważyłam, że powiększyl jej się troszkę ten slad po BCG, więc chyba mogę już spać spokojnie... Dziewczyny, zaczynam mieć stresa przed tym lotem :szok:, nie umiem sobie tego wyobrazić... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja... boję się latać :dry:!!!!!! A tu kolejny czynnik stresowy - podróż z Młodą :unsure:! Szok, porodu mniej się bałam, hehe... Ale był ze mną mąż :rolleyes2:! Dobra, znikam dokonać czynności w której mąż mnie nie zastąpi ;-), pozdrawiam, buziole :-D
 
ja też mam pietra jeśli chodzi o la tanie z dzieckiem:zawstydzona/y: zawsze latam w asyście męża, bez niego bym pewnie panikowała. Wyjątkiem będzie styczeń-wracam bez Rafała z malutką, ale za to lecimy razem z moją siostrą i jej mężem , więc w razie czego pomogą:-)
krycha będzie dobrze;-)
 
czesc dziewczynki!!!dlugo mnie tu nie bylo soorki ale jakos nie bylo czasu dwudniowa wizyta kolezanki z dublina no i musze sie pochwalic ze maz postawil mi przedluzanie wlosow wiec teraz stoje przed lustrem i sie czesze:-D;-)a z moim palcem juz lepiej oni sami nie wiedza za bardzo co to i dlaczego ale dali liquid i pomaga a to najwazniejsze!!!moje malenstwo jest poprostu slodziutkie odkrylo juz swoje raczki i pcha to do noska to do buzki i oczywiscie usmiech od ucha do ucha.Boze ile to radosci GASTONE a w jakich godz twoj maz pracuje w sobote?gdzie wogule mam jechac no i ile taka usluga kosztuje???fajnie sie macie dzieciaczki wasze juz do przedszkola a my swieze mamusie dopiero zaczynamy!!!no nic ide wypluskac moja pocieszke papappappapa
 
no i znowu bóle idę się położyć,bo mi plecy odpadną-znowu bóle krzyżowe!!
jestem już taka zmęczona!!
jutro się odezwę miłej nocki
 
reklama
Do góry