reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

A ja wczoraj bylam u Justysi i powiedzialam Julci ze ma juz wychodzic bo na nia czekamy i mamusia jest zmeczona juz...posluchalo mnie dzieciatko:-D
Ciekawe jak tam akcja sie rozwija
 
reklama
Dzień doberek :sorry2:!!! Oliwcia zarządziła pobudkę, więc już jestem!!! Co do Justysi21, to nie wiem jak dzisiaj, bo nie chcę Jej budzić lub przeszkadzać, ale jak wczoraj wieczorem się z Nią kontaktowałam to pisałam, że akcji porodowej nie ma żadnej :dry: a Mała fikołki ciągle fika :-p, no, ale nadal jest w szpitalu!!! Zobaczymy co dzisiejszy dzień przyniesie...

Aga_irlandia, powodzenia w tym Maternity życzę, a przede wszystkim szybkiego "załawienia sprawy" ;-)

Miłego dnia życzę, paaaaaa :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
dzien doberek:)
bozenko i aniu bede czekac na was dzis:)jak cos to dzwoncie na komorke bo pewno juz tak szybko sie nie pojawie tu:)
aha......jak cos bedziecie wiedziec o justysi to napiszcie mi smska jak bede w maternity i jakos te 2 wizyty ogarne to moze zajrze do niej:):):chyba ze mi ktoras przysle numer telefonu justynki bo ja nie mam:)
nooo
to spadam:)
pa
 
Witaski:tak:Zapowiada się piękny dzionek;-)ale jak znam Irlandie to się...................No właśnie :-DA najważniejsza wiadomość dnia nie doszła czyli o JUSTYSI wieści brak:-) A ja wam powiem że Marek wczoraj wieczorkiem dzwonił do gazowni i moje konto na tamten dom dalej widnieje MASAKRA nic z tego nie rozumiem bo wczoraj babka w agencju tak pięknie obiecała że podzwoni i oddzwoni i co cichosza! Ale najdziwniejsze jest to że Marek był w tym domu spisać licznik i Ci nowi lokatorzy mają odcięty gaz a licznik pokrywa się z naszym stanem więc ja już nic z tego nie kumam za co ja w takim razie zapłaciłam?? Ale babka z agencji bardzo mnie rozzłościła nie dość że kłamała że zamkneła konto z gazu a tego nie zrobiła to wczoraj miała tam dzwonić i też sprawe olała i chcąc nie chcąc dwa konta nadal mam:szok:
 
Te z lidla jest niebieskie, jak nie chcecie zrobić tofii to po co tyl krzyku? Wiecie ile ono kalorii ma? Jak już szaleć to na całego.

No ja myślę ciągle o Justysi, my tu gadu gadu a mała się męczy w bólach teraz, jejku zeby dali szybciutko znać kiedy będzie już po.

Kochana nikt nie mowil ze chcemy tofii :-D Wlasnie dlatego ze kalorii ma ze ho ho. Serniczek na zimno z tego pyszny robie niskokaloryczny i Ania wlasnie chce go zrobic.:-)

Ech Justysia sie pewie bidulka meczy, czekamy na wiesci , czekamy..
 
Martuś ta agencja to kłamczuchy straszne, fakt z gazem sama powiedziała że zamykała więc coś jest nie tak i tam zadzwoni, może nie miała czasu wczoraj, nic się nie martw o 10tej się przypomnę i o 11tej i o 12tej, że będą mieli nas dość, myślę że z gazownią jest jak mówiła że wzięłi kredyt więc te pieniążki na pewno wam oddadzą w rozliczeniu no ale konto trzeba w końcu zamknąć, pomęczymy ją. Z tymi listami kłamała bo skoro gościu powiedział że zaniósł im konkretnego dnia 4y listy a ona powiedziała że nic nie dostała i żeby już do niego nie chodzić więc ma coś na sumieniu. Nie damy im spokoju dopóki nie zamkną konta a na stacjonarne mam za darmo więc mogę dzwonić i dzwonić hihi

Trzymam w kciuki za Justynkę. Książki mam dla Bożenki i to urządzonko do słuchania serduszka
Gastone serniczek z tego mleka??? wow ja chcę przepis please please please, musi być przepyszny
 
dzień dobry w sam raz na kawkę:-D

Witaski:tak:Zapowiada się piękny dzionek;-)ale jak znam Irlandie to się...................No właśnie :-DA najważniejsza wiadomość dnia nie doszła czyli o JUSTYSI wieści brak:-) A ja wam powiem że Marek wczoraj wieczorkiem dzwonił do gazowni i moje konto na tamten dom dalej widnieje MASAKRA nic z tego nie rozumiem bo wczoraj babka w agencju tak pięknie obiecała że podzwoni i oddzwoni i co cichosza! Ale najdziwniejsze jest to że Marek był w tym domu spisać licznik i Ci nowi lokatorzy mają odcięty gaz a licznik pokrywa się z naszym stanem więc ja już nic z tego nie kumam za co ja w takim razie zapłaciłam?? Ale babka z agencji bardzo mnie rozzłościła nie dość że kłamała że zamkneła konto z gazu a tego nie zrobiła to wczoraj miała tam dzwonić i też sprawe olała i chcąc nie chcąc dwa konta nadal mam:szok:

martuana
jesteś pewna, że to nie był nowy rachunek? bo po naszej przeprowadzce dostaliśmy rachunek i tam były dwie pozycje zamknięcie starego adresu i otwarcie nowego...

olivca też będę miała książki dla ciebie

krycha ja podjadę do miasta wcześniej bo muszę do parę rzeczy kupić, i dam ci znać co i jak ok?
 
Ostatnia edycja:
bOŻENKO JESTEM PEWNA ŻE TO ZA staru domek bo dzwoniliśmy do gazowni i tak nam cały czas mówią a pozatym czemu to nie jest zakończona sprawa ??? Ale to się na pewno rozwikła;-) Oleńko ja też chcę jakąś książeczkę :tak:a teraz chyba się przejde na spacerek:))bo Mareczek z bucikami cały czas mi chodzi i woła że chce papap:-D Justyś i Aga czekamy na wieści:))
 
reklama
bOŻENKO JESTEM PEWNA ŻE TO ZA staru domek bo dzwoniliśmy do gazowni i tak nam cały czas mówią a pozatym czemu to nie jest zakończona sprawa ??? Ale to się na pewno rozwikła;-) Oleńko ja też chcę jakąś książeczkę :tak:a teraz chyba się przejde na spacerek:))bo Mareczek z bucikami cały czas mi chodzi i woła że chce papap:-D Justyś i Aga czekamy na wieści:))
cała ta sprawa jest dziwna, skoro liczniki stoją w miejscu:nerd: nie wiem, co ci poradzić, chyba tylko uzbroić sie w cierpliwość;-)
 
Do góry