K
krycha
Gość
Hej!!! Filpi, niestety, ja rownież nie mogę pomóc 
... Bardzo mi przykro! Gastone, normalnie aż gratulacje dla Waszego Malucha za postępy ! Zacznie gadać, trochę cierpliwości, w końcu to nastąpi!!! Paulineczka, witamy wśród nas )! Gdzie to centrum zamieszkujesz? My, od niedawna, mieszkamy niedaleko Henry Street. Muszę przyznać, że mieszkanie w centrum może do bardzo przyjemnych nie należy, ale my nie narzekamy i, prawie, wszędzie jest blisko... )
Kurcze, moje hormony w dalszym ciągu jakąś swoją ciemną stronę pokazują, nie mogę się z dołka dźwignąć. Mniej więcej wiem dlaczego jest mi aż tak ciężko - w sobotę mój mąż leci do Polski na miesiąc, ale w zamian przylatują moi rodzice a później szwagierka - ale tak jakoś smutno mi, że go nie będzie przy nas tak długo... Ciężka sprawa... A jeszcze przez ten deszcz brak mi pozytywnego myślenia... Dobrze, że się Oliwka często tłucze w moim brzuchu, przynajmniej nie czuję się samotna... Pozdrawiam )
... Bardzo mi przykro! Gastone, normalnie aż gratulacje dla Waszego Malucha za postępy ! Zacznie gadać, trochę cierpliwości, w końcu to nastąpi!!! Paulineczka, witamy wśród nas )! Gdzie to centrum zamieszkujesz? My, od niedawna, mieszkamy niedaleko Henry Street. Muszę przyznać, że mieszkanie w centrum może do bardzo przyjemnych nie należy, ale my nie narzekamy i, prawie, wszędzie jest blisko... ) Kurcze, moje hormony w dalszym ciągu jakąś swoją ciemną stronę pokazują, nie mogę się z dołka dźwignąć. Mniej więcej wiem dlaczego jest mi aż tak ciężko - w sobotę mój mąż leci do Polski na miesiąc
, ale w zamian przylatują moi rodzice a później szwagierka - ale tak jakoś smutno mi, że go nie będzie przy nas tak długo... Ciężka sprawa... A jeszcze przez ten deszcz brak mi pozytywnego myślenia... Dobrze, że się Oliwka często tłucze w moim brzuchu, przynajmniej nie czuję się samotna... Pozdrawiam )
ale o szwagierkę
POZDRAWIAM
