ms.marple świece kupione?
tak udało się bezproblemowo ufff;-)
ale się mała zmęczyła
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ms.marple świece kupione?
podobno każda ciąża inna ale potwierdzić mogą wieloródki fajne słowono to super-autko uratowane.
a gdzie kobietki wywiało?pewnie pod ciepłe kocyki i kołderki bo dmucha jak jasna cholercia
a ja tak się zastanawiam czy skurcze są tak samo odczuwalne w dwóch różnych ciążach
tak w ogóle to jakoś tak mnie ciśnie i kłuje w dole i w krzyżu
zmokłam jak kuraMs.Marple, udało Ci się pozałatwiać sprawy między deszczami :-)?
a ja tak się zastanawiam czy skurcze są tak samo odczuwalne w dwóch różnych ciążach
tak w ogóle to jakoś tak mnie ciśnie i kłuje w dole i w krzyżu
zmokłam jak kura
aga w szpitalu? a co tam się niedobrego dzieje?
hej ja miałam podobnie, mówili, ze duuuuza duuuuza, a potem sie okazalo ze to kosci dlugie sa bo my wysocy jestesmy no i dzidzia przestala tak rosnac w ostatnich tygodniach wiec rodzilam normalnie i sam porod poszedl szybciutko, wiec jeszcze nie wiadomowitam!
ogólnie bardzo dobrze sie czuje od samego poczatku,tyle ze dzis mnie troche w szpitalu zasmucili...bede miala wywoływany porod przed terminem, {termin mam na 22 grudnia}gdyz coreczka jest dużżżżżża ,za duża jak na ten 33 tydzien.Czy ktos z Was byl moze w podobnej sytuacji???
dzisiaj tak krociotko bo spedzilismy dluugo czasu w ambasadzie (mamy juz paszport) a potem na urodzinki do znajomych, ktorzy nota bene tez byli w tym szpitalu od piatku i tak glupio mi sie zrobilo , ze ich nie odwiedzilam a pojechalam do kasi no ale ona mnie bardziej potrzebowala. Moze jutro sie uda a jesli nie to na pewno w czwartek na dluzej, tylko kurczaki ogromny problem z parkingiem w tym miejscu bo wiecznie jest full a ludzie parkuja na podwojnych ciaglych, ja tak nie umiem bo juz tyle razy mandat dostalam ze mnie nauczylo, w kazdym badz razie kasia i igorek maja sie dobrze, no na pewno tesknia bo wszedzie dobrze ale w domu najlepiej bede zdawala relacje i ciesze sie ze sie tez w koncu przydalamRozmawiałam z Camomile, Igorek będzie miał port zakładany dopiero w piątek i conajmniej 6 dni będą musieli, po tym zabiegu, zostać jeszcze tam w Dublinie, w szpitalu! I wiem też, że nasza Olivca się już zajęła Camomile ;-)
no i agusia tez w szpitalu z Majeczka, znowu nereczki chyba, pytalam o jedzonko i na doradoyle mamom nie dają!!!!!aga w szpitalu? a co tam się niedobrego dzieje?