kasia limerick
Fanka BB :)
siemanko mamuski;-) milego dzionka zycze
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no nie to ja cały ranek walcze zeby w końcu mieć internet bo uciekł nam przez ostatnie dwa dni a w nagrodę dostaję coś takiego. Justyś ja wszystko Ci wyjaśnię, TO NIE JEST TAK JAK MYSLISZ. Wiesz, że nasze życie to jak na wariackich papierach i tel. ze jedziemy do limerick, a że ostatnio nie widzialam sie z Aga za długo bo była z Mayeczką w szpitalu chciałam nadrobić wszystko. Wierz mi, że strasznie chciałam was zobaczyć, szczególnie że wyposażyłam się w trzy pudełka krokietów (zamrożononych ale zawsze coś), żeby też was ugościc jakimś obiadkiem, rano specjalnie o 7mej(kiedy dla mnie to środek nocy)zawoziłam N. do pracy, żeby mieć autko no i d. nie było szans, w Limericku były taaaaakie korki że hej. Ludzie powariowali!!! z półtora godziny jechaliśmy z parkwaya do Agi więc nawet nie pchałam się więcej na miasto bo musiałam już wracać po N. :-(witam sie!!!
Olivca mam focha!!!!!!!!!!!
Witam w strasznym humorze:-( Jestesmy juz w domu ale nic nie jest ok
no nie to ja cały ranek walcze zeby w końcu mieć internet bo uciekł nam przez ostatnie dwa dni a w nagrodę dostaję coś takiego. Justyś ja wszystko Ci wyjaśnię, TO NIE JEST TAK JAK MYSLISZ. Wiesz, że nasze życie to jak na wariackich papierach i tel. ze jedziemy do limerick, a że ostatnio nie widzialam sie z Aga za długo bo była z Mayeczką w szpitalu chciałam nadrobić wszystko. Wierz mi, że strasznie chciałam was zobaczyć, szczególnie że wyposażyłam się w trzy pudełka krokietów (zamrożononych ale zawsze coś), żeby też was ugościc jakimś obiadkiem, rano specjalnie o 7mej(kiedy dla mnie to środek nocy)zawoziłam N. do pracy, żeby mieć autko no i d. nie było szans, w Limericku były taaaaakie korki że hej. Ludzie powariowali!!! z półtora godziny jechaliśmy z parkwaya do Agi więc nawet nie pchałam się więcej na miasto bo musiałam już wracać po N. :-(
Następnym razem może wybierzemy się o normalnym czasie.
Proszę, no już nie mamy foszka no
Kasiulka mam nadzieje , ze juz blizej mam. Ucaluj Igorka od Ciotki :-)Madzia trzymaj się. Juz tylko kilka godzin badz dni Wam zostało. Juz jest bliżej niż dalej;-) Dzwoniłam do Ciebie ale nie odebralas wiec myslalam ze juz na porodowce lezysz;-)