Aga dzięki musze sprobowac:-)Dałas mi nadzieje kobieto:-)
Ms marple no staje juz od prawie 2 tygodni i przez to mam przerąbane bo nie moge go na chwilę z oka spuścić a każda próba położenia go do łożeczka skutkuje tym ,że nawet przy skrajnym wyczerpaniu musi jeszcze się powspinać. Ostatnio nawet jak kładę go obok siebie to wspina się po ścianie. Tak jakby musiał osiągnąć wyznaczony sobie cel bo inaczej nie ma spania
Ms marple no staje juz od prawie 2 tygodni i przez to mam przerąbane bo nie moge go na chwilę z oka spuścić a każda próba położenia go do łożeczka skutkuje tym ,że nawet przy skrajnym wyczerpaniu musi jeszcze się powspinać. Ostatnio nawet jak kładę go obok siebie to wspina się po ścianie. Tak jakby musiał osiągnąć wyznaczony sobie cel bo inaczej nie ma spania