Mamy z Limerick

[olivca]

ojej jak fajniutko wrócić do życia
niestety Maya też ma katar i to tki porządny,z wielką fegmą zalegającą w przełyku- efekt naszej sauny w domu bo oczywiście temperatura u nas w domu jak w afryce 30stopni, ja się topię, nie pytajcie jak wyglądam bo mam całą buzię w pryszczach przez to ogrzewanie, no i wydaje mi sięże przez to mała coś złapała bo jak z nią wyjść na takie zimno po takim przegrzaniu? Normalne że coś złapie. Ach już się nie mogę doczeka ckiedy do was przyjadę. Aga mówiła że mogę się u niej zatrzymać wiec na pewno na jakiś weekendzik przyjadę, tym bardziej że N. ma dużo egazminów, no i właśńie troche go obronie bo mowi ze z siostra nie mial kontaktu od szkoly sredniej a jest starsza od niego o 18 lat, pytal czy wyslac ja wczesniej do domu i ze z nia porozmawia ale ja nie chce bo potem juz na zawsze bedzie wojna w rodzinie a tak jakosc przetrwam, ufff

 

[krycha]

Olivca, trzymam kciuki za Ciebie, faktycznie tyle już wytrzymałaś to jeszcze troszkę też dasz radę! Choć to na pewno cholernie ciężkie jest... Aga_irlandia ju znam wspominała, że masz zamiar tu zawitać i ja już się doczekać nie mogę!!! Zdrówka dla Mayeczki życzę ! A czemu macie tak ciepło w domu? Reszta domowników marznie czy co? Ech, no nie zazdroszczę, ale to jeszcze tylko 8 dni - pamiętaj!!!! Aha, i to już koenic z "pomocnikami"?

 

[sylcia007]

Kochane to z jutra raczej nici:/ a wiec umowimy sie na miasto wiecej babek jakos tak po spotkaniu u Justysii ... ? Np w pon albo jakis inny dzien hmm ?



A jak na razie zegnam sie kochane Muaaah buziaki

 

[drozdusia]

dzień dobry babeczki.
Olivca super że wróciłaś.podziwiam cię że tak długo wytrzymałaś w tej sytuacji.ja z moją niewyparzoną gębą już pewnie dawno bym się odezwała no ale ty jesteś aniołem cierpliwości;-):-)

a ja od kilku dni zaczynam dzionek od pogaduszek z klopkiem.nawet nie zdążę nic zjeść i już mnie pędzi dziwne-w pierwszej ciąży zero nudności i wymiotów,od początku tej drugiej też nic a tu pod koniec takie numery
spadam bo mała ma niespodziankę w pampku
może uda mi się zajrzeć potem,buziaki

 

[ms.marple]

dzieńdoberek
u nas znów smarki zawitały, niestety Bąbel znów się zaraził tym razem ode mnie i znów walczę z glutami ja nie mogłam spać dzisiaj i budził mnie ból gardła co godzinę

olivco przyjeżdżaj koniecznie pewnie napadniemy cie całą zgrają

drozdusia może polska pyszna dietka ci nie posłużyła

co do wagi to dopóki pomiar nie przekracza krzywej centylowej to nie ma powodów do większych zmartwień moje dziecię to chyba ma kamienie w tyłku bo taki ciężki już jest

 

[krycha]

Dzień doberek! U nas też nadal ciężka noc ... Katar to koszmar!!!!! I jak tu się od niego uchronić??? Ms.Marple, jakbyś była zainteresowana to ja mam tabletki na katar własnie, ale dla dorosłych, niestety, no, ale chociaz Ty byś się nie męczyła... Daj znać jakby Ci były potrzebne ! Drozdusia, poranne mdłości Cię dopadły, ale jajo ... Sylcia007, tak czasem bywa, co się martwisz, zdąrzycie jeszcze do centrum się przypałętać hihihihihihihihihihihi tylko żeby już wszyscy zdrowi byli!

Miłego dnia Wam życzę i pewnie będę często zaglądać, bo się z Pyzą nigdzie nie wybieramy, więc do później No i zdrowiejmy jak najszybciej, zwłaszcza nasze Maleństwa!!!!!!!!!!

 

[aga_irlandia]

hejka
OLCIA JAK FAJNIE ZES SIE ODEZWALA) ZYJESZ KOCHNA <TO DOBRZE HEHEHEH....ja oczywiscie podtrzymuje ze jak chcesz nawiedzic Limerick to zapraszamy serdecznie do nas .....pokoj wolny jest :

nooooo a ja sie zaraz wybieram na szczepieniewlasnie skonczylam karmic Maye i zasnela w foteliku wiec do szczepienia powinna spac
uciekam
milego dnia
tfu tfu to ja widze ze chyba tylko moja sie uchowala i jest zdrowa.....oby tak dalej

 

[justysia21]

wiam sie!!!
Aga nie tylko Twoja moja tez juz nie ma katarku cale szczescie!!! babki wy sie kurujcie do piatku i dzieciaki tez kurujcie!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja sie biore za prasowanie... jaka jestem zla na siebie,ze zaczynam prasowac dopiero wtedy gdy w Julci szafkach pustkami swieci!!!!! pol dnia teraz przy zelazku spedze
Bozenka to pewnie tan weekendowy wypadzik Ci nie posluzyl.... :-(
Drozdusia biedaczko.... nie zazdroszcze zaczynania poranka od przytulania kibelka :-( ja cale szczescie tego nie dosswiadczylam ufff
Ola zlota z Ciebie kobietka, ja bym nie wytrzymala!!!
milego dzionka

 

[aga_irlandia]

my juz po szczepieniu
moja pszczolka byla grzeczniutka....zaplakala tylko jakpodawali szczepionke a potem znow zasnelazuch dziewczyna....ale ma to po mamusi bo ja tez sie niczego nie boje

 

[madziakowalik]

witam kobietki :-)
mialam okropna noc - dopiero o 5 rano usnelam przekopala mnie mala w nocy :-(. takze dopiero zaczynam dzien . sniadanko zjedzone , pranie wlaczone czas na dobra herbatke :-):-).