beatka ryż oczywiście też
a jak smażę mięso dla mnie i męża, to chyba małej raczej nie mogę podać smażonego, no nie? sory za głupie pytania, ale dopóki dawałam te słoiczki to byłam spokojna, a teraz zaczynam się zastanawiac, czy np. małej czegoś za dużo albo za mało dostarczam, wiecie jak to jest:-)
a jak smażę mięso dla mnie i męża, to chyba małej raczej nie mogę podać smażonego, no nie? sory za głupie pytania, ale dopóki dawałam te słoiczki to byłam spokojna, a teraz zaczynam się zastanawiac, czy np. małej czegoś za dużo albo za mało dostarczam, wiecie jak to jest:-)