reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

Sylcia trudno cokolwiek poradzić.faceci tacy są.myślą że jak pracują zawodowo to nic już poza tym nie muszą.przyjść z pracy,uwalić się na kanapie,zjeść obiad,pilot w łapkę i skakać po kanałach,ewentualnie komputer-no bo oni przecież pracują i są zmęczeni.to nic że kobieta w tym samym czasie pierze,gotuje,sprząta,zajmuje się dzieckiem,wychodzi z nim na spacery,w międzyczasie zrobi jakieś zakupy a do tego zarywa noce-jednym słowem często 24 godziny na dobę na pełnych obrotach(przynajmniej ja ostatnio tak mam).dla faceta jeśli kobieta siedzi w domu to znaczy że się nie przemęcza.przynajmniej dla większości.znam osobiście kilku takich pacjentów.na szczęście mój T pod tym względem jest wyjątkiem.nawet wczoraj powiedział że się dziwi że jeszcze mogę normalnie funkcjonować a do tego ogarniać wszystko i że on na moim miejscu olał by to wszystko i nic nie robił albo jedynie niezbędne minimum.no i jak trzeba to pomoże-okna pomyje,obiad ugotuje jak ma wolne,zajmie się małą,zajmie się ogródkiem...nie narzekam,wyrozumiały jest:tak:
 
reklama
Sylcia trudno cokolwiek poradzić.faceci tacy są.myślą że jak pracują zawodowo to nic już poza tym nie muszą.przyjść z pracy,uwalić się na kanapie,zjeść obiad,pilot w łapkę i skakać po kanałach,ewentualnie komputer-no bo oni przecież pracują i są zmęczeni.to nic że kobieta w tym samym czasie pierze,gotuje,sprząta,zajmuje się dzieckiem,wychodzi z nim na spacery,w międzyczasie zrobi jakieś zakupy a do tego zarywa noce-jednym słowem często 24 godziny na dobę na pełnych obrotach(przynajmniej ja ostatnio tak mam).dla faceta jeśli kobieta siedzi w domu to znaczy że się nie przemęcza.przynajmniej dla większości.znam osobiście kilku takich pacjentów.na szczęście mój T pod tym względem jest wyjątkiem.nawet wczoraj powiedział że się dziwi że jeszcze mogę normalnie funkcjonować a do tego ogarniać wszystko i że on na moim miejscu olał by to wszystko i nic nie robił albo jedynie niezbędne minimum.no i jak trzeba to pomoże-okna pomyje,obiad ugotuje jak ma wolne,zajmie się małą,zajmie się ogródkiem...nie narzekam,wyrozumiały jest:tak:

Moj jest wyrozumialy Ale nie czesto :( Tez mi pomaga Ale jak ja tego potrzebuje to zaczynaja sie glupie gadki ...
 
No niestety faceci są z marsa i ciezko sie z nimi dogadać:baffled: Przykre jest tylko że D Ci w jakiś sposób przygaduje....Ale na pocieszenie powiem że mimo że mój też robi dużo w domku to czasami też ma dziwne gadki.Albo taki ich urok albo trafiłyśmy na takich "typków".
 
Hello dziewczynki,a ja mam dla was wiesci:-)zaczynam dzis prace:-Dtakze niewiem czy bede jutro u Agi dam znac jeszcze pozniej wieczorkiem.Ale sie ciesze ide do ludzi hurrrrraaaaaa!!!!!
Martucha tobie juz zyczylam smsesowo;-)
Justys widzisz babo mowilam ze zdasz gratulejszyn;-)
Bedziemy razem z L drajwerowac hehe ja juz jade sie ubezpieczyc
 
Sylcia moze on należy do tych ludzi którzy ulegają sugestiom innych?? I może ten kolega wbija mu jakie dyrdymały do głowy???? Ja sama rok temu uległam takim głupotom a wiem że to tylko idzie na szkodę dla związku:baffled: Ale D jest mądrym facetem i może szybko wróci do "normalności".
Cytrusku gratuluję nowej pracy. To praca na cały etat czy pół?? Ehh czasami też wróciłabym do pracy....Hmmm
 
Cytrusku gratuluję posadki:-) a co będziesz robiła?jeśli to nie tajemnica:confused: mi pójście do pracy zbyt szybko nie grozi.ale to nic-na brak zajęcia nie narzekam.a za chwilę będę go miała jeszcze więcej.jakbym poszła do pracy to miałabym dwa etaty:baffled:
Krycha z tym fotelikiem mi się nie spieszy więc jak masz się specjalnie fatygować to nie musisz.bylebyś do grudnia zdążyła;-) skoro masz mieć gości to pewnie nie na rękę ci bieganie z tym fotelikiem.ale jak się uprzesz to jak najbardziej zapraszam
pranie wywieszone,drugie się kręci a trzecie czeka w kolejce:sorry2: obiadzik też przygotowany-wystarczy wstawić i już.teraz wypadałoby się bujnąć do miasta ale jakoś tyłka ruszyć nie mogę:rofl2:
 
kurde ja to mam pecha !!!!! mam kopiec prania a tu co????pralka sie zrąbała!!!!!nie wypąpowuje wody!!!!!!!!!a landlord jak zawsze zamiast kupic nowa bo ta to juz przezytek z tamtej epoki to chce ja naprawiac!!
sylwia ja tez czesto mam z maciejem 3swiaty,tez nie chce mu sie tyłka z kanapy ruszyc!!pobawic sie z malym,pojsc na spacerek...ale nagadam mu nagadam i go wkoncu gdzies wyciagam :) a po to nosidelko sie jakos zglosze :)
 
reklama
Do góry