Mamy z Leicester

[Daysie]

A gdzie się wybieracie ?

 

[pani Iwonka :)]

No proszę, Mariolka roztańczona wróciła z Polski brawo
Udanej zabawy:-) dla wszystkich:-)

 

[Daysie]

Kasiu wszystkiego najlepszego czego tylko sobie życzysz :-)
Wypiję Twoje zdrówko popołudniu


Miłego dnia.

 

[mariolkaa88]

haha dzieki kochana !! no tak roztanczona to ja napewno wrocilam zobaczymy czy do miasta wyskoczymy bo mala nam zabkuje i nie wiadomo jak to bedzie ale sprobowac zawsze mozna !!!

zakupy w ikei udane nawet patelke sobie kupilam hahaha

 

[Daysie]

To jednak dziś pojechaliście?
Pochwal się co kupiłaś
Twoje zdrowie kochana właśnie piwko otwieram i za wykładzinę z salonie się biorę
Pogoda dziś odstrasza przed wychodzeniem gdziekolwiek.
Uciekam pa pa.

 

[Daysie]

No i jak tu się za robotę wziąć.
Swoje dziecko człowiek "pogonił" to sąsiadka z dzieckiem przyszła i dopiero wyszła.
Trzeba mi w oknie chyba szyld wystawić "KAFETERIA DZIŚ NIE CZYNNA"

 

[pani Iwonka :)]

Dobre
Widocznie dzisiaj nie pisane Ci było "popracować".

 

[mariolkaa88]

hej kobietki !!!

haha Daysi ty to masz szczescie jednak gosci a gosci moze lepiej zrob sobie taki szyld na specjalne okazje haha

U nas piekny dzien mala jakas taka grzeczna haha ale znowu w nocy nie dala pospac jzu likwidujemy jej szczebelki wkoncu jakos na dniach.. boze wychodza jej 4 zeby na raz tragedia ;/

Zakupy z wczoraj to zielony dywan taki chyba sam jak ma Daysi tablice rowniez ale kurde jaka ona wielka szook ... zestawy do jedzenia i pare dupereli ogolnie juz z mama sie umawiamy za 2 tyg znowu jechac hehe

I jak mowilam moja pokochala zupy w Polsce.. I teraz juz ugotowalam krupnik .. heh niestety trzeba sie wziasc za zupki

Wczoraj wyslalam 5 Cv i o dziwo 3 osoby odpisaly odrazu szoook.. bo 3 miesiace szukalam roboty i nic cisza a teraz. mam nadszieje ze cos sie uda do 26 listopada zarobic !!!!

Uciekam sie ubierac milego dnia

 

[pani Iwonka :)]

Hej,
Tak słonko świeci pięknie, my już byliśmy rano na spacerze i mieliśmy jeszcze zajrzeć do parku i właściwie zajrzeliśmy, ale co tylko Bartusia wyciągnęłam z wózka, żeby sobie mógł pochodzić, to on tylko stanął i ... zrobił kupę moje maleństwo kochane, tak właściwie to była jego pora;-)
Teraz drzema a ja jak zwykle w kuchni;-)
A gdzie wysyłałaś podania Mariolka?
Może i ja się zmobilizuję i chociaż na dwa dni w tygodniu, trzeba coś działać:-)

 

[Daysie]

Cześć.
Wczoraj miałam dzień błogiego lenistwa.
Z racji tego,że wszędzie było mokro bo podłogi schły,cały dzień w łóżku z książką przesiedziałam.
Mały siedział między nami i nie chciał nawet za bardzo uciekać na podłogę.
Zamówilismy pizzę na obiad to nawet gotować nie musiałam i tak sobota zleciała.
Bartek wrócił z małym w sobotę o 00.30 w nocy.
Mały zasnął w kojcu a oni walczyli z tym biurkiem tyle czasu.
Ja wkońcu jakimś cuden wyprałam te wykładziny do końca.
Najpierw jedna przyszła z dzieckiem a nie zdążyła wyjść,to następna sąsiadka na piwko,ale ta to konkretna,jedno piwko,chwila plot i następne po robocie
Trochę byłam zła,bo wyraźnie mówiłam,że mam zajęty piatek.
Swoją drogą to ja się tak czasem zastanawiam skąd one mają tyle czasu,żeby kilka razy w tygdniu umawiać się na kawy itd.
Mnie czasu wiecznie brak,wiecznie mam coś do zrobienia,wiecznie jestem za biegana,mam małe absorbujące dziecko a te latają 6 razy w tyg.do parków i na kawki.
Może ja źle zorganizowana jestem...hhmmyy...
A jak wrócę na 8h do pracy to już wogóle nie będę wiedziała gdzie ręce włożyć.

Marioka jak zdrówko po imprezie?
Ja koniec końców poszłam do sąsiadki i tyle.
Tak lało,że już nawet do pubu nie chciało nam się iść.