:-) Ja już po spacerku i nawet zostałam mile zaskoczona, bo jak się szykowałam do wyjścia, to zadzwoniła do mnie ta nowa koleżanka i zapytała, czy mam ochotę pójśc z nią na spacerek .... i dobrze się złożyło, bo i tak musiałam wyjśc po pączki
- oczywiście się rozczarowałam, bo pączków NIE BYŁO !!!
ale ja się tak szybko nie poddałam i poszłyśmy do co-op'a i tam dostałam i pączki i pyszne napoleonki z francuskim ciastem - pycha...., a przy okazji załatwiłam wiele innych rzeczy, bo podczas spacerku zaszłyśmy do fryzjerki, którą poleciła mi Milena ale jej nie było akurat, a potem kiedy wybrałyśmy się po drodze na spacer do parku, to zaszłam OSOBIŚCIE do mojej przychodni , bo już mnie osłabiają z tym, że do tej pory nie otrzymałam od nich listu z wiadomością o kolejnej szczepionce dla mojej córeczki i zażądałam wyjaśnień, bo wiecie jak to jest - w razie czego, to jest potem na matkę wszystko, że się dzieckiem nie interesuje
- ale teraz wiem na czym stoję i będzie już ok
No i wyobraźcie sobie, że Milena czekając na mnie w przychodni zaczęła przeglądac ulotki i z racji tego, że nie umie angielskiego, dała mi je, żebym jej wyjaśniła, o czym w nich informują, no i miło się zaskoczyłam , bo okazało się, że niedaleko nas rozpoczął się kurs ESOL , który kończy się certyfikatem i ja nie zastanawiając się ani przez chwilę, pobiegłam do tego ośrodka, żeby się dowiedziec, czy są jeszcze miejsca ale niestety - z racji tego, że kurs się rozpoczął już 14 stycznia - nie było możliwości zapisania się
ale to nic, bo Pan mnie poinformował, że będą jeszcze później organizowane takie kursy
:-)
, acha - i wzięłam jeszcze mnóstwo ulotek informacyjnych i będę potem czytac .... Spacerek zakończyłyśmy dopiero ok. godziny 15 ale powiem wam, że za ciepło to dziś nie było - niestety
ale dzieci się dotleniły przynajmniej, my się dotleniłyśmy, porozmawiałyśmy, no i ja załatwiłam też swoje sprawy
:-)
Teraz siedzę w domciu z moimi dwoma skarbami i zajadamy się pączkami i innymi słodkościami
A WAM JAK MINĄŁ DZIEŃ DZIEWCZynY ??
Stefanka - byłaś na spacerku ?
Justyna - jak przygotowania do jutrzejszego Wielkiego Dnia ?
Cocollino - jak córeczka ?
Ingrid - gdzieś Ty ?
Starstar - co taka cisza ?
Sylwcia - co tam u Ciebie ?
Kamalodz - gratuluję zdobycia mieszkanka i mam pytanko- gdzie Ty się dowiedziałaś o takiej fundacji , bo nasi znajomi z innego miasta też dostali cały domek i czekali tylko rok i też nam mówili, że to jest tak jak by z councilu ale na innej zasadzie i oni mają dwoje dzieci ale my się nie wgłębialiśmy w ten temat, bo skoro oni nie mieszkają tam, gdzie my, to nie było sensu .....