reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

reklama
Witam w piękny , niedzielny poranek wszystkie fajne kobitki z naszego forum :-) Jestem już po śniadanku, wymyśliłam dziś rano placuszki z jabłkami i niestety się trochę poparzyłam i teraz syczę z bólu, bo mnie ręka boli, a solidnie sobie przyłożyłam ją do rozgrzanej patelni z olejem ale jestem odporna na ból, jak już wiecie, więc dam radę :happy: - szkoda tylko, że nie mam w domu nic na oparzenia - jakaś pianka by się przydała ale w aptece nawet bym nie wiedziała, gdzie szukac - musiała bym zapytac farmaceutę o to .... :baffled: Kawa bananowa już też wypita i ledwo teraz oddycham, bo to bardzo sycący koktajlik i już z góry przepraszam Ingrid za to, że narobiłam jej takiego smaka ;-) - nie chciałam .... :confused: ...naprawdę :sorry2: Fajnie, że będziesz miała drugą dzidzię - ja też marzę już o kolejnym szkrabie, bo latka lecą, a nie chcę, żeby moja Julia była jedynaczką ale im dłużej tu mieszkam, tym bardziej wydaje mi się, że sobię nie poradzę z dwojgiem dzieci, bo my tu nie mamy nikogo do pomocy w razie czego z rodziny, a znajomych wartościowych też nie wielu niestety :no::no::no:, a różnie to bywa, bo w ciąży nie muszę się czuc tak wspaniale jak za pierwszym razem - i co wtedy ?? Takie mam na dzień dzisiejszy rozterki macierzyńskie :-:)-:)-( Dlatego się zastanawiam jak Ty sobie radzisz Ingrid i jak się tu czujesz z tym wszystkim ?
Justyna - widzę, że dwa detektywy już Cię odnalazły na NK, nooo Stefanka to nawet mój numer na komórę już ma, a ja jej nie dawałam - też mnie rozszyfrowała < hihihih > :tak::tak: Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu załatwię już sprawę z agencją - powiedz mi, czy tam coś trzeba ze sobą zabrac, oprócz CV ?? Bardzo bym była Ci wdzięczna, gdybyś mnie tam zaprowadziła, bo nie chcę błądzic z dzieckiem, jeśli nie wiem, gdzie to jest :baffled: Fajnie, że pracuje tam Polka - zawsze rozmowa będzie swobodniejsza , no, chyba, że na początku trzeba będzie rozmawiac z tym Crisem ?? Ty wiesz najlepiej, dlatego pytam :tak:
Stefanka - dziś jeszcze nic koło siebie nie zrobiłam, bo wiesz, jak to jest - śniadanko, potem obiadek itp. , dopiero mi Julia zasnęła, więc teraz mam czas dla siebie i idę włoski robic, bo sobie farbę kupiłam, no i wieczorkiem pewnie się za paznokcie zabiorę - coś nowego muszę wymyślic, no i resztę innych zabiegów kosmetycznych również przewiduję - jak czas pozwoli :happy::happy::happy: - lubię tak się czasami odnowic biologicznie - to chyba już zboczenie zawodowe :baffled::confused::-D:-D
Jak myślisz Stefanka ? - mogły byśmy się w przyszłym tygodniu wybrac do Justyny obie ? Bo robi sie powoli coraz ładniej, poza tym Twój mały już zdrowy jest ,
a i ja bym ważną sprawę załatwiła w końcu .... ? Wiesz, gdzie jest Armley ?
My tu się zastanawiamy, gdzie jest Starstar, a czy ktoś pomyślał też może, gdzie się podziała Jasmina ??? Bo tak mi się właśnie przypomniało, że na tym forum też z nami przebywała i też od jakiegoś czasu jej nie ma :sorry2::-D Hmmmm.....
Cocollino - Ty to faktycznie zabiegana dziewczyna jesteś, no - oj będziesz miała teraz do czytania - aż Cię pewnie oczy będą bolały - heh :sorry2::tak::-D ale dasz raaade :-)
Sylwcia - a Ty gdzie jesteś moja droga ? Też chcesz miec takie zaległości jak Cocollino , czy co ? Mam nadzieję, że się szybciutko odezwiesz i napiszesz, co tam u Ciebie :confused::rofl2:
POZDROWIONKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUPIIII !!!!!!!!!
 
Witam dziewczyny!
U nas już dzień zaawansowanie rozpoczęty. Dziecko rozrabia samo od 7.30- ja jestem w szoku, że ona taka mała wogóle nie potrzebuje nas do spędzania czasu z zabawkami. Jest nimi tak zajęta że od jakiegos czasu nie jestem wstanie bezproblemowo jej nakarmić jedzeniem łyżeczkowym. To jest jakis horror. Jeszcze nie tak dawno siadała ładnie sobie i deserek czy obiadek znikał w około 10 min. Teraz łażę za nią wszedzie, musze zagadywać, żeby nie zauważyła że tak naprawde bardzo jej przeszkadzam. Cała ta szarpanina (dla mnie naprawde nerwowa- jestem jakos mało odporna ostatnio) trwa po 40-50 min. Nie wiem już co z tym łobuzem robić.
A co do Twoich zastanawiań nad drugim dzieckiem Motylek, to powiem Ci że ja całkiem skoczyłam na głeboką wodę. Moja rodzina nie jest w stanie (zawodowo) przyjeżdżać tu do mnie, żeby mi pomóc, a mój menio wielokrotnie pracuje po kilkanascie godzin, przyjaciele, czy raczej znajomi są zajęci własnymi sprawami i słusznie w sumie, każdy ma swoją rodzinę do opiekowania sie. Dlatego ze wszystkim muszę sobie radzić sama i narazie jakos to idzie. No tylko to karmienie Heli ostatnio, brrrryyy- nie lubie!
Nie wiem nawet czy ktos będzie mógł tu do mnie przyjechać po porodzie. Napewno nie od razu. Jak sie urodziła Helenka, to moi rodzice przyjechali po 6 tygodniach (i tak cud że sie mojej mamie udało wybłagać urlop), prawdopodobnie teraz będzie podobnie. Trochę sie boje jak ja noce ogarne, bo Helenka ciągle nad ranem około 4 żąda żeby ją zabrać do nas do łóżka. Ulegam, bo nie mam już siły (kręgosłup) wisieć nad jej łóżeczkiem i czekać aż zasnie. :-(
A co do naszego spotkania Justyna, to w poniedziałek przed południem nam też bardzo pasuje :tak::-)
Narazie uciekam. bo kuchnia wzywa.
papa
 
hej dziewczyny!!
ale sie rozpisalyscie :szok::-D
ja wpadam tylko na chwilke bo idziemy na spacerek sloneczko swieci wiec idziemy z tego korzystac :-)
fajnie macie ze spotykacie sie jutro w parku :tak: ja niestety nie mam jak sie dolaczyc do was bo w mieszkaniu zrobila sie jama ogrow i musze troche posprzatac :zawstydzona/y::wściekła/y::wściekła/y:
My wczoraj bylismy caly dzien w Bradford u babci a pozniej z moim mezem poszlismy do kina na Benjamina Buttona ale sobie :sad: poplakalam taki smutny film i trwal 3 godz!!:szok: w domu bylismy o 1 w nocy :baffled: ale sobie za to pospalismy do 12 w 3 :-D

ok zmykam!!!
 
motylek szczerze nie wiem czy beda potrzebne jakies papiry procz insurancu i zebystam wiedziala kiedy jakie szkoly konczylas, i gdzie tam pracowalas, wiesz cozadzwonie jutro do nich spytam jak tam u nich teraz , kiedy mozna przyjsc sie zarejestrowac i wogole. powiedz tylko jak tam twoj angielski?

a ingrid to jutro sie stykniemy, zaraz dryndne do cocolino i dam jej znac, a mozna bedzie wprosic sie do ciebie zeby podkarmic maluchy, poprzebierac, bo moj szkrab ma strasznie delikatna pupe, chwila nieuwagi i zak

a tak wogole padnieta jestem ksidz nic kazal zadzwonic dzis po 21, chce umowic sie w srode na wieczor kurde nie ma mowy bo moj maly jak nie pojdzie spac o swej porze to potem mam przechlapane.
kupilam garsonke, nic prawie nie przymierzalam a wykonczona jetem, maly zaczal marudzic i arek bez garnituru, przyjedzie moja iorka to pojedzie z nia

mykam drzemac pa
 
Hej laski :)
Dzisiaj dzień jak co dzień ale pogoda troszku ładniejsza na spacerku tez byliśmy:)
Justyna czekam na telefon bo koleżanka co miała być to jej nie było :(
Obiad zrobiłam poleniłyśmy się i co tu dalej robić.
Co do mojej małej to jeszcze jest mała ale myśle ze z pomoca nie będzie miała problemów z nauczeniem się angielskiego.
A Justyna jeśli jutro będzie tak ładnie to czekamy na was
W sumie to od środy ma byś słoneczko już ale w polsce pada niewiadomo kiedy ta pogoda przylezie do nas i znowu bedzie śnieg i siedzenie w domu
Ale nic to może tak nie będzie:)
 
ingrid juz zgadalam sie z cocolino wpada jutro do mnie o 11 i mykamy do ciebie gdzie sie spotykamy u ciebie czy w parku przy korcie tenisowym???
 
Fajnie Justyna, że mogła byś tam zadzwonic do tej agencji - NIN oczywiście już od dawna mam, chociaż w tym kraju jeszcze nie pracowałam :-D a co do mojego angielskiego, to myślę, że dam sobie radę i że jest on komunikatywny, a poza tym bardzo szybko się uczę nowych rzeczy :tak:jeśli możesz, to zapytaj konkretnie czy tylko do fabryk przyjmują, czy może od tamtego czasu poszerzyli swój zakres działania , ok ? Zresztą, co ja Ci będę mówic -Ty się znasz na tym lepiej ode mnie, więc będziesz wiedziała po rozmowie co i jak :-);-), prawda ?
Ingrid - pocieszyłaś mnie z tym co napisałaś o drugim dziecku, bo ja też się lubię rzucac na głęboką wodę ale w tym przypadku muszę byc wiadomo odpowiedzialna, bo dziecko, to przecież nie maskotka :baffled: i trzeba to dobrze sobie przemyślec .......... , a więc mam jeszcze trochę czasu - póki co, trzeba iśc do pracy najpierw, bo muszę troszkę odpocząc od tego ciągłego siedzenia w domu - JA MUSZĘ DO LUDZI !!!
Stefanka - a Ty gdzie się podziewasz ? Czyżbyś pojechała z całą rodzinką na wycieczkę niedzielną ? Mam nadzieję, że wieczorkiem dasz znac, co u Ciebie, a jak nie, to napewno jutro Cię rano zobaczę na gg :tak::-D:-)
A jutro ma do mnie zadzwonic Pani HV i powiadomic mnie o terminie spotkania z moim GP, tylko nie wiem, w jakim celu, skoro dzwoniłam do niej w sprawie kolejnej szczepionki dla mojego dziecka, bo powinna ją dostac jak skończy 12 miesięcy, a potem następną w 13 miesiącu, a tu cisza.... więc wzięłam sprawy w swoje ręce i zadzwoniłam, żeby to wyjaśnic - ech... zobaczymy, co jutro powiedzą, jak zadzwonią :baffled: , z kolei w środę przychodzi do mnie do domu Pani w sprawie Play Group's dla matek z dziecmi, aby przedstawic mi ich program i namówic mnie na uczęszczanie na takie zajęcia .... myślę, że się pewnie zgodzę - tym bardziej, że skierowała mnie pisemnie na nie moja HV, bo widziała, jak się męczę siedząc w domu z dzieckiem i wpadła na taki właśnie pomysł , żeby mi urozmaicic pobyt tutaj :-D:szok:, no ale już mam ze Stefanką obcykane , że będzie tam chodzic ze mną, więc luzik :rofl2::rofl2::rofl2::-D:-D:-D;-);-):rofl2::rofl2::rofl2:
Pozdrawiam .........................................................................................................
 
reklama
Ja narazie szybciutko odpisuje, bo młoda jeszcze nie spi i nijak sie z nią nie da przy kompie posiedzieć.
Jasne, że możemy zajrzeć dop mnie na przebiórki dzieciaków. Myslę, że punkt spotkania przy kortach doskonały, nie będziemy błądzić.
No to zmykam na jakies 1,5- 2 godz.
 
Do góry