reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leeds

Hej dziewczyny :-)) Wlasnie przed chwila pomyslalam o tym samym co Stefanka - ze trzeba cos skrobnac, bo cisza na forum jak makiem zasial .... :eek: No ale mam nadzieje, ze nadrobimy to.... Sprawca tego calego zastoju jest zapewne ( jak Stefanka slusznie zauwazyla ) pieekna pogodaaaa .... naressszzcieee .... :-D:-D:-D:-D:-D Ja tez calymi dniami albo poza domem jestem albo na ogrodzie - Julia ma niezla frajde :-))))) no ja przy okazji tez :-) Jakas nerwowa tylko ostatnio jestem ale to pewnie dlatego, ze mysle tak intensywnie o tej mojej kolejnej ciazy ... No ale jak narazie zamierzam sie do niej solidnie przygotowac - biore juz kwas foliowy, witaminki, a jak polecimy do Polski to zamierzam zrobic wszystkie badania i do ginekologa isc .... :szok::szok: hehehe ....
Stefanka - masz racje - po tych moich przebojach na Beestonie - tu wreszcie odzylam i dojrzalam nawet do decyzji, ze narazie nie chce wracac do kraju.... a Ty EWCIA wracasz jednak ? ... no kochana oby Ci sie tam dobrze powodzilo i oby wszystko poszlo po Twojej mysli - POWODZENIA i SZKODA naprawde, ze wyjezdzasz, bo my akurat mialysmy okazje sie poznac osobiscie i fajna z Ciebie babka ... :tak::-p
JUSTYNA - super to miejsce, w które wybieracie sie na wakacje :-)) Przyjemnego i udanego urlopu i zdrówka dla dzieciaczków zycze ! PS. Powiedz mi z wlasnego doswiadczenia jak to jest z dwójka szkrabów, co ? :-D
BEDISMALL - jak sie czujesz ? wszystko dobrze ? Pozdrawiam serdecznie !!! :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
KAMALODZ - bardzo Ci dziekuje za gratulacje i ciesze sie, ze mieszkasz juz na swoim i ze wszystko co zle i przykre juz za wami . Pozdrowionka :cool2::cool2::-)


Reszte mamus pozdrawiam i moze któras z was ma ochote wpasc do mnie na kawusie KTÓREGOS DNIA ? Serdecznie zapraszaM :-D:-D:-D:-D
 
reklama
o kurczę
faktycznie nam forum umiera
Ewuś może jeszcze kiedyś zajrzysz na ten wątek i skrobniesz jak ci się wiedzie
Motylek, no pogoda faktycznie piękna ale ja mam nastrój do bani,ciągle bym spała i na nic nie mam ochoty poza ciągłym jedzeniem. Wagą się nie przejmuję bo mało przytyłam w obu ciążach a kiedy mnie skręca aż z głodu to jak tu nie jeść nawet po nocy? moje nastroje idą raczej w kierunku depresji i cieszę się że jadę do Polski lada dzień mnie tu nie będzie,nie mogę odpędzić od siebie myśli że się tu duszę....
 
BEDISMALL:-):-):-):-):-) :_))) Ty sie dziewczyno niczym nie przejmuj i dbaj o siebie przede wszystkim, a co do stanów deepresyjnych - ja tez tak mialam ....ale mi przeszlo. Teraz moze czasem strzele jakiegos foszka ale to na zasadzie zaczepki - hehehe. Pozdrawiam i milego pobytu w Polsce :-))))
 
A u nas .... powolutku - wlasnie przykleilam ostatni plasterek i w piatek sciagam, a potem nadal kwas foliowy i oczyszczanie organizmu z hormonów :-)) A w Polsce zamierzam sobie zrobic wszystkie potrzebne badania, zeby miec pewnosc, ze jest wszystko ok :-)) no a za jakis miesiac lub dwa - do robotyyyy :szok::szok::szok::szok: Pogoda nam sie popsula ale mam nadzieje, ze jutro zaswieci nam sloneczko :confused::-D Pozdrowionka dla WSZYSTKICH !!!!
 
UUU ale ciiiiszaaaa ..... czyzby wszystkie dziewczyny powyjezdzaly na wakacje ? Ja sie wprawdzie tez szykuje ale za 2 tygodnie do Polski :-))) Juz sie nie moge doczekac .... :-):tak: Jak narazie u nas w domu cwiczenia odnosnie nauki siusiania w przypadku Julci i w zwiazku z tym ponownie zakupilismy nocnik, na który mala juz o wiele chetniej siada - nie wiem ale w tamtym po prostu jej cos nie pasowalo a byl tak samo zwykly jak ten ... no ale cóz - moze po prostu bardziej do gustu przypadla jej swinka Peppa ... :happy2: W kazdym razie dziewczyny, mówie wam - jaja jak berety z ta nasza Julcia - po kilkanascie razy sie jej pytalam ostatnio czy chce siusiu i tlumaczylam, ze jak jej sie zachce, to albo na nocnik albo do kibelka ma wolac ( ona na toalete mówi WINDA :baffled: - nie mam pojecia skad sobie to wziela :-D:szok: ) no i caly czas odpowiadala, ze nie, ze nie, az po chwili nasikala z usmiechem na twarzy na podloge i jak by nigdy nic poleciala na ogród z mokrymi majtkami i nawet jej nie przeszkadzal ten dyskomfort ://///// :sorry2::sorry2: no troche sie zdenerwowalam ale powiedzialam, ze nie wolno tak robic i posprzatalam to jednak troszke ja przytrzymalam w tych mokrych gatkach, zeby zrozumiala, ze to nic przyjemnego, no ale OSTATNIO to juz przesadzila !!!! To samo - od rana pytalam, tlumaczylam na temat siusiania , potem poszlam na chwile do góry cos zrobic, a ta mala cwaniara moja mnie wola,zebym zeszla na dól .... Ja wchodze do salonu, a ona stoi na sofie na która nasikala i w tej kaluzy bosymi nogami sobie plasa jak by to woda byla i smieje sie mówiac ,, mamo zobacz - zrobilam siusiu '' - no tym razem, to juz nie bylo to dla mnie smieszne i po prostu na nia nakrzyczalam, bo to bylo najwiecej, co moglam zrobic - klapsa jej nie dalam, bo nigdy jej jeszcze nie uderzylam nawet lekko i NIE UDERZE !! no ale mysle, ze moja slowna reprymenda zadzialala i odniosla sukces, bo powiedzialam Julii ze jesli bedzie tak robic brzydko, to nie bedzie prezentu ani niespodzianki :tak::-D - bo tylko grzeczne dzieci dostaja, a nie takie które siku robia tam gdzie nie trzeba .... :-p:-p No i od prawie 4 dni Julia sama sobie bierze nocnik, siada na niego i robi siusiu, a przed chwila tez zawolala i posadzilam ja na toalete i zrobila siusiuuuuu .... Ale sie rozpisalam....Przepraszam was ale jestem taka dumna z niej - troche cierpliwosci mnie to kosztowalo ale nareszcie sa efekty i bedzie niezla niespodzianka jak do Polski polecimy i dziadki zobacza postepy ... :happy2::happy2::happy2::happy2:

A tak poza tym w Polsce nasza Julcia bedzie akurat konczyla 2,5 roku i z tej okazji chciala bym jej przekluc uszka ale troszke sie waham chociaz wiem, ze juz jest na tyle duza ze czas na to, tylko wiem, ze dzieci sie boja samego strzalu z pistoletu i potem nie chca sobie dac zrobic juz drugiej dziurki - czy wasze pociechy maja kolczyki ??? Macie jakies rady dla mnie ?

Pozdrawiam was wszystkie baaardzo serdecznie i napisze wiecej, jak któras z was sie odezwie chociaz na chwile, bo monologu przeciez ze soba prowadzic nie bede :-)))))) :tak::-D:-D:-D:-D:-D PAAAAA
 
no coz motylek
ja sie nie szczypalam ze swoja i ma kolczyki jakos od roku,tez zaczela plakac po pierwszej dziurce ale powiedzialam ze nie bedzie to ladnie wygladac jak z jednym bedzie chodzic i w takim razie trzeba go bedzie wyjac,choc sie bala to nie chciala wyjmowac wiec zagadalam ja i zaraz bylo po krzyku,choc ropialy jej,zmienilam pozniej na zlote to znowu te zlote byly za dlugie ona za mala i non stop sie o cos zaczepiala wiec ma znowu te ze stali chirurgicznej i juz jest ok,nawet teraz nie musze do nich zagladac
 
Hey dziewuszki!
Cisza tu totalna widze, wszystkie sie porozjezdzalysmy, no ale od tego jest lato. Chociaz tutaj mamy je srednie, za to w Polsce hoho :-D
Ja tez wkoncu pojechalam do Polski, moj maz ni z tego niz owego kupil mi bilet i przyszedl mi oznajmic ze za tydzien jade, wiec pojechalam. Mialam byc tak dlugo az odpoczne i mi sie znudzi, myslalam ze to nie nastapi, ale jednak nastapilo i po 3 tygodniach chcialam wrocic do domu. Kupilam bilet na srode, a w niedziele poprzedzajaca srode zamkneli mnie z Maja w szpitalu. Miala goraczke kilka dni wczesniej, potem jej minela, no ale powrocila znow wiec pojechalam do lekarza. No i okazalo sie ze miala zakazenie ukladu moczowego, a to 10 dni w szpitalu bo takie malutkie dzieci musza leczyc dozylnie i nijak sie nie dalo zebysmy tam nie musialy zostac. Tak wiec przymusowo moj wyjazd przedluzyl sie o kolejny tydzien. W szpitalu masakra, sale z lozkami dla matek byly dwie, oczywiscie zajete, wiec cale 10 dni spalam na drewnianym skrzypiacym krzesle. Sciany odrapane, wychodzic z dzieckiem z pokoju nie mozna bylo bo zarazki, w kuchni mi jakas sprzataczka awanture zrobila ze tam wchodze myc "nasze butelki z rotawirusami" i na nic moje tlumaczenie ze moje dziecko rotawirusa nie posiada, a butelke gdzies umyc musze. Teoretycznie tam tez nie mozna bylo wchodzic i byl zakaz parzenia kawy i herbaty, ale w takim razie niby jak tam przetrwac i zagotowac dziecku wode na mleko, skoro tam byl jedyny czajnik na calym pietrze?:sorry: No ale na szczescie jakos to przetrwalam, Maja wyzdrowiala, ale jednak jako ze miala goraczke powyzej 39,5 musialam tam wrocic miesiac pozniej na badania. Na szczescie juz te badania trwaly chwilke, musieli zalozyc cewnik i zrobic rentgen, ale ile sie najpierw nabiegalam z sikami Majki zeby porobic badania przed tym rentgenem to moje. Ale trzeba to trzeba. Teoretycznie wiedzialam ze nic jej nie jest, nawet jak gdzies w myslach probowalam myslec ze jestem moze za duza optymistka to i tak sie nie udawalo zebym zasiala w sobie choc nutke niepewnosci. Ale jednak, dla czystego sumienia, wolalam pojechac i to zrobic. Bo gdyby akurat sie okazalo ze jednak cos bylo nie tak, to nie chcialabym sobie pluc za 5 lat w brode, wozac dziecko na dializy ze moglam pojechac i leczyc zawczasu a mi sie nie chcialo.
Poza tym Maja rosnie niesamowicie, juz jest slodka pociecha taka, z rana sie wydziera (nie placze tylko krzyczy zeby ja wyciagnac), jak na nia spojrze to wystawia mi swoje zeby w szczerym usmiechu, nijak sie nie moge na nia wkurzyc :tak: Chociaz czasem przechodzi sama siebie i daje rade sprawic ze mam ochote odgryzc jej reke czy ucho, ale wtedy sie nie usmiecha ;-)
Teraz tylko czekam az zacznie sama chodzic, bo juz stol naokolo okrazy jak se go trzyma. Na roczek na bank juz bedzie biegla do torta :-)
Jak bylam w Polsce myslalam sobie ze pierwsze co zrobie to pojade do sklepu i kupie dla Majki basenik zeby sie mogla pluskac w ogrodku, ale pogoda mnie tu zaskoczyla. Czulam sie jak bym wrocila z wycieczki do cieplych krajow :-) W Polsce srednio 32 stopnie a tu pada i wieje. Chcialam napisac jak zwykle, ale ostatnio przeczytalam taka ciekawostke ze w Warszawie srednio pada o kilka dni wiecej w roku niz w Londynie. A ciagle twierdzimy ze to w Anglii jest wieczny deszcz :-D
A teraz mi sie jeszcze przypomnialo ze za niecaly miesiac powinnam wrocic do pracy, ale nie wracam wiec musze im jakis list zawiezc. Omatko jak mi sie nie chce tam isc :szok: Pisala ktoras z Was taki list ze jednak nie wraca po macierzynskim? Bo musze szybko sklepac cos :rofl2:
Bedismall - jak brzuszek? Juz duzy urosl?:) Ile lat miala Twoja corka jak jej przebilas uszy? Bo ja od zawsze chcialam zeby moja coreczka od malenkosci miala i nawet sie dowiadywalam to mowili ze czesto lepiej zrobic takiemu calkiem maluszkowi niz takiemu 3letniemu dziecku, bo sie szybciej goi. I ja szczerze mowiac jestem sklonna zeby przebic Majce uszy juz, ale jednak ciutke sie obawiam :sorry:
motylek - brawo za walke z nocnikiem, czas najwyzszy :tak: Juz tyle czasu minelo od tego posta ze pewnie juz zapomnialas ze uczylas, bo pewnie sama siada i jest to dla Ciebie normalne :-) A nad druga ciaza sie nie zastanawiaj tylko dzialaj :tak: Im dluzej sie czlowiek zastanawia tym wiecej znajduje minusow, a jak juz dziecko jest to sobie wszyscy radza, sa szczesliwi i ciesza sie ze tak wyszlo a nie inaczej :tak: Zreszta popatrz nawet tu na forumowe dziewczyny, zadna jeszcze nie powiedziala ze mogla z druga ciaza poczekac a ich starsze dzieci nadal sa mlodsze niz Twoje teraz :-)

oooo, w ogole cofnelam sie troche wstecz na form i akurat u Ingridowej Hani wyskoczylo ze ma rok, czyzbym trafila akurat w ten wlasnie dzien??? :-) Jesli tak to wszystkiego naj dla Hani, duzo zdrowka, radosci i usmiechu na codzien!! :-D

kamalodz - gratuluje ze wkoncu sie udalo! juz pewnie sie calkiem zadomowilas w nowym domku?:-) Mam nadzieje ze tam juz Ci nie wyskoczyl zaden glupi sasiad i ze zyjesz sobie spokojnie i cieszysz sie swoja wlasnoscia :tak:

A reszta dziewczyn? Gdzie jestescie?? Haloooo!! ;-)
Ingrid - wrocilas juz z podboju Polski??
cocolino, anuszy, tuuunia, stefanka, justyna i cala reszta bo wszystkich nie pamietam jeszcze (przepraszam :zawstydzona/y:) gdzie jestescie?:-) Piszcie duzo i namietnie bo nie mam co czytac! :-D:angry:
Pozdrawiam serdecznie!!
 
No nareszcie ktos cos napisal :-)) zytasiu uratowalas to forum !! Ja od razu po powrocie z Polski chcialam napisac cos ale jak zobaczylam, ze sama nie mam co czytac, to zadecydowalam, ze jednak troszke poczekam - no i ruszylo sie .... Super :-)) A wiec zaczynam mój esej, bo dawno mnie tu nie bylo ... Najpierw opowiem wam jak u mnie w pracy - mianowicie potrzebowalam 2 tygodnie urlopu ze wzgledu na to, ze lecielismy cala rodzinka do Polski i mielismy juz zabukowane bileciki ... Pracuje obecnie tylko 3 razy w tygodniu po 5 godzin na nocna zmiane i robie to, co kazdy za mnie zrobic w tym naszym hotelu moze , no ale oczywiscie w moim przypadku po raz KOLEJNY mieli problem z podpisaniem dla mnie urlopu, poniewaz standardowo tlumaczyli sie ze nie ma mnie kto zastapic < bzdura > lub, ze te dni w których chce wziac urlop beda pracowite itp. Reszta personelu oczywiscie bez zadnego problemu brala sobie urlop, a pracujA na full time, wiec tym razem sie wkurzylam na maksa i postanowilam dac wypowiedzenie - tydzien przed wyjazdem zostawilam szefowej na biurku dokument mówiacy o tym, ze odchodze i dolaczylam do tego osobny list w którym napisalam, ze nie rozumiem dlaczego maja ze mna ciagle problem kiedy prosze o urlop i ze moim zdaniem to nie fair, poniewaz wszyscy moga brac urlop kiedy chca, tylko nie ja . No i napisalam jeszcze kilka innych rzeczy dobitnie. PO tym co zrobilam powiem wam szczerze - bylam pewna, ze nawet sie uciesza, bo wiecie - moja praca to mniej niz 16 godzin, wiec nawet nie part time .... No ale ku mojemu ZDZIWIENIU nastepnego dnia po godzinie 11 rano szefowa zaczela do mnie wydzwaniac i nagrala sie na pocztwe glosowa, mówiac, ze wlasnie zamierzala mi podpisac urlop i moge wziac tyle dni ile chce, byle bym tylko nie odchodzila - hehehehe - myslalam, ze padne !!! No ale mile to bylo .... nie spodziewalam sie, ze bede im jeszcze potrzebna ;-)) no wiec spokojnie pojechalismy do kraju, rozleniwilismy sie strasznie, bylismy na tydzien nad morzem z dziecmi, potem u mojej siostry, potem u rodziców, poodwiedzalismy wszystkich, ja spotkalam sie z kolezankami, mój maz z kolegami, nasza Julcia byla szczesliwa, ze z dziadkami i kuzynostwem sie widziala,,,, wiec wszystko w jak najlepszym porzadeczku .... ;-)) zaluje tylko tego, ze nie mielismy z mezem kiedy pójsc na dyskoteke, bo ja w ten sposób najlepiej wyzwalam poklady energii, które we mnie drzemia - poprzez taniec wlasnie :-) uwielbiam to !! Bylam równiez na zabiegach u mojej kolezanki kosmetyczki, która wlasnie otworzyla swój salon pieknosci, a kiedys pracowalysmy razem i mialysmy kiepska szefowa.... Gdybym byla w Polsce to napewno bym z nia weszla w spólke, bo jestem tez po kosmetologii ;-) to mój konik zreszta ;-)))) wiec jedyne czego zaluje bedac w tym kraju to to, ze nie moge sie rozwijac w tej dziedzinie :-///////// Próbowalam tu robic cos na wlasna reke ale niestety zabiegi w zaciszu domowym nie maja takiego odbioru jak te w gabinecie ... echhh..... No ale dosyc tego - trzeba sie skupic na tym co jest i na planowaniu dzidzi :-))) Zaczynamy jeszcze w tym miesiacu - juz od siostry przywiozlam sobie spodnie ciazowe i koszule ale oczywiscie mnóstwo jeszcze sama bede musiala dokupic :-))) W kazdym razie dziewczyny bede wam na biezaco zdawac relacje z postepów w tym temacie - hehe :-)) AAA i JUlcia maa kolczyki !!! dzielna byla jak niewiem- dyplom nawet dostala ;-))

Zytasia - wspólczuje przezyc zwiazanych z malutka .. dobrze, ze wszystko sie dobrze skonczylo - Pozdrawiam serdecznie :-))
Kamalodz - co u Ciebie? jak domek i sasiedzi ? My sie obawialismy czy nasz stoi caly i nie okradziony po 2 tygodniach ale jest ok - pozdrawiam !
Stefanka - jak Ty sie miewasz i Twoje chlopaki ? Pozdrawiam
Justyna - jak pociechy sie chowaja ?
Bedismall - a jak Twoja ciaza przebiega ?

Co u reszty ???
POZDRAWIAM SERRRDECCCCZZZZNIEEE :-)))))))
 
Hej,
Wlasnie sprowadzam sie do Leeds i poszukuje mam do pogaduszek, spotkan itp. Chodzicie na jakies grupy ze swoimi dziecmi? Moze jakies baseny? Bede mieszkala w okolicy Armley.
 
reklama
Hej Ijna ;-) witamy na forum , opowiedz troszke o sobie - widze, ze bedziesz miala dwoje dzieci wkrótce ;-) to bardzo fajnie - bedzie kto mial mi doradzic w tej kwestii z kobiecego punktu widzenia . Pozdrawiam i czekamy na rozszerzenie postu.
 
Do góry