reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leeds

Czesc.
Troche o mnie? Wiec mam 26lat w UK jestem juz prawie 4 lata. Tak, mam juz jednego synka a za chwile bedzie drugi ;) Jak narazie idzie wszystko zgodnie z planem bo zawsze chcialam miec 2chlopcow a pozniej dziewczynke :) Chociaz pewnie gdyby teraz trafila sie dziewczynka to bylby juz koniec, ciezko powiedziec.
Juz nie moge sie doczekac kiedy urodze bo wcale nie jest latwo zajmowac sie poltora rocznym dzieckiem i taszczyc kolejne w brzuchu. Pewnie tez nie bedzie latwo jak bedzie juz 2 no ale co tam, uwazam ze lepiej miec dzieci w podobnym wieku.
Czasem jak chodzimy na playgroup to spotykam wlasnie mamy z niezbyt duza roznica wiekowa miedzy dziecmi i mowia ze wcale nie jest latwo ale z drugiej strony jest OK bo dzieci moga sie bawic ze soba. Oczywiscie jak juz troszke podrosna.
Duzo pracy przede mna zwiazanej z przeprowadzka. Pakowanie a najwazniejsze to nowa midwife i szpital :/ troche sie tego obawiam.
Wlasnie Natan budzi sie z drzemki wiec musze konczyc. Narazie
 
reklama
no i dalej nie ma co czytac :)
motylek - widzisz, oni maja tu jakas dziwna strategie :-) ja pracowalam u siebie w firmie kupe czasu przez agencje i jakos mnie omijali z kontraktem. A jak ktoregos dnia gadalam sobie ot tak z menadzerem i powiedzialam mu ze jade na slub i nie bedzie mnie prawie 2 miesiace, to od razu pytal czy wroce, jak szczerze powiedzialam ze nie wiem to 10 min pozniej przyszedl do mnie z koperta w ktorej byl kontrakt i cala reszta papierkow do wypelnienia. I ten caly dlugi urlop bez problemu mi dali mimo ze byl miesiac po tym kontrakcie :-)
A co do Twojej kosmetologii - oczywiscie ze mozesz sie tu rozwijac :tak: Mysle ze nawet gdybys sie ciut zawziela to tu byloby Ci prosciej niz w PL. Tylko, co oczywiste, niezbedna jest dobra znajomosc angielskiego a potem mysle juz z gorki :tak: Zalozenie tu firmy jest ponoc o niebo prostsze niz w PL, poza tym moglabys znalezc moze jeszcze jakas dziewczyne jedna czy dwie ktore by chcialy otworzyc z Toba jakis salonik i mysle ze daloby rade :-) Skoro to Twoja pasja i to jest to co chcialabys napewno robic to czemu nie?:rolleyes2: Mi jest trudniej, bo ja nie wiem co bym chciala :zawstydzona/y: To czego sie uczylam kiedys bo myslalam ze to wlasnie chce robic jakos mi juz przeszlo i ostatnio mowilam nawet mezowi ze nigdy w zyciu! :-)
A to co teraz obmyslilam ze byloby fajnym sposobem na zycie dla mnie wymaga wkladu finansowego na poczatek, dosc duzego, potem nauki a dopiero potem moze zysku, takze jeszcze troche poczekam :tak:
Ijna - witamy :tak::-) Ja mieszkam w Armley, na basen planowalismy isc z mezem, nowo wybudowany, health visitorka mowila ze spoko, ale jeszcze jakos nie dotarlismy :sorry: Na grupy zadne nie chodze, wiem ze niedaleko mnie w Bramley (ale ode mnie to tyle samo co do centrum Armley) sa spotkania dla matek, chyba nawet tylko polskich, ale ponoc teraz maja (a przynajmniej calkiem niedawno jeszcze mialy) jakis kurs komputerowy wiec wlasciwie nie siedza i nie gadaja, tylko patrza sie w ekrany a dziecmi zajmuja sie opiekunki. Nie wiem czy jeszcze trwa i ile kobiecin tam chodzi, ale moze sie niedlugo wybiore :-) A Ty juz tu jestes? Gdzie dokladniej bedziesz mieszkala? Moze gdzies blisko mnie, to bedzie mniejszy problem sie na kawe jakas umowic czy cos :tak: Zreszta rezte dziewczyn tez mobilizuje! Ruszmy sie gdzies sie napic czegos i pogadac! Ktora chetna?:-) Jesli wolicie domowe zacisze, to zapraszam do siebie :tak::-)
A teraz ide zmyc naczynia i moze jeszcze zdaze ciut poprasowac zanim Maja wstanie :-)
I dorzucam Wam jeszcze mojego szkraba :-)
 

Załączniki

  • DSC06777.JPG
    DSC06777.JPG
    35,6 KB · Wyświetleń: 52
  • DSC07040.jpg
    DSC07040.jpg
    37 KB · Wyświetleń: 61
Ijna - no to gratuluje odwagi pomimo tego, ze wiesz, ze moze byc ciezko. My równiez zdecydowalismy sie na ten krok pomimo tego, ze watpliwosci mam wiele - nie wiem, czy to ogarne :szok: ale to nie wazne - najwazniejsze, zeby nasza córeczka miala rodzenstwo :tak::-D. Zaczynamy wiec starania pod koniec tego miesiaca, bo musialam troszke poczeakc az po antykoncepcji wszystko naturalnie wróci do normy - a wrócilo, wiec teraz jestem juz spokojniejsza..... :happy::happy::happy: Jak narazie nastawiam sie psychicznie ale wiem tez i widze to kazdego dnia, ze dziecko to najpiekniejsze, co moze sie w zyciu kobiecie przytrafic, a cala reszta przemija .... ;-);-);-) IJNA - piszesz, ze zawsze chcialas miec 2 chlopców, a potem dziewczynke, a ja zawsze chcialam miec pierwsza dziewczynke, a teraz bardzo chciala bym urodzic mojemu mezowi chlopca, no ale jak bedzie dziewczynka, to równiez baaardzo bedziemy sie cieszyc :-p:-p:-p Przywiozlam sobie juz nawet z Polski spodnie ciazowe i bluzki, wiec jestem w miare przygotowana na sam poczatek :-)))) Powiedz mi Ijna jak tu wyglada sprawa opieki kobiet w ciazy ? bo wiem, ze napewno zdecydowanie odmiennie niez w Polsce, a ja prowadzona poprzednia ciaze mialam wlasciwie w moim kraju, a przylecielismy tu jaK bylam w 7 miesiacu, wiec niewiele wiem o tym jak to bedzie na poczatku - nie wiem czy jak test wykaze ze jestem w ciazy, mam od razu udac sie do GP czy poczekac troszke ? pójsc dopiero potem ? bo wiadomo, ze poczatki sa chwiejne i czasami zarodek moze sie po prostu wchlonac i ciazy moze nie byc ... jak wiec to bylo w Twoim przypadku ?
ZYTASIA - co do mojej kosmetologii to próbowalam tu zadzialac dwa razy i cos tam sie dzialo ale nie na taka skale jak chcialam ... w kazdym razie za kosmetyki i sprzet mi sie zwrócilo z nawiazka, wiec bylo ok bo stratna nie bylam przynajmniej ale teraz brak mi motywacji - ogólnie w tym kraju brak mi jakos motywacji do dzialania, chociaz zdazylam juz dojrzec do tego, aby byc tu ... zajelo mi to wprawdzie az 2 lata, no ale jest ok .... :rofl2::rofl2::rofl2:.....

A z ta kawka i spotkaniem, to jesli sie okaze, ze mieszkacie na tym Armley niedaleko siebie, to mysle ze na moja dzielnice tez nie bedziecie mialy daleko, zeby sie wybrac na pogaduchy i kawke, bo ja równiez serdecznie zapraszam ..... :-D:-D:-D No ale wiem i rozumiem , ze Ijna najpierw musi sie spakowac, potem rozpakowac, zadomowic i dopiero potem bedzie myslala o tego typu sprawach, takze póki co ja czekam ... I POZDRAWIAM. RESZTE wyciszonych forumowiczek równiez :-D:-p:-p:-p:-p
 
zytasia - wynajelismy dom na Chichester Street
jak jest nowo wybudowany basen to juz nie moge sie doczekac kiedy tam pojde,
w Yorku chodzilismy na rozne a czym starszy tym gorszy. Pewnie taka sama sytuacja w Leeds.
Juz troche rozgladnelam sie na necie i sa minimum 4 grupy w okolicy dla dzieci ponizej 5roku zycia i ich mam/tatusiow czy opiekunow. Na pewno sie wybiore bo to bardzo dobre dla dziecka a i ja sobie z kims porozmawiam, zawsze czegos nowego mozna sie dowiedziec. Jak bedziesz chciala to razem sie mozemy tez wybrac.
Niedaleko mnie tez jest jakis park z placem zabaw dla dzieci. Bylas tam moze? My tam pojdziemy pewnie juz w piatek, w czwartek wielki dzien przeprowadzki a ze mamy psy to tak czy siak na spacery trzeba chodzic.
Calkiem do Leeds sprowadze sie na pewno do konca tygodnia bo to wtedy tutaj mamy kontrakt i teraz zalezy jak nam pojdzie ze wszystkim. Ale na jutro mamy juz wynajetego busa wiec najwiecej rzeczy pojedzie jutro, lacznie z lozkiem wiec pewnie juz jutro bedziemy spac w nowym miejscu. Ale nie mowie hop. Nie wiem kiedy mi podlacza tam internet wiec pewnie przez kilka dni nie bedzie mi dane czytac forum.
motylek - gratuluje decyzji, jak Wam szybko pojdzie to roznica tez nie bedzie wcale taka duza, z tego co widze to Twoja corka ma 2,5roku.
co do ubran ciazowych to powiem Ci, ze moje ubrania z poprzedniej ciazy sa wszystkie za duze! pociazy schudlam o rozmiar i tak mi zostalo, wiec teraz musialam sobie kupic nowe, zwlaszcza spodnie bo bluzki sa ok
opieka nad kobieta w ciazy tutaj mi sie bardzo podoba ale to tylko dlatego, ze nie lubie badan ginekologicznych. Tutaj zadnych takich sie nie przeprowadza a w Polsce z tego co wiem non stop zagladnac i cos sprawdzic. Dla mnie to nonsens bo jak czuje ze nic sie nie dzieje i jest mi tak dobrze to w koncu moja sprawa. No ale kazdy jest inny i ma inne potrzeby.
Ale znowu gdyby cos sie zaczelo dziac to z tego co wiem opieka jest kiepska. Jezeli beda jakies komplikacje do 3miesiaca to prawdopodobnie nawet palcem nie tkna bo tu twierdza ze natura musi zdzialac swoje.
Z opieki w szpitalu przy porodzie i po porodzie tez bylam bardzo zadowolona. Po tym jak sie nasluchalam o szpitalach w Polsce nie wyobrazam sobie porodu w Polsce. Zupelnie inne warunki i zwyczaje. Tutaj zaraz po porodzie podano mi kawe i tosty, w PL ponoc glodowka a pozniej dieta :/

Dziewczyny, moze jak sie juz sprowadze na dobre to pojdziemy na jakis piknik na plac zabaw? Dzieci troche sie poruszaja, pobawia, podjedza a my pogadamy?

zatysia - sliczna coreczka, planujesz rodzenstwo? :)
 
Mialam isc spac a mnie podkusilo i zajrzalam, wiec jeszcze szybko odpisze :tak:
motylek - wiem, ze pytalas ijny, ale Ci odpowiem jak to bylo ze mna i z moja ciaza. Przez 3 lata pobytu tu nie poszlam nawet sie zapisac do przychodni, wiec jak zaszlam w ciaze to nadszedl moment kiedy wkoncu trzeba bylo :happy: Wiec poszlam, powiedzialam ze jestem w ciazy i chce sie zapisac, dali mi termin na za 3 tygodnie "bo to nie ma znaczenia ze jestem w ciazy". Potem do pierwszej wizyty ciazowej znow minely ze 3 tygodnie, takze w rezultacie i tak trafilam do nich z ciaza tydzien czy dwa po 3 miesiacu ciazy :happy: Takze wydaje mi sie ze nawet jak pojdziesz wczesniej im o tym powiedziec to i tak umowia Cie na taki termin zeby bylo po 3 miesiacu, ale pewnosci nie mam dlatego niech jeszcze ktoras sie wypowie :-)
A ze nie masz tu motywacji.. wcale Ci sie nie dziwie. Mi tu tez jakos wszystko ciezej przychodzi :tak:

ijna - No basen jest calkiem nowcia, w maju bylo otwarcie :-) tak jak myslalam, jak zwykle ta druga czesc Armley niz moja, wiec troche do przejscia jest, ale czasem chodze do tego parku niedaleko Twojego nowego domu wiec jak widac da rade :tak: Zreszta chodze do centrum Armley czasem na jakies zakupy albo ogolnie popatrzec na duzo twarzy (bo wkolo mojego domu niewiele sie dzieje :sorry:) a stamtad juz do parku rzut czapka uszatka :-DFaktycznie jest tam plac zabaw, dosc marny, ale zawsze to cos :tak: no ale jest duuuuuzo trawy zeby dziecko moglo sie wybiegac Chociaz nie wiem czy to duzo trawy to juz nie pole golfowe ktore jest obok ale chyba nie :-) (Motylek - przypomnij gdzie Ty mieszkasz, ze mamy niedaleko z Armley? bo ja sie pogubilam w tych wszystkich przeprowadzkach ostatnio :happy: )
Jak bedziesz miala ochote daj znac kiedy i o ktorej to przyjde. I tak siedze w domu, wietrzyc dziecko tez musze, wiec jak mam chodzic bez celu to moge pojsc do celu :tak: No i daj znac jak juz bedziesz sie wybierala na ktoras grupe, to tez sie wybiore (szukalas typowo polskich czy angielskich rowniez?). Nigdy sie nie zdecydowalam i nie wybralam, szczerze mowiac nie wiem czemu.. moze wlasnie dlatego ze nie lubie tak sama gdzies wchodzic do jakiejs grupy bo zawsze sie nieswojo czuje :zawstydzona/y::sorry::rofl2:
Piszesz o szpitalach i opiece tutaj - ja tez sobie bardzo cenie opieke w ciazy tu. Chociaz w PL nie doswiadczylam, ale z tego co wiem jak tam to wyglada, wole opieke angielska :-) Jedyny bol to faktycznie te pierwsze 3 miesiace, ale za to jak juz sie przez nie przebrnie, to dalsza opieka jest rewelacja. Czesto sie spotykalam z twierdzeniem ze poki nie masz raka macicy to badania ginekologicznego nie zrobia, a to nieprawda, bo ja w ciazy mialam :tak: Pojechalam wieczorem do szpitala bo mnie cos bolalo (teoretycznie wiedzialam co ale wolalam sie upewnic) i robili mi komplet badan lacznie z jakimis wymazami i cudami :tak: No i na sam koniec jak juz rodzilam, nie spodobalo mi sie ze "rozwarcie dopiero 2 cm, przyjedz nie wczesniej niz jutro po poludniu albo jak odejda wody". Wody mi nie odeszly, urodzilam chwile przez 4 w nocy i w rezultacie w innym szpitalu :-) Ale ogolnie smieje sie z tego bo na szczescie wszystko poszlo sprytnie, szybko i gladko, a teraz same widzialyscie jaka mam pocieche :-D Tak, rodzenstwo planujemy, gdybym zyla tu jak w PL, tzn gdybym miala tu jakas rodzine, pomoc choc czasem zeby gdzies na godzinke raz na jakis czas dziecko podrzucic, to prawdopodobnie robilibysmy rodzenstwo juz bo poczatkowo taki byl plan - jak Maja bedzie miala max rok. Ale ze jestem tu zupelnie sama (tzn jest brat meza z zona ale oni sie dzieci boja jak ognia), zdecydowalismy ze ta druga ciaze przesuniemy o jeszcze rok :tak: Ale jak wyjdzie - sie okaze :-D
No dobra, zmykam spac bo sie z nikad 1 zrobila... :sorry:
 
Hej laseczki :-))

Ijna - to Ty wczesniej w Yorku mieszkalas, tak ? nigdy tam nie bylam ale slyszalam, ze baardzo piekne miasto :-)) Co wiec spowodowalo, ze podjeliscie decyzje o przeprowadzce wlasnie do Leeds ? Mam nadzieje, ze juz jestes przeniesiona i ze net bedziesz miala niebawem aby nadrobic zaleglosci :-)) Fajnie, ze psy macie - ja kocham psy i chciala bym tez miec ale wiem, ze tu w uk nie ma szans, bo z kim bysmy mieli zostawic pupila jak polecimy do Polski na przyklad ? Pozdrawiam i odezwij sie jak wrazenia po przeprowadzce :-))

Zytasia - dzieki za rady dotyczace przychodni - ja sie wlasnie zastanawiam jak sobie tlumacza zalatwic zeby przy niektórych wizytach byl bo w tamtej przychodni jak bylam w ciazy, to mialam a tu ... sama nie wiem jak to bedzie - jezyk niby znam ale te medyczne pojecia czasem wprawiaja mnie w zaklopotanie .... a to wazne sprawy, wiec wole tego nie lekcewazyc :-)) Pytalas gdzie mieszkam - na Middletonie mianowicie.... A z ta kawa to do kogo pisalas i z tymi playgrupami, bo sie pogubilam tym razem ja ??

Pozdrowionka dla wszystkich :):):):
 
Motylek - o playgrupach i kawie mowilam do ijny, ale jak Ty masz ochote to nie bronie, a wrecz zachecam :tak::-) i to bardzo :-D
Jak to nie bylas w Yorku??? koniecznie pojedz, nawet chocby pospacerowac troszke bo spokojnie spacerkiem mozna obejsc centrum bez "stekania" a miasto ma naprawde urok:tak: no ale jesli juz zwiedzic muzeum kolejnictwa, zamkowe, katedre i jeszcze kilka to juz duzo. Po mojemu 1 dzien na York to za malo dlatego my sobie obiecalismy ze ktoregos razu sie wybierzemy na weekend albo 3 dni i zwiedzimy wszystko od a do z :-)
Polskiego tlumacza mozesz chyba sobie wszedzie zalatwic z tego co mi sie wydaje, ale szczerze mowiac ja sie bardzo obawialam wlasnie tych ciazowych zwrotow, dlatego mial ze mna chodzic maz ale sie okazalo ze nie moze, ja sie nauczylam wszystkich tych macic, pepowin, zarodkow i calej reszty a w ogole mi to przydatne nie bylo :happy: zreszta wizyty u midwife zazwyczaj trwaja cale 3 minuty jesli wszystko jest ok, takze nie panikuj bo moze sie okazac ze pojdziesz jak ja - zestresowana ze tyle dziwnych rzeczy beda do mnie mowic, po czym wyjdziesz i pomyslisz ze jak to juz?? ja sie jeszcze nie nagadalam! :-)

A dzis bylam w mojej firmie i zlozylam wypowiedzenie. Wiec z dniem 30 sierpnia jestem juz oficjalnie bezrobotna :happy: Szczerze mowiac nie chcialam tam wracac, ale jak juz polozylam ten list, jak pogadalam, jak ja nagadalam jak bylo milo, a ona (w sensie szefowa) ze jak kiedys bede potrzebowala to mam dzwonic a ona pomoze, czy to z praca czy z czymkolwiek, poczulam ze jednak mi troche zal :shocked2: No ale trudno, przeboleje :-) Zreszta musze, bo i tak nie mam z kim zostawic Majki, a poza tym jak bym tam wrocila "na chwile" to bym pewnie znow utknela na dluzej, a wiem ze na dluzsza mete ta praca by mnie znow draznila :tak:
no, to tyle na dzis :-)
Pozdrawiam cieplutko!
 
hej mamuśki z Leeds :-)
cieszę się że znalazłam taki wątek:-)
w tym roku najprawdopodobniej przyjedziemy do Leeds...w PL sytuacja dramatyczna:-( ech...
siedzę z małym na zasiłku ( gównianym ok 500zł) mój D pracuje ale co z tego...wynajem mieszkania pochłania kupę kasy...długi rosnął...:-( mamy bardzo dobrego znajomego w Leeds obiecał pomóc,nawet możemy mieszkać u niego,D ma poszukać pracy i może się uda :-)


Będę śledzić ten wątek,chętnie się poudzielam jak mnie przyjmiecie oczywiście:-)

Jakbyście w skrócie napisały coś o mieście,jak z pracą,jak opieka zdrowotna dla dzieci,jakie ceny wsystkiego i jak ogólnie się żyje ??:-)

Pozdrawiam:-)
 
reklama
Hey Cleo, serdecznie witamy :-):tak:
Wiemy, ze w PL sytuacja nienajlepsza, wlasnie dlatego siedzimy tu, mimo ze ja np zdecydowanie bardziej wolalabym byc tam :tak:
Jesli spodoba Ci sie zycie w Anglii, a Twoj D (nie wiem czy maz czy chlopak wiec pisze jak Ty inicjalem :happy:) znajdzie prace, to jestem pewna ze bedzie Wam tu lepiej. Pod tym wzgledem jest spoko, jedynie rodziny brak.
Jak miasto? jak kto lubi :-D ja jestem z zadupiastego miasteczka w PL, raptem ok 100tys mieszkancow, wiec tu wielkosc miasta nadal mnie troche przytlacza. Wkurza mnie momentami ze w wiele miejsc jest taaak daleko, w PL moglam pieszo przejsc miasto wzdluz i wszerz. Czasem ciezko ogarnac temat jak gdzies dojechac, ktorym autobusem, a moj najwiekszy problem to co powiedziec kierowcy przy kupowaniu biletu jesli jade gdzies po raz pierwszy i nie mam pojecia jak mu wytlumaczyc. Zazwyczaj sie to konczy na kupowaniu biletu dziennego, bo tak najprosciej z tym ze ciut doplacam do interesu :sorry::-) Ale poza tym mi osobiscie miasto sie podoba, centrum strasznie lubie bo jest mile, stare i przyjemne, jest baaaaardzo duzo miejsc naokolo do zobaczenia, do wielu z nich mozna bez problemu dostac sie pociagiem albo autobusem, takze jesli cas i fundusze pozwalaja, to pomyslow na wypady weekendowe nie powinno brakowac :tak: W wielu miejscach (a wlasciwie praktycznie w kazdej dzielnicy) jest jakis chocby maly park i plac zabaw, wiec jest gdzie dziecko "wyszalec", chociaz widze ze Twoj maluszek mlodszy od mojej Majki o miesiac to jeszcze nie potrzebujemy zeby dziecko sie wybiegalo :-D
Jak jest z praca szczerze mowiac nie wiem, bardzo wiele napewno zalezy od stopnia znajomosci jezyka, ale jest mnostwo agencji pracy od ktorych mozna zaczac a mysle ze tam zawsze jakas praca sie znajdzie. Bardzo czesto pracownik agencyjny dostaje kontrakt w firmie na stale, takze mysle ze warto sie do nich zapisywac :tak: No i pewnie po wrzesniu bedzie ciut wiecej pracy, bo tak jest zawsze. Wyjezdzaja studenci wiec zostawiaja miejsca pracy, a poza tym jest coraz blizej swiat, wiec duzo wiecej pracownikow przeroznych potrzebuja. Niestety glownie w fabrykach, ale czasem lepsze to niz nic :tak: Jesli dlugo sie bedziecie zastanawiac i wyjdzie na to ze nie przyjedziecie juz niedlugo, to ja osobiscie nie radze przyjezdzac od stycznia do marca, moze kwietnia bo wtedy jest kompletny zastoj. Pracy duzo duzo mniej niz normalnie wiec i szanse na znalezienie sa niewielkie (zawsze jakies ale po co ryzykowac?:happy:)
Opieka medyczna, nie mam pojecia - nie korzystalam poki co. Akurat jak Maja zachorowala bylam w Polsce, wiec jeszcze nie mialam okazji sie przekonac co na to lekarz angielski i mam nadzieje ze nie bede sie musiala przekonywac :tak: Leczenie i podejscie napewno jest kompletnie inne niz w Polsce, wydawac by sie moglo ze duzo bardziej olewcze, no i niestety czasem tak faktycznie jest. Ale czasem wychodzi nam to tylko na dobre, bo bywaja faktycznie takie choroby czy schorzenia przy ktorych mozna sie obyc bez leku, ale my z przyzwyczajenia z Polski oburzamy sie no bo jak to bez antybiotyku! :-) Takze i do tego trzeba przywyknac. Zreszta - jesli pojdziesz tu do lekarza a ciagle cos nie bedzie Ci pasowalo, mysle ze to zauwazysz jako matka i w razie wielkich problemow i duzej olewczosci tutaj mozesz leczyc dziecko w Polsce, jesli wyrobisz europejska karte zdrowia :tak: Wiec wszystko da sie obejsc i ze wszystkim sobie mozna poradzic. Ale tak czy siak mam nadzieje ze nie bedzie Ci to nigdy potrzebne i nie bedziesz sie musiala przekonywac jak to jest :tak::-)
A o cenach co Ci moge wiele powiedziec? mi sie wydaja spoko, dopasowane do zarobkow, jak najbardziej. Wlasciwie jesli porownalam z cenami w Polsce to duzo rzeczy kosztuje tyle samo. Tylko ze tu zarabiamy funty a tam zlotowki i to jest ta roznica :tak: Chociaz widze ze masz wpisane ze jestes z Wawy, wiec Ty mozesz miec tu taniej (po przeliczeniu oczywiscie :tak:)
No, to ja juz. Pisalam na szybko i nie wiem co juz napisalam, a czego jeszcze nie (z tego co chcialam tu skrobnac) dlatego ide juz lulu, a w razie gdybys miala wiecej pytan, pytaj a odpowiemy na ile potrafimy :tak: a przynajmniej ja bo widze ze nasze forumowe kolezanki sie gdzies zapadly :-) ale miejmy nadzieje ze szybciutko wroca :-)
Dobranoc
 
Do góry