Kurcze fajnie macie ze mieszkacie tak blisko siebie My poki co zdrowi. Mimo tego ze troszke zimko, wybralismy sie dzis na dluuuugi spacer- swoja droga zastanawia mnie jak to jest, ze nasze dzieci poubierane w szaliki i czapki a łapia przeziebienie a takie angielskie maluchy porozbierane do rosołu i nic im nie jest.........az tak sa zaprawione? Za tydzien mamy plan wyskoczyc do tego małpiego gaju ale w Wakefield- powiedzcie czy mozna wejsc do tych pileczek z maluszkiem? Jak to wyglada, bo w zyciu nie byłam . Jutro od rana idziemy na zajecia do children centre- fajna sprawa- prowadzacy maja pomysly na zorganizowanie dzieciakom czasu. Oprocz tradycyjnego malowania, rysowania, wyklejania potrafia zrobic piaskownice z płatkow owsianych, wylozyc na ziemi tace z galaretka owocowa, albo miche z makaronem i plastikowymi dinozaurami........inaczej mowiac "robta co chceta" byle zabrac ciuchy na zmiane.
Tyle wypracowania- pozdrawiam mamuśki!!!
Tyle wypracowania- pozdrawiam mamuśki!!!