cześc dziewczyny ;-);-);-)
Już nie raz próbowałam pisac i albo zaczęłam i nie dokończyłam albo zapomniałam ... ech ...
no ale teraz jak napiszę, to już będzie to utrwalone ...
Po świętach i sylwestrze ok, tyle tylko, że w tym roku były one bardzo dziwne i sylwester również, bo witałam go po angielsku - w pracy
więc nawet nie odczułam zbytnio, że wkroczyliśmy w Nowy Rok ale mimo wszystko
WSZYSTKIEGO, CO NAJLEPSZE DLA WSZYSTKICH MAMUŚ I ICH DZIECIĄTEK NA TEN NOWY ROK ....
no a tak poza tym, to robiłam w pracy ostatnio w okresie świąteczno- sylwestrowym niezły maraton, bo koleżanka wzięła urlop i pracowałam na jej zmianie od 22-6 rano i całe szczęście, że mój K miał urlop i zajmował się małą i całym domem, bo ja chodziłam do tyłu normalnie i właściwie po powrocie z pracy ciągle spałam ..... a wczoraj wróciłam na swoją zmianę do 1 rano i znajomi mnie do pracy podwieźli ....i wiecie co dziewczyny ??
CAŁE SZCZĘŚCIE, ŻE mnie podwieźli, bo ja zwykle do pracy chodzę na piechotę, a wracam taksówką .... Piszę całe szczęście, bo do mnie do hotelu jak się idzie, to trzeba przejśc przez taki dłuugi tunel, w którym po bokach są garaże, a potem most nad rzeką..... i zazwyczaj, kiedy wjeżdżają tam taksówki ktoś stoi tam i je wpuszcza ...... no ale od dziś napewno na piechotę już tam chodzic nie będę, bo jak przyszłam wczoraj do pracy, to dowiedziałam się, że właśnie w tym tunelu w sobotę dziewczynę zgwałcili o godzinie 5 wieczorem, a w tą środę kolejną kobietę o 21 ;-//////// ..... czyli dzień wcześniej przed moim przybyciem do pracy ... i tak sobie myślę, że to dobrze, że nie szłam wczoraj na piechotę do pracy, bo mogło to nawet mnie spotkac ... ( szok ) !!!!!! aż boję się pomyślec ....
Także będę musiała taksówką dojeżdżac- tak będzie dla mnie najbezpieczniej
No a tak poza tym, to powolutku szukamy jakiegoś domu z ogródkiem... myślimy nad wyborem dzielnicy jeszcze ale do kwietnia mamy czas, bo wtedy nam się kończy kontrakt i agencję też chcemy zmienic, tylko nie wiemy na jaką, bo tyle ich jest, że aż głowa boli ;-)) no ale mam nadzieję, że jakoś się przyzwyczaję do mieszkania w domu, a nie we flacie
No ale to dopiero za kilka miesięcy ;-)
, a teraz przygotowuję się do urodzinek mojej Julci- 2 LATKA
, bo to już za tydzień
:-):-):-)...... napewno coś upiekę i pomyślę nad całą resztą ....
już moja w tym głowa ;-))
A WIĘC ZAPRASZAM WAS DZIEWCZYNY już teraz na urodzinki mojej Julci
w poniedziałek 18 - go stycznia ;-)))) -
godzina do ustalenia ......fajnie by było jak byśmy się spotkały, prawda ??? :-)
No więc to tyle i
wszystkim dzieciom, które miały urodzinki składam najserdeczniejsze życzonka - rośnijcie zdrowo i bądźcie grzeczne dla swoich mamusiek ;-)))
Pozdrawiam was dziewczyny i czekam na odpowiedź odnośnie imprezki :-)