reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

Justyna, no pewnie, że nie odmówię Ci - wogóle, to się dziwie, że jeszcze mnie do tej pory nie odwiedziłaś z Nikosiem odkąd mieszkasz na tej samej dzielni, co JA :tak::-D:-), a tak wogóle, to nie wiem, czy możesz pic kawkę ale jak wczoraj zaserwowałam mojej koleżance jak była u mnie, to zaszokowałam ją nieźle, bo powiem Ci, że własnoręcznie robię taką latte jaka w Twoim ekspressie do kawy wychodzi < 3 -warstwowa > :tak::-D...... sama byłam zdziwiona, że mi wyszło, bo to wcale nie takie proste ..... :szok::-p:sorry: Pozdrawiam serdecznie ;-))))
 
reklama
hey :)
poczytalam co pisalyscie i tak mi przyszlo na mysl ze jak naukowcy amerykanscy maja racje, to ani ja ani moi bracia ani moja Maja inteligentni nie jestesmy :) bo moja mama nie miala mdlosci i nie wymiotowala, ja tez nie. Mialam lekkie i o dziwo wieczorem jak szlam spac, a nie rano jak wstawalam, ale nigdy nie wymiotowalam (pomijajac jeden raz jak sie nazarlam jak swinka fasolki po bretonsku). I szczerze wspolczuje tym kobietom co te mdlosci maja..
Justyna moze teraz masz mleko szybciej bo do czasu zajscia w ciaze jeszcze karmilas :) w ogole zszokowalam sie troche, bo slyszalam ze mleko sie pojawic juz moze pod koniec ciazy ale nie wiedzialam ze tak szybko :) a zreszta mi sie pojawilo dopiero kilka dni po porodzie :)
A moje zlote dziecko powrocilo. Znow jest cichutka, spokojna, ta walka wczesniejsza przyniosla duze skutki bo juz dlugo sama lezy i usypianie tez jest bardzo proste :) oczywiscie czasem sobie pomarudzi bo takie jej prawo, ale ogolnie jest baaaardzo fajna :)) Wczoraj zasnela w 3 minuty, tyle ze sie obudzila godzinke pozniej i walczyla dzielnie do 23. Nie plakala ciagle tylko lezala i co jakis czas zamarudzila i dopiero pod koniec poplakala ze zmeczenia. Ale za to jak sie tak wymeczyla obudzila sie dopiero o 8:45! :) Teraz znow lezy w lozeczku bo spiaca, zaraz zacznie marudzic to pojde ja bujnac kilka razy i po sprawie (mam nadzieje :) )
Chcialam z nia wyjsc na spacer, ale tak pizga ze mam opory i jakos wydaje mi sie to zlym pomyslem. Plot mi urwalo i zlozylo na pol, wiec chyba dla 1,5 miesiecznego dziecka taki wiatr nie jest wskazany. A szkoda bo jak na spacerku zasnie to potem jeszcze jakis czas spi, a tak jak zasnie normalnie w domu to spi duzo krocej. No ale trudno, poczekamy na mniej wietrzna pogode.
A poza tym nic, nudze sie dalej, tyle ze juz teraz wiecej gadam z Maja bo przynajmniej widze jak mnie slucha i nie czuje sie jak bym gadala sama do siebie :)
Nie chcecie przyjsc do mnie na kawe? Bo ja ciagle cierpie na brak wygadania :)) nie umiem robic takiej latte jak motylek, umiem tylko najzwyczajniejsza bo my nie pijamy kawy no ale moze jakos to zniesiecie :)) Zapraszam serdecznie :)
 
Zytasia ja sie chetnie wybiore, ale mysle ze dopiero po powrocie z polski bo teraz dopadl nas znowu jakis rota wirus, bylismy u lekarza osluchal obadal , powinno minac do 2 tyg. mamy kaszel , katar i biegunke
popisze pozniej bo maly wstal
 
Justyś to współczuje
my za to mamy domniemaną ospę, domniemaną bo jakoś nie widzę rozprzestrzeniania się choroby,ospa to chyba powinna zaatakować całe ciało a nie marne krostki na twarzy? no ale posłusznie siedzę w domu i nikogo nie widuję,dziś jednak wybraliśmy się na zakupy tygodniowe do Morrisona i tak myślę teraz czy ich nie zaziębiłam,ten wiatr jest paskudny.
Wzięłam się dziś za generalne sprzątanie,pranie,kurze,odkurzanie,mycie podłóg i w zasadzie została mi sterta prasowania,dzieci mi włażą na głowę a ja już nie mam na nic siły.
Dominik mi zwalił dziś telewizor na podłogę,myślałam że go uduszę!!! Ja odkurzałam na górze i nagle słysze straszny huk,potem młoda przylatuje z wiadomością....dobrze że mu się nic nie stało i że to stary tv nie jakaś tam plazma. Później bałam się go włączyć ale działa jakoś.
Ewa, Justyna,Tuunia,fajnie wam że lecicie,a my za to może się doczekamy rodziców na święta jak wszystko nam się uda ....;-)
Zytasia,super sobie radzisz z małą jak na pierwsze dziecko,tak trzymać!
Ingrid nie martw się,mój Dominik też taki był i w zasadzie dopiero jak miał 1,5 roku to zaczął jako tako jeść...Health visitorki kazały mi go paść jak świnkę tuczną bo za mało ważył w stosunku do wagi urodzeniowej,strasznie spadł na siatce centylowej,a był długo na samym cycu,w ogóle nie tolerował niczego innego,nic nie jadł i nie pił,mogłam mu wciskać a on tylko płakał a ja się denerwowałam,nie było sensu tak walczyć. Próbowałam wciąż podać mu soczek,wodę,mleko,herbatkę na różne sposoby,butelką,z kubeczka,z niekapka,łyżeczką,strzykawką i w zasadzie ten ostatni sposób jako tako działał...byłam załamana. A teraz je sam,i to czasem tak wsuwa,że znajomi się dziwią gdzie on to wszystko mieści. Tak więc cierpliwości i trzymam kciuki
 
Hej laski :)
Agnes(ka) - dzięi za troske ostatni antybiotyk złagodził troszku objawy ale i tak oczko jest spuchniete i wygląda jeszcze gorzej jest tak napuchnięte jjakby miało zaraz pęknąć juz sama nie wiem co robić ale wszyscy mówią że nic z tym się noieda zrobić samo musi przejść
tuuunia - dzięki za pamięć ale nie przechodzi no i może jak pogoda dopisze to odwiedzimy jeszcze przed wyjazdem ;-)
justyna28011983 - mała w sumie dobrze chyba jaj to nie przeszkadza ale wygląda jakby się z gołotą boksowała :) Zdrówka życzmy NIkosiowi:tak::tak::tak:
Znowu dzisiaj idziemy do GP nie wiem po co bo jak juz coś da to będzie to jeden z laków które już mieliśmy nie wiem chyba nie mają większego wyboru laków nieuki jedne :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
POzdrowionka wszystkim i miłego weekendu
 
Hey dziewczynki :)
ja jak zwykle nocny marek, ale wpadlam na pomysl zrobienia "filmiku" i teraz nie moge spac bo tak bardzo chce go zrobic i tak mnie pochlania. No i w zwiazku z tym mam pytanie.. czy ktoras z Was zna jakas piosenke o ciazy?? Lub tez jakas piosenke dla dziecka? tzn taka jakby mama (albo tata) spiewali o dziecku ??
Bo ten filmik ma byc pozniej dla nas, czy dla Mai, zeby mozna bylo usiasc i wlaczajac jedna plyte na pol godziny miec skrot ze wszystkiego, zamiast przerzucac plyty. I zeby ogladanie bylo przyjemniejsze dzieki ladnym przejsciom i muzyce:) No i zaczyna sie od naszego slubu, potem sa zdjecia z ciazy, a potem juz zdjecia z Maja. No i mam ogromny problem co wrzucic jako podklad pod te ciazowe...
Macie jakies pomysly?? Jakas piosenka zywa, radosna, rytmiczna, zeby w polaczeniu ze zdjeciami wywolywala mile uczucie i usmiech :)
Straaasznie podoba mi sie piosenka ktora sobie jakis facet sam nagral, nie wiem czy widzialyscie [video=youtube;n8c0M5Bc19I]http://www.youtube.com/watch?v=n8c0M5Bc19I[/video]
i chcialabym cos w tym stylu, a najlepiej wlasnie ta piosenke ale nigdzie nie znalazlam jej do sciagniecia :(
Bede wdzieczna za podpowiedzi bo spedza mi to sen z powiek jak widzicie :-)
Pozdrawiam
 
zytasia- filmik rewelacja. No i piosenka rzeczywiscie dobra- słowa- nic dodać nic ująć. Masz doskonały pomysł na taką pamiątkę dla dziecka. Ja też bym sie chętnie za to zabrała, ale to wykluczone z dwóch powodów- po pierwsze niewiele wiem o stronie technicznej przedsięwzięcia, po drugie ciągle nie mogę sobie darować tych 20 kilo na plusie i uciekam sprzed wszelkich obiektywów:sorry:
Bardzo Wam dziekuje dziewczynki za odzew w sprawie tej mojej niejedzącej Hani. Wszystkie macie rację, nie warto sie aż tak przejmować, tylko przyzwyczaić sie do mysli że ten typ tak ma i robić swoje.
bedismal, moja droga, Twoja opowiesc o dziecku niejadku, czytałm jak własne słowa. Ja w skrajnych przypadkach też chwytałam za strzykawkę. I myslałam po cichu "nie chcesz jesc jak człowiek, będziesz jesc jak drób". No bo wstyd sie przyznać, ale czasem to mnie tak dobija, że aż jestem zła na te Hanie. A potem jestem zła na siebie, że sie na nią złosciłam. Dołujące, co?
cocolino, trzymajcie sie dziewczynki, Mała i Duża. Niech to draństwo sie wreszcie skończy.
Ach i dzieki za pochwałę zdjęcia. Dziewczynki mam wprawdzie urocze, szkoda tylko że niezbyt inteligentne będą (według przytaczanych, przez Tunie bodajże, naukowców) bo mdłosci nie miałam nawet dnia jednego:no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny.Słuchajcie mam problem,poszukuje dla dzieci kombinezonów dwu częściowych na zime,dzisiaj przeszlam przez całe centrum i nigdzie nie mogłam znaleźć,niewiem bo może żle szukam.Dziś kupiłam im buciki i planowałam kombinezony a tu lipa.Gdzie mogę je zakupic? Moja córka się zbuntowała i nie chce jesc zup domowych,za to zajada sie słoiczkami spagetti,próbują jej dawać zupy ale odwraca się i zaczyna strasznie płakac ale wszystko inne wsuwa,synio za to je wszystko,ma apetyt po tacie.Współczuje ci Ingrid twojego małego niejadka,ale zobaczysz to z czasem minie.
We wtorek wkoncu załatwiliśmy insurance number dla mnie,teraz czekam aż przyjdzie.
Pozdrawiam was i dzieciaczki
 
Do góry