reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Leeds

witaj Agneska- zapraszamy rozgosc sie. napisz nam cos o sobie , masz dzieci(O) a moze w ciazy jestes. pracujesz, gdzie mieszkasz no i takie tam, fajnie ze kolejna mama jest bo ostatnio cos cicho bylo
A u nas nie zadna swinska grypa tylko ja mam przeziebienie a maly lekka infekcje ucha, lekarz od 3 lat pierwszy raz trafil mi sie super, normalnie rewelacja
wlasnie byla u mnie Stefanka poratowala mnie ogorkami bo mi sie tak chchialo kwasnego i kochana wysmarowala mi plecy bo od moich ciezarow z przodu:) juz ledwo daje rade:(
 
reklama
siema
witam wszystkie chorowitki!
u nas atmosfera w domu baaaardzo napięta:no: ale zdrowi już jesteśmy
chorowaliśmy tak jak wy wszystkie,i to dłuugo a teraz po chorobie podaję dzieciom tran norweski mullera,rano jeszcze maja mokry kaszel to mucosolvan,a wieczorem przed snem na suchy kaszel,drosetuox,czasem jeszcze olbas na pizamke
w Polsce mąż mi kupił inhalator,kosztował jakieś 200zł i też dobra rzecz,wlewasz tam ampułkę soli fizjologicznej - ang,normal saline - i inhalujesz dolne oraz gorne drogi oddechowe
dobre sa tez kapiele w naturalnej soli morskiej
wlewasz dosc cieplej wody do wanny i dwie garsci grubej soli - sea salt - do kupienia np w morrisonie i tak dzieciak niech posiedzi,ja wtedy oblewam ich jeszcze po pleckach,zeby caly czas w cieple lezeli i od razu po kapielei do lozek
a na goraczke ponoc dobre sa oklady z wody przegotowanej i octu,kladziesz dziecku na nozki i trzymasz az ocet wyciagnie temperature
no niestety mamy tu taka opieke ze trzeba sobie radzic domowymi sposobami
co jeszcze?
hmm
na poczatku choroby daje im syrop z cebuli - cebule kroje w krazki,zasypuje grubo cukrem,do sloika i w ciemne miejsce stawiam do nastepnego dnia,rano jest gotowy syrop,3 razy dziennie podaje po lyzce
a drugi sposob to wycinac sok z jednej cytryny,zalac szklanka ostudzonej wody przegotowanej i wycisnac glowke czosnku do tego i w ciemne miejsce postawic na 2-3 dni i tez 3 razy dziennie miksture podawac
teraz medycyna uznala ponoc antybiotykowe dzialanie czosnku ale tylko jesli jest zgmiażdżony,podduszony itp bo musi sie tam jakas substancja uwolnic nie pamietam jej nazwy
to tyle
acha i zdrowia wszystkim zycze
motylku ja tez mialam dlugo problem z gazownia,to bylo akurat british gas i pomoglo dopiero jakim napisalam ze do zobaczenia w sądzie a chodziło o nieprawne ściąganie ode mnie kasy,bo rachunki byly popłacone końcowe z poprzedniego adresu a oni chcieli od nas wciąż pieniądze,okazalo sie że stworzyli sobie nowe konto nie na męża tylko na moje panieńskie nazwisko i ja nie dopatrzylam,w rezultacie bardzo przepraszali
 
Hej dziewczyny! Witam nową forumowiczkę!
Czytam że was choróbsko opanowało - u nas póki co spokój. Biegamy dzielnie do szkoły z moim W. i na razie jest ok. ogólnie czuję się bardzo zmęczona, chyba jakieś witaminy zacznę łykać bo rano nie mam siły wstawać. Zdrówka wam wszystkim życzę!
 
hej laski i witamy nową mamę :)
U nas pogorszenie mimo to że jedno oczko się poprawiło drugie wygląda znacznie gorzej idziemy 5 raz do GP ciekawe co powiedzą tym razem bo pojawił się katar i mała gorączka
Mam nadzieje że się poprawi do przyszłego tygodnia życzymy zdrówka wzystkim bo chyba jakaś epidemia panuje
Pozdrowionka wszystkim
 
Hey dziewczynki :)
Widze ze wszystkie prawie chorujecie, mnie na szczescie omija, choc mam lekki bol gardla jak wstaje. No ale nie jestem w sumie pewna czy nie mam go od porodu, w sensie czy to jeszcze nie zdarte struny glosowe po tym jak sie darlam :))
Maja ogolnie spoko, nie moge narzekac chociaz przez pierwsze 2 tygodnie byli moi rodzice wiec rak do bujania i noszenia bylo mnostwo, a Maja jak na zlosc ciagle spala... ja czytalam ksiazke, mama siedziala w necie,a tata kosil ogrodek.Teraz jak juz zostalam sama na placu boju jej sie odwidzialo, odespala juz porod i ma gdzies sen. I zazwyczaj jak sie obudzi ok 9 to potem zasypia dopiero kolo 17. Wczesniej zdarza jej sie przysypiac na chwile, ale tylko pod warunkiem ze trzymam ja na rekach. Jak tylko ja odloze po 5-10 minutach juz wrzeszczy :> Momentami mam juz dosc :) no i ucze sie jakos organizowac czas, bo skoro mam 10 minut co jakis czas to musze korzystac i tak w pierwsze 10 minut ide pod prysznic, w drugie robie sniadanie (jem je juz zazwyczaj spowrotem z dzieckiem na rekach), w trzecie skladam ubrania itd itp. Probowalam jej nie brac zeby sobie umiala sama lezec, ale tak zaczyna ryczec ze mi jej szkoda i miekne :)
Poza tym podejrzewalam ostatnio ze moze miec plesniawke. Akurat szlam do midwife wiec jej o tym powiedzialam. Probowala zajrzec ale Maja jej nie chciala za bardzo buzi otworzyc no i powiedziala ze chyba faktycznie ma ale musi dokladniej obejrzec lekarz. Dala mi jakas karteczke ktora mam przekazac lekarzowi. Wiec poszlam ja zarejestrowac, pokazalam ta kartke pani w rejestracji, a ona mi ta kartke wziela i kazala wrocic po 16. Bylam pewna ze do lekarza, ale jak wrocilam okazalo sie ze dali mi jedynie juz gotowa recepte. No ale tak czy siak poszlam do apteki, wzielam ten lek, zaczelam czytac instrukcje obslugi, a tam wielkimi drukowanymi literami "nie podawac dzieciom ponizej 4 miesiaca zycia". Wiec wrocilam do przychodni, juz w recepcji inna baba, zdziwiona skad mam recepte skoro nie mialam wizyty, ale ja nie zamierzalam jej tlumaczyc tylko powiedzialam ze chce recepte na lek odpowiedni dla dwutygodniowego dziecka. Przyniosla mi nowa, ale jeszcze na odchodne dodala ze od tamtego leku nic by sie dziecku nie stalo. Myslalam ze ja zdziele w leb. Lek odebralam wieczorem, wiec skoro wszystko bylo pozamykane zadzwonilam na delivery suite do szpitala zeby tam kogos o ten lek zapytac. Powiedzieli mi ze pod zadnym pozorem mam nie podawac tego dziecku. Na opakowaniu jak byk pisze nie podawac, szukalam w internecie a polska wersja tego leku jest dozwolona od 6 miesiaca zycia, a ta mi wyskakuje ze nic by jej nie bylo. Ech.. szkoda slow czasem.
To sie znow rozpisalam :)) no ale teraz maz w pracy, ja sama calymi dniami w domu siedze, nie mam jak sie wygadac wiec sie musze chociaz wypisac :))
A to moje bobo :)) sie pochwale, a co mi tam :)
 

Załączniki

  • DSC04846mniejsze.jpg
    DSC04846mniejsze.jpg
    18,7 KB · Wyświetleń: 38
  • DSC04855mniejsze.jpg
    DSC04855mniejsze.jpg
    21,8 KB · Wyświetleń: 37
  • DSC04868mniejsze.jpg
    DSC04868mniejsze.jpg
    22,8 KB · Wyświetleń: 38
  • DSC04897mniejsze.jpg
    DSC04897mniejsze.jpg
    20,9 KB · Wyświetleń: 46
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry