Cześc gwiazdy :-))
Ojjj zaniedbałam to forum ale mam nadzieję, że mi wybaczycie, bo jestem od jakiegoś czasu baaardzo zapracowana - czasami już nie wiem jaki jest dzień - no ale jeszcze daje radę .....
Na wstępie witam nową koleżankę BEDISMALL, widzę, że już się rozgościłaś u nas i że Ci tu dobrze ... Ja też mieszkam na Beestonie, więc w sumie niedaleko, skoro Ty koło WR ....
No a tak poza tym :
Justyna - fajnie, że niedługo też będziesz na naszej dzielni
Obyś była zadowolona z wyboru tejże dzielnicy .....
:-) Jak Nikoś ? zdrowy ?
Stefanka - no to szkoda, że się nie dostałaś do tej szkoły ....
ja też bym była wkurzona - nawet małpa Ci szansy nie dała, no
Ewa - zdrówka Ci życzę i Twojej rodzince - kurujcie się :-)) a ten Twój tekst, że Miki ma 2,5 roku i niestety nadal leje w majtki - rozwalił mnie normalnie na łopatki :-))
Pozdrawiam ...
Tuunia - co u Ciebie ciekawego, bo to, że mądra z Ciebie mama i doświadczona, czytałam poniżej, jak tam zytasi pisałaś co i jak ... Pozdrawiam Ciebie i Szymusia
:-);-):-)
Cocollino - a Ty bidulko pewnie też tak jak ja już nie wiesz jak się nazywasz - przez tą pracę, co ?? No tak się w Anglii pracuje niestetyy ....
ja przekonuję się o tym na własnej skórze ...
Ingrid - Ciebie również pozdrawiam i Twoje dwie małe Stokrotki ...........
:-)
Zytasia - jak tam brzuszek ? Mam nadzieję, że wszystko ok i wiem, że już niedługo i mała istotka będzie na świecie - a pochwal się czy to będzie chłopiec czy dziewczynka i jakie imię dacie, bo się może nie doczytałam ...
Pozdrawiam !
A u nas ciągle jakieś zmiany .... ciągle coś się dzieje ale na szczęście ogólnie wszystko jest dobrze u nas , Julia zdrowa, śmieje się i wygłupia coraz bardziej, czasami zrobi ,, bam " bo nie patrzy pod nóżki ale ogólnie jest super i biega już wszędzie mały skubaniec ....
Mój K co drugi dzień chodzi na siłownię i basen, a w weekendy gra w piłkę, póki pogoda jeszcze w miarę jest ...
, a ja w tym czasie mam czas dla siebie, kiedy Julia pójdzie spac oczywiście ;-))) poza tym klientki w domciu nadal mam, więc wszystko się jakoś kręci, a w weekendy pracuję i wracam wykończona do domu, a następnego dnia mam zakwasy
ale jestem zadowolona, że wreszcie coś się dla mnie znalazło i że będę już miała jakieś referencje ...
:-):-) Jutro może coś się wyjaśni, bo zapytałam moją menagerke o pracę na stałe i moooże coś się dla mnie znajdzie....
- obyyyy .... ale co ma byc to będzie ;-))))
Pozdrawiam was wszystkie serdecznie i postaram się zaglądac częściej ....