reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

tak , rzeczywiscie język Justynki czasem trudno dogonić :)
Cocolino autko jest już kupione a jutro będzie odebrane. Postanowiłam, że jak tylko wrócę z urlopowania w PL, robię prawo jazdy, bo wcale nie lubię sie faceta prosić żeby mi woził pupkę tu i tam. A zwłaszcza na kawusie do szanownych koleżanek :) Ale Ty, moja droga zmotoryzowana koleżanko, wracaj, odpalaj silnik i wpadaj na kawkę. Jak sie Emilka sprawuje w Polsce? Powiedz jak chrzciny?
Zytasia bardzo serdecznie Cie witamy na naszym forum. Super że jestes z okolicy- dobrego towarzystwa nigdy zbyt wiele :tak:
Ja mam dwie dziewczynki. Młodszą Hanię urodziłam, jak widzisz w suwaczku, dopiero co a starsza to niezbyt pokorna a już napewno nie karna 16 mniesięczna Helena.
Anuszy wybacz kobieto za szybkie potraktowanie tematu w smsie ale pisałam go jednoczesnie robiąc 3 czynnosci, a goscie mieli sie zwalić dosłownie za sekundkę a tu jeszcze stoły nie były zastawione:szok:.
Kuba od jutra znowu wraca do roboty więc jak na dniach będziesz miała czas, no i jak pogoda dopisze to daj znać, chętnie sie z Wami zobaczę. Ala to pewnie już zupełnie inna bajka!?
 
reklama
Ingrid, nie masz za przepraszac! Wiem co przezywasz, ja pracuje, przygotowuje do egzaminow, spotykam ze znajomymi, czasem probuje nalozyc maseczek a co najwazniejsze wciaz jestem mama, Choc juz nie na pelen etat, bo Alunia jest juz zlobkowiczka z prawdziwego zdarzenia. Temperuje sie, jak to moja mama mowi :-D

jak tylko bedziesz miala chwile to daj znac, bo jeszcze nie mialam okazji poznac najmlodszego czlonka rodziny!!

reszta mamus to samo, ale pewnie juz o nas zapomniano!! ;-)

Buziaki dla Was!
 
W ogole to pracuje z mezem Sylwii, wiec mam swieze wiadomosci o Oliwce, ktora majac 8 mcy rwie sie do chodzenia, a Sylwia za miesiac wraca do pracy, corcia do zlobka (mam nadzieje ze nie bedzie zla za przekazywanie wiadomosci )
 
Ingrid - widzialam w suwaczkach wszystko :) dlatego tez zalaczylam swoje, zeby nie bylo ze nic nikt nie wie ;) zazdroszcze Ci ze juz urodzone, ja juz sie doczekac nie moge!! Ogolnie to moge sobie poczekac, bo podoba mi sie moja ciaza, nie wymiotowalam, nie mialam zadnych problemow, chodze najnormalniej w swiecie do pracy, jedynie wiecej stekam przy wszystkim niz bez ciazy, ale to nie przeszkadza mi w zyciu :) tyle ze juz ta babska ciekawosc mnie zabija, bo juz chce wiedziec jak to male cudo wyglada no i przede wszystkim czy nic mu nie jest :) No ale coz.. jak juz tyle poczekalam to te kilka tygodni tez przeczekam, tym bardziej ze chodzac do pracy te tygodnie beda mi uciekac jak szalone :)
A mieszkam na samym koncu Armley - na Heights Way, do centrum pieszo mam jakies 20 min (przynajmniej tyle mi to zajmuje teraz jak ide do poloznej :) )
No dobra, spadam spac bo jutro juz wolnego nie mam. BU! :)
 
Wiesz Anuszy najmłodszego członka rodziny to jak narazie poznały tylko dwie forumowe ciocie. Pozostałe to tylko obiecują...
A co do temperowania sie Alutki- powiedz, błagam!, jak to sie robi. Ja już do helenki momentami zdrowia nie mam. Pogarsza sie mi dziecko!
A w jakich terminach pracujesz, kiedy jest twój czas dla Ali?- może wtedy połączymy siły :)
Zytasia to co piszesz o swojej ciąży mogłabym sama powiedzieć o swoich. Ja w pierwszej ciąży też pracowałam do końca 8 miesiąca a potem po 22 dniach urodziłam Helenkę (zabawne- ty masz akurat termin na 22). Obie ciąże też mi sie podobały bo nie przynosiły żadnych szczególnych dolegliwosci a jedynie spore wrażenia emocjonalne. Porody też miałam miłe i przyjemne, a drugi to wręcz mega szybki- czego i tobie z całego serca życzę.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczęta!
Witam nową koleżankę na forum - ja mam aż 3 dzieci w wieku 13, 11 i 2,5 lat a mieszkam poza Leeds bo w Dewsbury ale mam w miarę blisko do was :)
Ewelina nie denerwuj się dziewczyny po prostu dłużej się znają i pewnie więcej je łączy ze sobą.
Stefanka wiem z doświadczenia jak boli gdy się człowiek na kimś zawiedzie - mnie takie doświadczenia przywiodły na to forum i całe szczęście bo fajne laski jesteście :)
Ja mam dziś za sobą już sporo bo od rana był u nas facet i kontolował wszelkie urządzenia gazowo - elektryczne a potem leciałam do centrum z moimi synami. Teraz odpoczywam spijając kawkę. Miłego dnia wam wszystkim życzę.
 
WITAM WSZYSTKIE FORUMOWICZKI :-)) < również te nowe > :-D:-D
i melduję się na brytyjskiej ziemi ..... :tak::tak::tak::-) - wróciłam wczoraj :-)) Nie gniewajcie się na mnie ale nie miałam jak pisac będąc w Polsce - zdążyłam tylko przeczytac posty, bo albo mój tata nie zabierał laptopa z pracy albo coś się ciągle działo w rodzinnym domu, więc głupio było mi przy wszystkich siedziec przy kompie .... same rozumiecie :baffled: no ale teraz jestem już w swoim domu, więc nadrobię zaległości ... :tak::-D
W Polsce było super - jesteśmy baaardzo zadowoleni, że zdecydowaliśmy się poleciec do kraju .... Naładowałam akumulatory niesamowicie, poza tym zaopatrzyłam się w wiele różnych herbat z mojej ukochanej herbaciarni ( tu takich nie widziałam ) :confused:, spotkałam się z całą rodziną, koleżankami, odwiedziłam moje byłe zakłady pracy i szefów - wszyscy byli bardzo miło zaskoczeni moją wizytą .... :tak::szok::-D Byliśmy też 3 dni nad morzem w Sztutowie w pięknym pensjonacie -Julcia pierwszy raz zobaczyła morze :-)) trochę boi się jeszcze fal, a i do piasku miała uprzedzenie ale się z nim zdążyła oswoic ... :happy2: Moje rodzinne miasto bardzo się zmieniło na lepsze :-D:tak: Ogólnie było po prostu świetnie , no ale czas wrócic do rzeczywistości - jak tylko wylądowaliśmy w Anglii i zobaczyłam jaka jest pogoda, to od razu mi się wszystkiego odechciało :((( - wczoraj chodziłam do tyłu normalnie, byłam znużona i zmęczona i myślałam, że jak się wyśpię , to mi przejdzie ale nic z tego - dziś boli mnie głowa jak zwykle, cały kark mam sztywny... ech... niestety tak na mnie wpływa pobyt w Anglii ale staram sie nie poddawac, bo podczas pobytu w PL okazało się, że są szanse na to, że za jakiś czas wrócimy jednak na stałe do kraju :-D:-D:-D:-D - moje koleżanki otworzyły swoje interesy kosmetyczne, że tak się wyrażę i czekają na mój powrót, z Julią by nie było problemu, bo by poszła do przedszkola, a potem moja mama by się nią zajęła, mój K. też by robił to, o czym zawsze marzył, więc jest do czego wracac .... Muszę jednak przez ten czas - rok lub 2 lata pracowac, więc nadal szukam pracy ... Jeśli więc będziecie coś słyszały o jakiejś ofercie drogie koleżanki, to dajcie mi znac .... :-D;-) - będę wdzięczna ......
Stefanka - nie przejmuj się - ja też na samym początku jak tu przyjechałam baardzo się zawiodłam na koleżance, która udawała życzliwą i miłą osobę, a potem wszystko przeciwko mnie wykorzystała w perfidny sposób - właściwie po tym doświadczeniu nie chciało mi się już nikogo poznawac, a na to samo imię żeńskie reagowałam wręcz alergicznie .... :confused: znalazłam jednak dzięki swemu uporowi kilka szczerych i życzliwych mi koleżanek ale już zawsze będę takie sprawy traktowac z dystansem i będę ostrożna, a przede wszystkim nie angażuję się już tak emocjonalnie jak kiedyś ..... :tak: Także głowa do góry - będzie dobrze :-))
Justyna - dbaj o siebie, bo jak napisałaś o tym że coś Ci było, to myślałam, że zawału dostanę ... :baffled::szok: na całe szczęście wszystko się dobrze skończyło
Cocollino - no widzisz - Ty w PL a ja właśnie wróciłam z kraju - dobrze, że Emilka będzie ochrzczona a Ty się nie denerwuj, bo księża zawsze coś wymyślają, żeby człowiekowi utrudnic życie ... ech ... :baffled::sorry2:
Ewelina - pozdrawiam
Ingrid - fajnie, że masz plany co do prawka - ja też zamierzam zrobic ale jeszcze nie teraz ....
Anuszy - ja o Tobie nie zapomniałam - absolutnie - pozdrawiam :-))
Ewa - fajnie, że już wróciłaś i że wszystko dobrze - ja niby samolotem ale też nie było za ciekawie, bo moja Julia wymiotowała w samochodzie w drodze na lotnisko, a ja z kolei zaczęłam wymiotowac jak już lądowaliśmy w Polsce - obie więc mamy chorobę lokomocyjną ale zaopatrzyłam się już w odpowiednie środki i powrót był już o wiele spokojniejszy i bez niespodzianek ..... :cool2::cool2:

Pozdrawiam resztę kobitek :-)) Miłego wieczoru - idę szykowac obiad, bo przez to błogie lenistwo w PL straciłam wenę twórczą ... :confused::-D
 
reklama
Hej kobitki!
Motylku witaj znowu! A wiesz że byłyśmy koło siebie nad morzem - my byliśmy w Kątach Rybackich ale tylko 2 dni.
Pogoda cudna za oknem ale powiem wam szczerze że nieco mnie to dołuje bo nie mam pojęcia jak zapewnić moim dzieciom rozrywkę w tym dniu, nic tylko przed kompem siedzą. Może na basen pójdziemy? No nie wiem sama bo wszędzie daleko i trzeba dojechać a niestety licząc całą bandę to troszkę kasy pójdzie. Ja do ładu jeszcze nie doszłam po przyjeździe - jeszcze część ubrań czeka na prasowanie a już kolejne do prania - masakra. Miłego dnia dziewczyny.
 
Do góry