pustynia.....
No dziewczyny musimy sie zmobilizować, bo przyjedzie ciotka Justyna i nas objedzie, że jej całkiem forum zaniedbałysmy
Przyznam sie, że czasem udaje mi sie tu zajrzeć na chwilkę, bywa nawet, że już prawie cos napiszę, bo łudzę sie że wszystkie moje dzieci smacznie spia lub bawią sie wesoło w podgrupach i nic ode mnie nie chcą. Ledwie jednak rozruszam palce już mi jedno kwiczy za plecami lub drugie wspina sie na nogę, bo ona też musi do komputera
Także jedyny mój kontakt z forum to szybka kawka z
Cocolino (tu pozdrawiam serdecznie- dobrze że nas czasem wyrwiesz z naszej codziennej rutyny).
A u nas jest nie najgorzej. Całkiem dobrze w zasadzie. Byłoby nawet wspaniale gdyby nie wieczorna kolka Hani kiedy zazwyczaj jest czas kąpania i usypiania Helenki a ja jestem jak zwykle zupełnie sama w domu. No i wszystkie te chwile kiedy ja karmię młodszą a starsza zdobywa wszelkie najwyższe szczyty w domu, albo własnie zrobiła mega kupę i trzeba lecieć pod prysznic. Bywa ciężko....
Wtedy doceniam jeszcze bardziej dwie babcie, które już niestety wyjechały, i marzy mi sie zapasowa para rąk.
A co do naszego wyjazdu do Polski. Trochę sie oddalił. Myslałam że jak babcie wyjadą to max 2-3 tygodnie i jadę a tu okazało sie że paszport dla Hanki będzie dopiero gotowy 28.08. :-( Na dodatek Kuba 31.08 jedzie na kilkudniowy rejs (praktyki na morzu, które musi odbyć) i nie zdoła nas zawieźć do Polandu. Znowu trzeba będzie wezwać babcię, tylko po to żeby nas przetransportowała.
Bez sensu.
Tunia, czekamy na Ciebie. Przyjedź kiedy Ci pasuje, my już teraz nie wyrywamy sie poza codzienny schemat życia, także każda data jest ok.
Motylek, pozdrawiam.
Kasia czy jak znajdziesz trochę czasu to możemy sie umówić na fryzurowanie moich zapuszczonych (dosłownie i w przenosni) włosów. Nie spieszy mi sie, chciałabym jednak cos z nimi zrobić przed wyjazdem. A jak wyżej pisalam, mam w związku z tym od cholery czasu.
Stefanka jak Młody po szczepieniu? Bryyy, mnie niedługo czeka seria z Hanią. Pierwsze jest jak dziecko ma 8 tygodni, jesli dobrze pamietam? Pociesza mnie tylko,że Helena następne jak będzie miała 3,5 roku. O wiele gorzej szczepi sie dziecko starsze, jktóre jest bardziej swiadome. Ja najgorzej wspominam szczepienie Heli w maju jak ona miała ponad rok a ja byłam na 2 tygodnie przed terminem. Stres był taki, że całe szczescie że była ze mną ciocia Justyna bo bym chyba urodziła.
A propos- ciocia
Justyna, co u Ciebie? Jak tam Mała fasolka (obowiązkowo dziewczynka!) sie sprawuje? Grzeczna czy już rozrabia? A Nico? Mogłabys wrzucić jakąs fotkę z tymi jego zębami-dwójkami. Musi wyglądać zjawiskowo!!!!
A to moje małe kobiety:
Hania już sie umie usmiechać i Helenka wącha kwiatki gdziekolwiek je zobaczy, nawet w telewizorze