Hello !!
Dziś postanowiłam napisac dopiero wtedy, jak wszystko ogarnę w mieszkaniu i Julię położe spac, bo ostatnio jest tak, że ja sprzątam, a ona na nowo wszystko rozwala ale takie coś zapewne musi przejśc każda mamusia w swoim czasie ... Wczoraj nad morze nie pojechaliśmy, bo pogoda była taka sobie, wiało dosyc mocno, a poza tym znajomy pracował, więc K. poszedł tradycyjnie grac w piłkę, a ja z Julią tradycyjnie na zakupki - podobały mi się dwie bluzki ale oczywiście nie kupiłam, bo była taka kolejka do przymierzalni, że mi się odechciało, a poza tym same przeceny w sklepach ....
Teraz właśnie Julia zasnęła, a ja sobie zrobiłam kawkę i piszę do was ...
..... nie ukrywam, że jestem dziś w niezłym stresie, bo właśnie dziś okaże się, czy lecimy do Polski.....
Za godzinę będę wiedziała co i jak .....
:-
-( Jeśli nie polecimy, to nie będę chrzestną u jednego z bliźniaków mojej siostry .... dlatego to dla mnie tak ważne, no ale co ma byc, to będzie ....
Ewa - Tobie w każdym razie zazdroszczę tego wyjazdu do Pl, bo my, gdybyśmy mieli leciec, to też za 5 dni właśnie, więc wszystko na ostatnią chwilę ... A tak poza tym moja droga, to wysłałam Ci priva, bo mi się coś przypomniało, a coś Ci obiecałam,,,,,
;-)
Planów na dziś jako takich nie mam.... jedynie postanowiłam szlifowac mój angielski w wolnych chwilach.... muszę się zmobilizowac trochę do działania - systematycznego działania ....
Pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dnia, bo jaki poniedziałek, taki i cały tydzień podobno .... Piszcie, co u was ???