asiulka271
Mama Maciusia i Emilka
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2008
- Postów
- 3 268
Hej laseczki.
U nas wszystko gra.
Emilowi przeszło już całkiem,podejrzewamy,że po prostu mu coś zaszkodziło,ale co to bozia wie.
Dziś mamy dzień pod tytułem rodzinka.
Gadek ma wolne,więc calutki dzień razem.Oprócz tego że wstaliśmy dopiero o 10.00,to jest spoko.
Pojechałam na zakupy,po kupiłam wszystko,zajrzałam do mojego ciucholandu i kupiłam Emilkowi super bluzę polarową z kapturkiem,kolor to taka ładna głęboka czerwień i z jego ulubionym Bobem budowniczym.
Moi mężczyźni zażyczyli sobie że dziś zamiast obiadku zrobimy wspólnie hot-dogi.
Maciuś pomagał nam bardzo kroił ogórka kiszonego,i jaki był dumny.
Zjedliśmy i wyszłam z Maciusiem i z psem na boisko pobiegać i porzucać Lakiemu piłeczkę,a Rafał został w domu z Emilkiem bo mały usnął.
Maciuś tak zamaszyście rzucił mu piłkę że znalazła się ona na placu przedszkola,oczywiście zamkniętym na trzy spusty,i wyobraźcie sobie ta mała gadzina przelazła przez płot.
Potem Maciuś poszedł z psem do domu a ja poszłam do Carefura ,bo pomału już robimy zakupy na paczki mikołajkowe.
Jak przyszłam do domu Emilek już nie spał,i zaczęły się wygłupy.
Wyobraźcie sobie że tak szaleliśmy,że gadek nosił mnie na ramionach a chłopaki nas ganiali i na odwrót.Emil z Maciusiem byli przeszczęśliwi że tak się razem bawimy.
ot i to cały nasz dzisiejszy dzień.
Teraz siedzą i oglądają bajeczkę,gadek szykuje kolację,a ja siadłam żeby napisać Wam jaki super dzień mieliśmy.Szkoda tylko że nie wypalił nam spacer,bo Emil usnął.
Może jutro się uda.
U nas wszystko gra.
Emilowi przeszło już całkiem,podejrzewamy,że po prostu mu coś zaszkodziło,ale co to bozia wie.
Dziś mamy dzień pod tytułem rodzinka.
Gadek ma wolne,więc calutki dzień razem.Oprócz tego że wstaliśmy dopiero o 10.00,to jest spoko.
Pojechałam na zakupy,po kupiłam wszystko,zajrzałam do mojego ciucholandu i kupiłam Emilkowi super bluzę polarową z kapturkiem,kolor to taka ładna głęboka czerwień i z jego ulubionym Bobem budowniczym.
Moi mężczyźni zażyczyli sobie że dziś zamiast obiadku zrobimy wspólnie hot-dogi.
Maciuś pomagał nam bardzo kroił ogórka kiszonego,i jaki był dumny.
Zjedliśmy i wyszłam z Maciusiem i z psem na boisko pobiegać i porzucać Lakiemu piłeczkę,a Rafał został w domu z Emilkiem bo mały usnął.
Maciuś tak zamaszyście rzucił mu piłkę że znalazła się ona na placu przedszkola,oczywiście zamkniętym na trzy spusty,i wyobraźcie sobie ta mała gadzina przelazła przez płot.
Potem Maciuś poszedł z psem do domu a ja poszłam do Carefura ,bo pomału już robimy zakupy na paczki mikołajkowe.
Jak przyszłam do domu Emilek już nie spał,i zaczęły się wygłupy.
Wyobraźcie sobie że tak szaleliśmy,że gadek nosił mnie na ramionach a chłopaki nas ganiali i na odwrót.Emil z Maciusiem byli przeszczęśliwi że tak się razem bawimy.
ot i to cały nasz dzisiejszy dzień.
Teraz siedzą i oglądają bajeczkę,gadek szykuje kolację,a ja siadłam żeby napisać Wam jaki super dzień mieliśmy.Szkoda tylko że nie wypalił nam spacer,bo Emil usnął.
Może jutro się uda.
Ostatnia edycja: