mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Mikasa - ja nie mam pojecia, myślę że może nie być ciągłości, załatw sobie od internisty, przecież normalnie może być taka sytuacja że w sobotę i niedzielę czujesz sie dobrze, masz zamiar iść w poniedziałek do roboty, a tu cię np grypa żołądkowa dopadła o 4 rano i co , bierzesz zwolnienie i już, tyle ze wtedy to chyba firma znowu płaci.
Co do porodu to trochę inne zdanie mam. Ja miałam ciężki poród, synek wyjść nie chciał bo duży był - 4 kg i główka duża. Nie płaciłam nikomu, a bardzo dobrze sie mną zajeli. Jedna osoba mi się tylko tam nie podobała - pani neonatolog, która nie chciała nas do domu puścić o oczko Filipa, mimo że w domu mogłam robić to samo co oni, a nawet więcej
Co do porodu to trochę inne zdanie mam. Ja miałam ciężki poród, synek wyjść nie chciał bo duży był - 4 kg i główka duża. Nie płaciłam nikomu, a bardzo dobrze sie mną zajeli. Jedna osoba mi się tylko tam nie podobała - pani neonatolog, która nie chciała nas do domu puścić o oczko Filipa, mimo że w domu mogłam robić to samo co oni, a nawet więcej