reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

reklama
Sol- wczoraj piękna mgła, a dzisiaj piękna wichura. Da nam ta zima popalić. JA nie mam nic przeciwko zimie, ale takiej prawdziwej, białej. A u nas nie wiadomo co, śnieg, zawieje, roztopy, znowu nawałnica. Kiedy z tymi dziećmi na sanki iść. Obiecałam Filipkowi że w sobotę pójdziemy, ale jak sie taka pogoda utrzyma to lipa. Czekał 2 tygodnie aż będzie zdrowy i masz, jak już mu lepiej to warunków nie ma, wrrr
Juli9tka, Ciacho, a jak tam u Was?
A nowe dziewczyny sie pojawiły i zniknęły...
 
U nas też szpital w domu. Andrzej na antybiotykach, ja jakoś się domowymi sposobami ratuję, najgorzej z Marceliną, zapalenie gardła, migdałów i ucha. Też zastrzyki - Biofuroksym. Drze się przeraźliwe. Już jak ją kładę na kolanach to od razu wie o co biega.:-(
 
Sol- wczoraj piękna mgła, a dzisiaj piękna wichura. Da nam ta zima popalić. JA nie mam nic przeciwko zimie, ale takiej prawdziwej, białej. A u nas nie wiadomo co, śnieg, zawieje, roztopy, znowu nawałnica. Kiedy z tymi dziećmi na sanki iść. Obiecałam Filipkowi że w sobotę pójdziemy, ale jak sie taka pogoda utrzyma to lipa. Czekał 2 tygodnie aż będzie zdrowy i masz, jak już mu lepiej to warunków nie ma, wrrr
Juli9tka, Ciacho, a jak tam u Was?
A nowe dziewczyny sie pojawiły i zniknęły...

u nas jak na razie jakoś się trzymamy, ale ja się bardzo boje żeby się jakaś choróbsko nie przyplątało do nas.....
Już się wdrążyłam w wir pracy, Majeczka zostaje z moją mamą, jakoś znosi rozłąkę...gorzej jes ze mną bo bardzoooo za nia tęsknię:(

zDRÓWKA ŻYCZĘ CHOROWITKOM!!!!!!
 
Dziewczyny mam małe pytanko. Chcę rodzić w szpitalu na kościuszki. Co ja mam zabrać ze sobą bo nie wiem. Nie mogę się dodzwonić a nie mam okazji odwiedzić tego szpitala przed porodem. Rodziłam tam w zeszłym roku ale nie pamiętam!!! Proszę, pomóżcie.
 
cytuję swoją wypowiedz z 2 listopada....
Ja rodziłam na Prostej. rodziłam naturalnie, ale obok w pokoju była dziewczyna po cesarce. z tego co wiem, mąż przychodził i siedział z nią prawie cały dzień w takim śmiesznym zielonym wdzianku ;-) a dziecko cyckiem karmiła, pielęgniarki pomagały :-) ogólnie Prostą bardzo dobrze wspominam, zaznaczając że do gina chodziłam na fundusz a nie prywatnie, miałam wszystko co potrzeba, położne super, lekarz też. co do wyprawki to o ile pamiętam brałam:
2 koszule,majtki poporodowe,wkłady poporodowe,ręcznik,szampon,żel pod prysznic itp, tantum rosa,szczoteczkę,pastę itp itd
dla dziecka: 3kaftaniki,3koszulki,czapeczki 2, niedrapki, pieluchy jednorazowe, na wszelki wypadek laktator i takie kapturki na sutki (przydały się), smoczek, becik, kilka pieluch tetrowych.
Ogólnie w sezonie grzewczym jest tam bardzo gorąco
to chyba tyle...
i zacytuję też Masażystkę1985:
Dziękuję za odpowiedź. Jeśli chodzi o wyprawkę to wzięłam koszulki x 5, kaftaniki x 5, śpiochy x 5, czapeczki x 2, niedrapki x 2, wzięłam też body kopertowe x 3, skarpetki x 2, rożek taki grubszy, cienki polarkowy kocyk, ręcznik z kapturkiem, pieluchy tetrowe x 3, pieluchy jednorazowe - jak narazie jedno małe opakowanie, smoczek... I nic poza tym. Żadnych kosmetyków i maści do pielęgnacji dziecka nie brałam... Oni chyba tam dają... Jeśli chodzi o laktator to jeszcze go nie kupiłam. Jak będzie potrzebny to wyślę męża niech kupi, tam na prostej jest chyba taki sklep z takimi akcesoriami dla dzieci, apteka chyba też gdzieś tam jest....
Ciekawi mnie czy mąż może być przy tej cesarce... :/ Zobaczymy. Mam dzisiaj ostatnią już wizytę u Gin. Muszę o wszystko dokładnie wypytać. Mały wciąż jest ułożony miednicowo :( Kopie mnie po kości łonowej :p a głowę wkłada mi pod żebra :)) Dziewczyny jeśli któraś z Was jeszcze rodziła na Prostej, proszę o Wasze opinie. Stresuję się a jednak taka rozmowa o tym trochę mnie oswaja z myślą o tym porodzie i jakoś tak mi lżej na duchu.
Pozdrawiam Was!
poza tym wystarczy wpisać w google i też byś znalazła ;-)
 
mrozik - no ja też bym wyszła z Karolą na sanki ale ja nie mam jak tych sanek ciągnąć :-p :-D M wychodzi z nią na sanki jak jest w domu i mają gdzieś iść a tak to niestety siedzimy w domu :sorry: Ja już nie bardzo jestem w stanie się ruszać gdziekolwiek więc jak wychodzę to po bułki do sklepu bo po większe zakupy M chodzi :-p

ciacho - zdrówka dla rodzinki :-)

julitka - wiem co za ból rozstania :sorry: Ale jak młoda dobrze znosi to najważniejsze :tak:


A ja wczoraj zamówiłam wózek i resztę wyprawki na allegro i czekam w przyszłym tygodniu na kurierów. Mam nadzieję że wszystko dotrze przed porodem bo kołyska jeszcze gdzieś na morzu :-p mam cichą nadzieję że babka z poltransu mówiła serio że kontener będzie 17 grudnia w warszawie a nie 23 bo od 24.12 do 2.01 ich kurierzy nie pracują i jakby co by dotarła dopiero po nowym roku :-(
A mi już brzuszek opadł, chodzę jak kaczka, boli i ciągnie mnie w dół jakby mała miała zaraz sama wyleźć :-p A nie mam kiedy iść do gina bo sama nie pójdę a M nie ma wolnego ani wtorku ani czwartku aż do 28 grudnia :sorry:
 
sol doskonale Cię rozumiem z tym "ciężarem" pod biustem:D Sama taki nie tak dawno nosiłam, i stękałam że mi strasznie ciężko:p a teraz mój "ciężarek" 10 kg waży:DDDD

Ale powiem ci że sztbko ten czas biegnie...
 
reklama
Do góry