reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

reklama
Spór zażegnany :tak:

Ania - ja zaczęłam wychodzić z domu jak Karola skończyła miesiąc - mąż dostał butelkę, mleko odciągnięte wcześniej a ja ... myk myk z domu :laugh2: Ew jak chciałam wyjść na dłużej to laktator do plecaka, małż dostawał mleko nan 1 hypoalergiczne i jazda na uczelnie :cool2: albo gdzie indziej :tak: A jak miała ciut więcej to zostawiliśmy ja z teściową - obsługa butelki i ilości mleka na ilość wody zostawiona ściąga i jazda na piwko - potem tylko się męczyłam bo musiałam ściągać mleko żeby Karola się nam nie upiła :-p:tak:;-)

julita - fajny ten x-lander ale mi się bardziej to espiro podoba :tak: tylko ze całość z fotelikiem jest na innej stronie ale znaleźć nie mogę. :tak:
 
Ehh ciężkie życie matki... Marcelina ciągle ulewa a jak nie ulewa to wymiotuje < jeszcze dobrze cycka z buzi jej nie wyciągnę a ona bleee> i tak "w koło wojtek". W nocy też nie lepsza jest przewijanie karmienie, międzyczasie znowu robi kupę, więc znowu przewijanie, dostaje czkawki, wiec znowu karmienie, jak zwymiotuje to przebieranie i karmienie i tak zabawa trwa bite 2 godziny... Próbowałam ograniczyć te karmienia to rekę sobie chciła zjeść, co za nienapasione dziecko... Jak już zwymiotuje to jest szczęśliwa i wreszcie idzie spać... Padam na twarz, do tego małżonek mało zaktywizowany i ciężko go przekonać, jak tak dalej pójdzie to nogi wyciągnę...
Dobra ponarzekałam sobie, trochę mi lepiej....:blink::blink::blink:
 
Witajcie, ja wreszcie znalazłam chwilkę, aby do Was zajrzeć, Teraz niezbyt często się pojawiam, bo załatwiam formalności związane z powrotem do pracy. Tak uzupełaniałam w kadrach papierki, a dziś byłam na badanich okresowych. Wyniki mam bardzo dobre, aż jestem w szoku :tak: Dopuścili mnie na 2 lata do pracy. Dostałam już grafik, idę pierwszy raz 22 stycznia na 9 rano, boję się niesamowicie, ale jakoś musze dać radę!

A tak całe dnie siedzę z dziewczynkami. Wojuję z Julką, uczę ją nocnika i żeby dzieliła się z Anią. A Ania już zapitala po całym domu, cała chata jest jej, wszędzie już wlezie :-D nawet teraz się kręci, więc chyba nie popiszę długo...

Z panem męzem... szkoda gadać, tak źle jeszcze nie było, ale nie zamierzam o tym pisać. Teście, tym bardziej... jednak muszę żebrać za miejscami do żłobka, bo mi teściowa powiedziała, że z dziećmi nie będzie siedzieć, a ja jestem umoczona. Stary mój nie robi, a ja musze mieć wszystko na głowie, ale nie mam wyjścia.

Ale co tam, jakoś to będzie :tak:

Gaba :-D rozbawiłaś mnie :-D jednego jeszcze nie urodziłaś, a już drugie dzieciątko chcesz? niesamowita jesteś :-D

Ciacho, może ślicznotka się przejada i dlatego ulewa? u mnie Ania też kilka razy ulała mój pokarm, bo po prostu się przejadła :tak: jak ją nakarmisz, to może za jakiś czas weź ją podnieś, żeby jej się odbiło, może to pomoże? u mnie pomogło :tak:

Sol, dobrze, że u Ciebie wszystko gra. Oby M już nie dawał Ci powodów do nerwów :tak:

Joanna, jak masz wolne, to korzystaj i odsypiaj ;-)

Julita, fajny wózio :tak: najważniesze, żeby był lekki i zwrotny!

Pozdrawiam drogie Panie :-) miłego wieczorku!
 
Ciacho880625 - wspolczuje Ci ale na pewno dasz rade. :tak:
Ja z ulewaniem nie mam w sumie problemu, nawet czkawka czesto malej nie dokucza, a jesli chodzi o kupke pojawia sie teraz raz na dwa dni.
Wiec ktos zapyta: o co Ci chodzi?

..........Ano o to, ze sama musze zajac sie wszyskim........czyli jak kazda z nas domem, corka, szkola - jak bym nie byla perfekcjonistka zdecydowanie bylo by mi latwiej. Walcze z soba :)
Szkoda tylko, ze mezowi jakos nie bardzo sie chce mi pomoc. Zla jestem na niego. NIe ukrywam tego.

- a Patrycja wciaz chce bym byla blisko. Podaje piers, ona chwilke podoi, potem tylko sie nia bawi. A jak ja poloze do swojego lozeczka w moment sie budzi i znow na rece trzeba ja wziac. Tak wiec "spie" z nia , na jednym boku, z wypuszczona piersia :) uff...
Znajoma lekarka powiedzila ze to w jej przypadku normalnie i ze za gora 2 miesiace minie :-) a wtedy bede duuuuzo spacerowac - super.
 
hey dziewczynki :-)
Pogoda fajna, nawet nie jest zimno bardzo :-) idealnie na kulig :-D
Co do mężów to jak się mojego zagoni to wszystko zrobi :-) ale zagonić trza heheh, tak sam z siebie to rzadko.
Ewunia, z mężem na pewno się poprawi, sama wiesz jak to w małżeństwie bywa, raz dobrze ,raz lepiej. a teściowa Cię nieźle załatwiła :-/
Ciacho nie martw się, pierwsze 2 miesiące to zazwyczaj ciężkie są, jak się dzidzia "unormuje" to będzie dobrze. u mojej koleżanki młody już ma miesiąc i już sobie ustawił kiedy dzień a kiedy noc, z karmieniem tez lepiej( ulewał, wymiotował itp) zobaczysz się ułoży- odwagi :-)
Dziobku może ona jest typem "memlacza" jak to nazywa moja znajoma ;-) po prostu lubi byc przy cycku :-) moja tak wisiała pierwszy miesiąc potem to już tylko żeby zjeść bo przecież tyle było innych bardziej interesujących rzeczy hehehe
 
Dziewczyny - podobno dziurawiec działa dobrze na poprawę nastroju ;-).

Marla - pogoda faktycznie chyba trafiona :tak:
Ciacho880625 - ja bym sie poradziła pediatry. Moze jest jakis powód ulewania, wymiotów. Może mała ma jakąś alergię? Moze przejdź na dietkę bezmleczną i bezjajeczną. Jak sie nie poprawi, to znowu zaczniesz po miesiącu wprowadzać te produkty... Nie wiem, ale pewnie jest powód dlaczego tak ulewa. Jest też poradnia laktacyjna, nie wiem, może zadzwoń tam o poradę. Np na Kościuszki jest jedna , tel. 341 78 00, nie wiem czy to bezpośrednio tam czy trzeba prosic o połączenie. Jest jeszcze coś takiego jak CERTYFIKOWANI DORADCY LAKTACYJNI , Szczukocka Dorota 517741786. Mozesz tam zapytać czy może ci coś poradzić
 
Witajcie dziewczyny

nie odzywam sie bo u mnie nie ciekawie... ja siedze bez pracy i chyba znow na staz pojde a maz od wczoraj tez na bezrobociu i takim fantem nawet humoru nie ma....

Ciacho- rozumiem ze jestes zmeczona ale popracuj troche nad maluszkiem u mnie bylo podobnie najlepiej jakby maly tylko przy piersi wisial a ja nie moglam nawet do toalety wyskoczyc... ehh jak mala ci ulewa to jej nie karm za kazym razem... moze ma poprosu ma duza potrzebe ssania wiec zafunduj jej skoczek jesli tylko chcesz.... i jak bedziesz ja karmic to najpierw odciagnij troche mleka i dopiero ja przystaw bo pewnie lapczywie jje:dry::dry: jesli o kupke chodzi to normalne ale niestety trzeba sie troche pomeczyc na poczatku....

dziubek- z tym mezem to cie rozumiem u mnie jest podobnie..... moj najpierw mowil ze bedzie spal pod lozeczkiem i bedze wszystko robil a teraz nie moge sie doprosic o jakas pomoc.....

julita- dla mnie wozek bardzo fajny ale jak dla mnie to za wysoko ta raczka dla malucha... jest za wysoko jak wsadzisz dzieciaczka 9 miesiecznego to wydaje mi sie ze bedzie na wysokosci glowy.... tak mi sie wydaje i mowie tu o spacerowce... a tak to super....


Milego Dnia dziewczyny....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kamilka wytrwaj, będzie dobrze, zobaczysz że jakoś się ułoży :-) a mąż prace znajdzie. a powiedz mi jak to teraz z tymi stażami bo ja to już dawno temu byłam i z tego co pamiętam to jak się było dłużej niż pół roku to potem już 2 raz nie można było iść na staż. teraz się coś zmieniło????słyszałam też cos o stażach dla tych co ukończyli 25 rok życia, wiesz coś o tym?
 
Do góry