reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

kurcze, ciągle o tych porządkach słychać a ja się jakoś zabrać nie mogę... do tego w niedziele najazd teściów... psuje mi to plany no ale cóż.. :-)
Ciacho, kobito, nie przesadza się kwiatków w zimie... ale jak już to zrobiłaś to kup taką odzywkę w sprayu- chyba Substral, psika się liście i glebę, lepiej się wtedy ukorzeniają w nowej ziemi. A tak w ogóle to co przesadzałaś i jakiego użyłaś podłoża???? :-)
 
reklama
Ja za porządki zabiorę się pewnie kole 22 grudnia - bo wcześniej nie ma sensu przy Karoli - i tak będzie bałagan :laugh2:

Bułeczki się pieką, Karolę zaraz będę usypiać a potem się zajmę mężem skoro wyjeżdża :-p:laugh2:

Dobrej nocki ;-)
 
Ja wiem, że to nie ich pora, ale dostałam je na nowe lokum i wymagały przesadzenia... do wiosny by się zmarnowały... bluszcz już zaczął wariować... przesadziłam jeszcze storczyka (mam nadzieję, że jakoś to przeżyje :p) i jeszcze jakiegoś, ale nie pamiętam jak się nazywa... no nic najwyżej na wiosnę ktoś mi nowe sprezentuje... Lecę się wyedukować na kolokwium. Dobrej nocki:):-D
 
Hello
Ciacho, bluszcz pewnie przeżyje :-) ale co do storczyka różnie to bywa. Zakładam że masz Phalaenopsis'a i jeśli tylko użyłaś przezroczystej doniczki i grubo włóknistego podłoża to będzie (ale nie kwitł??jeśli kwitł to zetnij kwiaty bo korzenie nie będą dobrze rosnąć) i nie podlewaj przez 2-3 dni bo się grzyb może wdać.
A my z rana leniu****emy :-) kto się do kawki dołącza?
 
Ciacho - to życzę żeby się nie zmarnowały kwiatuszki. Ja mam jednego kwiatka w domu bo M ma alergię na pleśnie które często się tworzą na glebie. A ten kwiatek jest mojo odporny. Podlewam go jak sobie przypomnę raz na miesiąc o odżywkach do kwiatów nie wspominając a żyje i wygląda świetnie. Ale nie wiem co to za kwiatek :sorry:

My właśnie wstałyśmy. M dojechał o 8.30 na miejsce i poszli spać po nieprzespanej nocy. A mi tu smutno już bez niego. Karola wprowadziła się do mojego łóżka do jego powrotu. Nie lubię spać sama - nawet jeśli to oznacza ze zostanę skopana i co chwila muszę ją przykrywać.

A wogóle to choinka zimę czyni ;-) My wczoraj naszą ubraliśmy i jak pięknie dzisiaj na dworze?

marla - kawy nie piję ale się przyłączę herbatką :tak:
 
Sol rzuć fotkę to Ci powiem co hodujesz ;-) ale fakt faktem są takie rośliny że nie da się ich zamordować ;-) z gruboszy np kalanchoe (jakoś tak to się pisze)
hehe my już choinkę w czwartek ubrałyśmy, młoda łazi koło niej cały czas i woła "śliczna" hehe na łysy badyl tez by tak wołała ;-)
 
Sol to jest chyba fitonia białożyłkowa ale na 100% pewna nie jestem. nie lubi pełnego słońca i suchego powietrza. Ewentualnie to może być też Strobilantes (perylepta)- nie za dużo światła, umiarkowanie podlewać :-)
 
marla - nie wiem co to. Bynajmniej stoi na oknie w kuchni - okno północne. Ma całkiem zimno bo nie grzeję w kuchni w ogóle a na dodatek okienko jest nieszczelne. Podlewane raz na dwa-cztery tygodnie wygląda tak samo od ponad roku więc chyba mu źle tam nie jest :sorry::laugh2:

Zabieram się za ciasto na kruche ciasteczka bo obiecałam Karoli że dzisiaj powycina ciasteczka foremkami :tak:
 
reklama
Do góry