reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

kurcze, ciągle o tych porządkach słychać a ja się jakoś zabrać nie mogę... do tego w niedziele najazd teściów... psuje mi to plany no ale cóż.. :-)
Ciacho, kobito, nie przesadza się kwiatków w zimie... ale jak już to zrobiłaś to kup taką odzywkę w sprayu- chyba Substral, psika się liście i glebę, lepiej się wtedy ukorzeniają w nowej ziemi. A tak w ogóle to co przesadzałaś i jakiego użyłaś podłoża???? :-)
 
reklama
Ja za porządki zabiorę się pewnie kole 22 grudnia - bo wcześniej nie ma sensu przy Karoli - i tak będzie bałagan :laugh2:

Bułeczki się pieką, Karolę zaraz będę usypiać a potem się zajmę mężem skoro wyjeżdża :-p:laugh2:

Dobrej nocki ;-)
 
Ja wiem, że to nie ich pora, ale dostałam je na nowe lokum i wymagały przesadzenia... do wiosny by się zmarnowały... bluszcz już zaczął wariować... przesadziłam jeszcze storczyka (mam nadzieję, że jakoś to przeżyje :p) i jeszcze jakiegoś, ale nie pamiętam jak się nazywa... no nic najwyżej na wiosnę ktoś mi nowe sprezentuje... Lecę się wyedukować na kolokwium. Dobrej nocki:):-D
 
Hello
Ciacho, bluszcz pewnie przeżyje :-) ale co do storczyka różnie to bywa. Zakładam że masz Phalaenopsis'a i jeśli tylko użyłaś przezroczystej doniczki i grubo włóknistego podłoża to będzie (ale nie kwitł??jeśli kwitł to zetnij kwiaty bo korzenie nie będą dobrze rosnąć) i nie podlewaj przez 2-3 dni bo się grzyb może wdać.
A my z rana leniu****emy :-) kto się do kawki dołącza?
 
Ciacho - to życzę żeby się nie zmarnowały kwiatuszki. Ja mam jednego kwiatka w domu bo M ma alergię na pleśnie które często się tworzą na glebie. A ten kwiatek jest mojo odporny. Podlewam go jak sobie przypomnę raz na miesiąc o odżywkach do kwiatów nie wspominając a żyje i wygląda świetnie. Ale nie wiem co to za kwiatek :sorry:

My właśnie wstałyśmy. M dojechał o 8.30 na miejsce i poszli spać po nieprzespanej nocy. A mi tu smutno już bez niego. Karola wprowadziła się do mojego łóżka do jego powrotu. Nie lubię spać sama - nawet jeśli to oznacza ze zostanę skopana i co chwila muszę ją przykrywać.

A wogóle to choinka zimę czyni ;-) My wczoraj naszą ubraliśmy i jak pięknie dzisiaj na dworze?

marla - kawy nie piję ale się przyłączę herbatką :tak:
 
Sol rzuć fotkę to Ci powiem co hodujesz ;-) ale fakt faktem są takie rośliny że nie da się ich zamordować ;-) z gruboszy np kalanchoe (jakoś tak to się pisze)
hehe my już choinkę w czwartek ubrałyśmy, młoda łazi koło niej cały czas i woła "śliczna" hehe na łysy badyl tez by tak wołała ;-)
 
Sol to jest chyba fitonia białożyłkowa ale na 100% pewna nie jestem. nie lubi pełnego słońca i suchego powietrza. Ewentualnie to może być też Strobilantes (perylepta)- nie za dużo światła, umiarkowanie podlewać :-)
 
marla - nie wiem co to. Bynajmniej stoi na oknie w kuchni - okno północne. Ma całkiem zimno bo nie grzeję w kuchni w ogóle a na dodatek okienko jest nieszczelne. Podlewane raz na dwa-cztery tygodnie wygląda tak samo od ponad roku więc chyba mu źle tam nie jest :sorry::laugh2:

Zabieram się za ciasto na kruche ciasteczka bo obiecałam Karoli że dzisiaj powycina ciasteczka foremkami :tak:
 
reklama
Do góry