reklama
możemy się do knajpki umówić, odetchniemy sobie od dzieciaków ;-) hehehe, ok, to daj znać jak mąż będzie miał wolny wieczór itp to sie umówimy ;-) ewentualnie jakbys miała ochotę to jutro o 10 jest u mnie na osiedlu (Barwinek) jest spotkanie Klubu Młodych Mam (czyt.siedzimy i pijemy kawe litrami a ktos inny zajmuje sie naszymi dzieciakami)
S
Sol
Gość
Było by fajnie gdyby tak spała, ale to Karola budzi się rano a ja muszę razem z nią. Ja bym sobie jeszcze chętnie podrzemałahey, pobudka!!! kawka stygnie ;-)
Masiula to mieliście przygodę, hehe ;-)
Kamilka, moja też sie tak przewracała jak miała ok 15mcy, ale im dłużej trenowała chodzenie i bieganie tym rzadziej się przewracała i traciła równowagę. Zobaczysz, że mu przejdzie :-)
Sol, ja tez wstaje nawet przed 6 a młoda jeszcze spi i spi... ona sie wyspi a ja potem chodze jak zombie...poza tym te zmiany pogody dobijaja... ciśnienie skacze jak głupie... własnie 2 kawe pije i moze mnie ożeźwi ;-)
A dziś taka ładna pogoda, że się zastanawiam gdzie by tu iść na jakiś dłuższy spacer :-) bo po osiedlu to mi sie nie chce...
Witajcie dziewczyny
Kiedys byłam na tym forumale przez chwilkę
i bardzo dawno temu
Przedstawiam się od nowa
Mieszkam na słonecznym wzgórzu
Mam dwójkę dzieciaczków
4 letnią Weronikę
i 2letniego Wiktorka
I tez własnie piję kawkę
A my czasem nie miałyśmy się spotkać, tylko że twoje maluchy były chore a Karola jeszcze maleńka.
Hej baby.
Dzisiaj nie mam na nic czasu, roboty tyle ze nie mam nawet jak zjesc
Sol pudło to mozesz z jakiegos sklepu złatwic, ...chyba
truska witaj, fajnie ze nowa mamusia sie odezwała, zagladaj do nas czesciej.Widze ze masz dzieciaki z taka sama róznica wieku jak ja
Już załatwiłam sobie pudło - po złożeniu i zapakowaniu paczka 100x60x45 cm. Ciekawe ile kurier krzyknie - dowiem się jutro. Zresztą nie ja płacę
Nareszcie!!! me modły zostały wysłuchane!!!! poleciała propozycja i od razu jest odzew
Ok, kiedy Ci pasuje?? ja się mogę dopasować, no problem ;-)
ps. wolisz kawę czy pivo?? muszę się psychicznie nastawić ;-)
A mało to propozycji było? Ja jutro odpadam, może w poniedziałek, bo czekam jutro rano na kuriera żeby zabrał wreszcie ten wózek.
Muszę się jeszcze chodzika i fotelika do karmienia pozbyć i będzie super. Prawie w ogóle z nich nie korzystałyśmy. Nie macie kogoś kto chciałby kupić chodzik lub kogoś kto chciałby kupić fotelik do karmienia? Tylko z Kielc lub bliskiej okolicy bo po tej akcji z wózkiem nie pcham się w żadne wysyłki Bo prawdopodobnie nie będzie miała Karola rodzeństwa więc na co mi to wszystko? Chociaż ciuszki zostawiam bo mam cichą nadzieję że za parę lat może M zdecyduje się na drugiego dzieciaczka. A za parę lat będę mądrzejsza w wyborze wózka
Moja teściowa mnie dzisiaj zabiła. Od paru dni śmierdziało jej w samochodzie benzyną. Nie mogła dojść skąd i dlaczego. Zadzwoniła do mnie godzinkę temu że kupiła bak. Okazało się że od góry ma maleńką dziurkę i paruje i stąd ten zapach. Co chwila musi coś w tym samochodzie wymieniać. A jakby się podliczyć to kupiła by już inny może mniej awaryjny może i lepiej że nie mamy kolejnej skarbonki - Karola mi wystarczy
A tak zapytam która jedzie ze mną na początku grudnia po zakupy do Krokowa? Muszę Karoli kupić ciuchów bo już powyrastała a nie mamy już więcej cioć po których może coś odziedziczyć. A że w Krakowie taniej i większy wybór to jadę z Karolą albo 2 lub 3 albo tydzień później na przymierzanie ciuszków
truska5
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 25 Kwiecień 2005
- Postów
- 129
Sol pewnie tak
a tak to bywa ztymispotkankami
mozna sobie ej planowac a zycie i tak wszytsko zmienia
Dzisiaj wieczorem Wiktor jest strasznie marudny
oby rano nie obudzil sie z jakas straszną choroba
bo jak narazie miał tylko katar ,
a dodatkowodwa dni temu ropniało mu oczko
byłamznimu lekarki i bylo osłuchowo czysto
ale zanimweszłamdo gabinetu
siedziałam godzinę nakorytarzu z masą chorych dzieci
Teraz załuję ze byłamlen i nie pospacerowalismy po dworze w wtym czasie
a tak to bywa ztymispotkankami
mozna sobie ej planowac a zycie i tak wszytsko zmienia
Dzisiaj wieczorem Wiktor jest strasznie marudny
oby rano nie obudzil sie z jakas straszną choroba
bo jak narazie miał tylko katar ,
a dodatkowodwa dni temu ropniało mu oczko
byłamznimu lekarki i bylo osłuchowo czysto
ale zanimweszłamdo gabinetu
siedziałam godzinę nakorytarzu z masą chorych dzieci
Teraz załuję ze byłamlen i nie pospacerowalismy po dworze w wtym czasie
asiulka271
Mama Maciusia i Emilka
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2008
- Postów
- 3 268
Witam późną porą.
Truska witaj wśród nas.
My się nie znamy więc się przedstawię.
Jestem Asia mam dwóch synów Emila 2 lata i Maciusia 7 Lat.
LASKI ZAJRZYJCIE TUTAJ
SERDUSZKO DLA SZYMONKA
U nas wszystko ok..
Chłopaki zdrowi,szaleją jak zwykle.
Wczoraj Emil tak szalał z psiakiem naszym ,że szok,i w pewnej chwili usłyszałam pisk przeokropny psa,wbiegam do pokoju patrzę a Emilek gryzie go w ucho
Normalnie w szoku byłam ,bo on zawsze ładnie się z nim bawił,nigdy mu nie dokuczał,aż tu nagle taki wyskok.Starałam mu się wytłumaczyć że tak nie wolno,że pieska to boli.później chodził do psa do kojca i mówił,"piesiu boji ,Milu nunu?"(czyt.piesku boli cię,Emil niegrzeczny),i go głaskał.Myślę że coś zrozumiał,ale zobaczymy.
Muszę się pochwalić synusiem moim-starszym.
Dostał on zaproszenie na treningi w grupie juniorów młodszych w piłkę nożną w grupie wiekowej 2000-2002,Pani ostatnio im tłumaczyła że na lekcję przyjdzie Pan który będzie ich obserwował i być może któryś z chłopców będzie miał szansę na treningi.Dziewczyny jak on czekał na ten dzień.Wczoraj Pani powiedziała że trener przyjdzie dziś na W-F.Maciuś bał się że inni chłopcy dostaną a on się nie zakwalifikuje ,wczoraj po południu Rafała chciał na boisko wyciągnąć potrenować,i już się zbierali a padać zaczęłn bardzo lubi grać w piłkę nożną.Jak w tv są mecze to pyta czy jak odrobi lekcje i nauczy się czytanki będzie mógł oglądać.
Dziś jak R.poszedł po niego do szkoły to aż skakał z radości jak dawał mężowi karteczkę którą dostał od trenera,kiedy jest spotkanie z juniorkami.Także w piątek o 14.30 mój synek idzie na pierwszy w życiu trening piłki nożnej.
Buziaki do jutra.
Truska witaj wśród nas.
My się nie znamy więc się przedstawię.
Jestem Asia mam dwóch synów Emila 2 lata i Maciusia 7 Lat.
LASKI ZAJRZYJCIE TUTAJ
SERDUSZKO DLA SZYMONKA
U nas wszystko ok..
Chłopaki zdrowi,szaleją jak zwykle.
Wczoraj Emil tak szalał z psiakiem naszym ,że szok,i w pewnej chwili usłyszałam pisk przeokropny psa,wbiegam do pokoju patrzę a Emilek gryzie go w ucho
Normalnie w szoku byłam ,bo on zawsze ładnie się z nim bawił,nigdy mu nie dokuczał,aż tu nagle taki wyskok.Starałam mu się wytłumaczyć że tak nie wolno,że pieska to boli.później chodził do psa do kojca i mówił,"piesiu boji ,Milu nunu?"(czyt.piesku boli cię,Emil niegrzeczny),i go głaskał.Myślę że coś zrozumiał,ale zobaczymy.
Muszę się pochwalić synusiem moim-starszym.
Dostał on zaproszenie na treningi w grupie juniorów młodszych w piłkę nożną w grupie wiekowej 2000-2002,Pani ostatnio im tłumaczyła że na lekcję przyjdzie Pan który będzie ich obserwował i być może któryś z chłopców będzie miał szansę na treningi.Dziewczyny jak on czekał na ten dzień.Wczoraj Pani powiedziała że trener przyjdzie dziś na W-F.Maciuś bał się że inni chłopcy dostaną a on się nie zakwalifikuje ,wczoraj po południu Rafała chciał na boisko wyciągnąć potrenować,i już się zbierali a padać zaczęłn bardzo lubi grać w piłkę nożną.Jak w tv są mecze to pyta czy jak odrobi lekcje i nauczy się czytanki będzie mógł oglądać.
Dziś jak R.poszedł po niego do szkoły to aż skakał z radości jak dawał mężowi karteczkę którą dostał od trenera,kiedy jest spotkanie z juniorkami.Także w piątek o 14.30 mój synek idzie na pierwszy w życiu trening piłki nożnej.
Buziaki do jutra.
Ostatnia edycja:
reklama
S
Sol
Gość
Asiulka - to gratki dla młodego juniora
A mu już po śniadanku, pranie się pierze, odkurzone, M zaraz pozmywa, Karola się grzecznie bawi klockami. I siusia dzisiaj na nocniczek. Tylko dalej kupki nie woła. I już jedne pielucho-majteczki do wywalenia. Ale jak na kolejny początek nie jest źle.
Jeny dopiero 9 a ja już się nudzę. Szkoda ze pogoda do pupy bo bym z małą na spacer wyszła. I tak chyba wyjdę po blok rysunkowy taki duży żeby mogła sobie malować.
A mu już po śniadanku, pranie się pierze, odkurzone, M zaraz pozmywa, Karola się grzecznie bawi klockami. I siusia dzisiaj na nocniczek. Tylko dalej kupki nie woła. I już jedne pielucho-majteczki do wywalenia. Ale jak na kolejny początek nie jest źle.
Jeny dopiero 9 a ja już się nudzę. Szkoda ze pogoda do pupy bo bym z małą na spacer wyszła. I tak chyba wyjdę po blok rysunkowy taki duży żeby mogła sobie malować.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 6 tys
P
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
S
Podziel się: