reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Hej hej! :)

Udalo sie i mam zwolnienie, takze koniec z praca, ale latwo i tak nie bylo i przy okazji okazalo sie, ze wcale super zdrowa nie jestem.... chociaz mam mieszane uczucia bardzo... mam jednak wrazenie, ze pani doktor chyba zbyt mocno chuchala na zimne.... mam bialko w moczu (ale nie wiem jakie ilosci), obrzek (chociaz mi sie serio wydaje, ze nie mam opuchnietych ani nog, ani rak, obraczke ciagle nosze), a do tego mialam wysokie cisnienie w gabinecie (145/90) - ale ja jestem niskocisnieniowiec, a wydaje mi sie, ze to cisnienie to mialam z powodu zdenerwowania, ze musze sie prosic tak bezposrednio o zwolnienie, a po drugie za pozno przez mojego meza wyjchalismy z domu, byly korki i troche sie spoznilam na wizyte, a strasznie tego nie lubie.
Ale... z dobrych wiesci - szyjka rozowa, gotowa na porod i krotsza, wiec jest duza szansa, ze nie przenosze ciazy :)
No i teraz mam sobie mierzyc cisnienie codziennie (juz wczoraj mialam po powrocie 111/74, a dzisiaj rano 110/68), pic wiecej wody i jak w srode bede w Rotundzie to mam powiedziec, ze bylam u ginekologa i stwierdzono u mnie PIH (pregnancy-induced hypertension; nadcisnienie tetnicze w ciazy)... No nic, zobaczymy co dalej... bialko w moczu to ma 70% ciezarnych i bez tego cisnienia i obrzekow to nie jest grozna sprawa.....
Oprocz tego poweidziala dokladnie jak mam liczyc ruchy dziecka, ze to co w Rotundzie mowia, to nie do konca jest poprawnie.... I jeszcze sie upewnilam kiedy mam jechac do szpitala ;)

Dzisiaj mam wolne, bo jest Wielki Piatek, maz tez akurat ma wolne, ale on juz smiga po sklepach, a ja tyle ile bede mogla, to ogarne mieszkanie :)

Asienko trzymaj sie kurcze, nie daj sie chorobie! Jak Gabrysia sie rusza, to dobrze, ale jak tylko poczujesz sie gorzej, to lepiej jechac do lekarza. Mi doktor powiedziala, ze w szpitalu musza mnie przyjac tyle razy ile bedzie trzeba i mam sie nie przejmowac i jechac jak nie poczuje ruchow dziecka.

Gliwa, szybko ci czas minie ;) Jak nam ;) Pochwal sie z czym zaszalals u kosmetyczki :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wichurko ja pod koniec też miałam wyższe ciśnienie i musiałam mierzyć, żeby nadciśnienia nie było, ale też obstawiam, że to z nerwów, z czekania, bo zanim dojechałam, wyczekałam się itd, no ale monitoruj, monitoruj. Dobrze, że udało się zwolnienie załatwić
 
hej wybaczcie że wpadam tak z nienacka... dawno mnie nie było
jakoś sie nie mogę i nie mam czasu wdrożyć ...

Zajączka pięknego,
dyngusa mokrego,
miłości wiecznej,
drogi tylko mlecznej
świąt w szczęście owocnych
życzy kurczaczek wielkanocny

 
Ostatnia edycja:
reklama

Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych

16j3dix.jpg

 
Do góry