Hej hej!
Udalo sie i mam zwolnienie, takze koniec z praca, ale latwo i tak nie bylo i przy okazji okazalo sie, ze wcale super zdrowa nie jestem.... chociaz mam mieszane uczucia bardzo... mam jednak wrazenie, ze pani doktor chyba zbyt mocno chuchala na zimne.... mam bialko w moczu (ale nie wiem jakie ilosci), obrzek (chociaz mi sie serio wydaje, ze nie mam opuchnietych ani nog, ani rak, obraczke ciagle nosze), a do tego mialam wysokie cisnienie w gabinecie (145/90) - ale ja jestem niskocisnieniowiec, a wydaje mi sie, ze to cisnienie to mialam z powodu zdenerwowania, ze musze sie prosic tak bezposrednio o zwolnienie, a po drugie za pozno przez mojego meza wyjchalismy z domu, byly korki i troche sie spoznilam na wizyte, a strasznie tego nie lubie.
Ale... z dobrych wiesci - szyjka rozowa, gotowa na porod i krotsza, wiec jest duza szansa, ze nie przenosze ciazy
No i teraz mam sobie mierzyc cisnienie codziennie (juz wczoraj mialam po powrocie 111/74, a dzisiaj rano 110/68), pic wiecej wody i jak w srode bede w Rotundzie to mam powiedziec, ze bylam u ginekologa i stwierdzono u mnie PIH (pregnancy-induced hypertension; nadcisnienie tetnicze w ciazy)... No nic, zobaczymy co dalej... bialko w moczu to ma 70% ciezarnych i bez tego cisnienia i obrzekow to nie jest grozna sprawa.....
Oprocz tego poweidziala dokladnie jak mam liczyc ruchy dziecka, ze to co w Rotundzie mowia, to nie do konca jest poprawnie.... I jeszcze sie upewnilam kiedy mam jechac do szpitala
Dzisiaj mam wolne, bo jest Wielki Piatek, maz tez akurat ma wolne, ale on juz smiga po sklepach, a ja tyle ile bede mogla, to ogarne mieszkanie
Asienko trzymaj sie kurcze, nie daj sie chorobie! Jak Gabrysia sie rusza, to dobrze, ale jak tylko poczujesz sie gorzej, to lepiej jechac do lekarza. Mi doktor powiedziala, ze w szpitalu musza mnie przyjac tyle razy ile bedzie trzeba i mam sie nie przejmowac i jechac jak nie poczuje ruchow dziecka.
Gliwa, szybko ci czas minie Jak nam Pochwal sie z czym zaszalals u kosmetyczki
Udalo sie i mam zwolnienie, takze koniec z praca, ale latwo i tak nie bylo i przy okazji okazalo sie, ze wcale super zdrowa nie jestem.... chociaz mam mieszane uczucia bardzo... mam jednak wrazenie, ze pani doktor chyba zbyt mocno chuchala na zimne.... mam bialko w moczu (ale nie wiem jakie ilosci), obrzek (chociaz mi sie serio wydaje, ze nie mam opuchnietych ani nog, ani rak, obraczke ciagle nosze), a do tego mialam wysokie cisnienie w gabinecie (145/90) - ale ja jestem niskocisnieniowiec, a wydaje mi sie, ze to cisnienie to mialam z powodu zdenerwowania, ze musze sie prosic tak bezposrednio o zwolnienie, a po drugie za pozno przez mojego meza wyjchalismy z domu, byly korki i troche sie spoznilam na wizyte, a strasznie tego nie lubie.
Ale... z dobrych wiesci - szyjka rozowa, gotowa na porod i krotsza, wiec jest duza szansa, ze nie przenosze ciazy
No i teraz mam sobie mierzyc cisnienie codziennie (juz wczoraj mialam po powrocie 111/74, a dzisiaj rano 110/68), pic wiecej wody i jak w srode bede w Rotundzie to mam powiedziec, ze bylam u ginekologa i stwierdzono u mnie PIH (pregnancy-induced hypertension; nadcisnienie tetnicze w ciazy)... No nic, zobaczymy co dalej... bialko w moczu to ma 70% ciezarnych i bez tego cisnienia i obrzekow to nie jest grozna sprawa.....
Oprocz tego poweidziala dokladnie jak mam liczyc ruchy dziecka, ze to co w Rotundzie mowia, to nie do konca jest poprawnie.... I jeszcze sie upewnilam kiedy mam jechac do szpitala
Dzisiaj mam wolne, bo jest Wielki Piatek, maz tez akurat ma wolne, ale on juz smiga po sklepach, a ja tyle ile bede mogla, to ogarne mieszkanie
Asienko trzymaj sie kurcze, nie daj sie chorobie! Jak Gabrysia sie rusza, to dobrze, ale jak tylko poczujesz sie gorzej, to lepiej jechac do lekarza. Mi doktor powiedziala, ze w szpitalu musza mnie przyjac tyle razy ile bedzie trzeba i mam sie nie przejmowac i jechac jak nie poczuje ruchow dziecka.
Gliwa, szybko ci czas minie Jak nam Pochwal sie z czym zaszalals u kosmetyczki
Ostatnia edycja: