Ja juz zwarta i gotowa na wyjazd, jutro o 11 ruszamy!
anineczka :-)
misia spoko, ale czasem takie dyskusje tez sa potrzebne.A udowadnia to tylko temu, ze kazdy ma swoje racje i ile osob na swiecie, tyle roznych opini.
Jak wiedzialam,ze Amanda jest gotowa na jedzonko?Gdy skonczyla 5 miesiecy, wyraznie nie najadala sie mlekiem. Robilam jej ciut wieksze porcje,ale zawsze byl placz po butelce,bo malo malo. A jadla dokladnie tyle ile miala w "przepisie" na opakowaniu. Byla przez pewien czas taka nieswoja, z kocimi oczami patrzyla na wszelakie jedzenia na stole. Kiedys mialam na talerzu ziemniaki pure, na kolanach Amande,a ona ciach reke w ziemniaki i do buzi, po czym uslyszalam "mmmm". Dodam,ze corcia byla wtedy juz prawie samodzielnie siedzaca, bo to tez wazne. Wiec zaczelam podawac jej codzien kaszke plus pol butelki mleka. Wtedy uslyszalam....cisze. Wiec juz wiedzialam, ze potrzebuje bardziej konkretnego jedzonka. Jadla ziemniaczki i marcheweczke na obiadek a na sniadanko kaszke. Zawsze z polowa butelki. I tak zaczelo sie krecic kolko. Naprawde, kazda mama pozna TEN wlasciwy czas. Moja miala prawie pol roczku.Ok uciekam, napisze z PL pozdrowka!