Dziewczyny, juz sie troche lepiej czuje, mama-pielegniarka pogadala z lekarzami a temat mojego USG i powiedzieli ze wszyztsko jest w normie, ze mam sie cieszyc ze w ogole cos lekarz widzial, bo w tym czasie to juz trudno cos dokladnie zobaczyc. I stwierdzenie, ze brzuszek za duzo do nozek to oznaka zespolu Downa to przesada gruba i spytaki mmae jaka akademie medyczna konczylam, skoro sie tak znamTakze juz sie uspokoila troche, choc wiem, ze wszystk sie okaze kiedy zobacze malenstwo na swiecie. Poza tym przyzly dzis mebelki wiec jak maz wroci z pracy to zaraz sie zabieramy za mocowanie wszystkiego
Na zycie trzeba patrzec pozytywnie!!!
Pozdrawiam
Co do malej Emmy, moze kolke ma i marudzi, brzuszek pomasowac troche, herbatka z koperku i spokojne tulenie mamy, moze cos dadza? Ja dzis sie tez fatalnie czuje, duszno w CO. Offaly dzisiaj, nie ma czym odychac, to co dopiero takie malenstwo ma czuc?
Na zycie trzeba patrzec pozytywnie!!!
Pozdrawiam
Co do malej Emmy, moze kolke ma i marudzi, brzuszek pomasowac troche, herbatka z koperku i spokojne tulenie mamy, moze cos dadza? Ja dzis sie tez fatalnie czuje, duszno w CO. Offaly dzisiaj, nie ma czym odychac, to co dopiero takie malenstwo ma czuc?