Oh dzien dobry
Wasnie weszlam do pracy, po wizycie w Rotundzie... stanowczo powinnam juz miec do konca dnia wolne!
A weekend pelen wrazen w piatek w salonie kosmetycznym dostalam w gratisie 30 minutowy masaz stop - rewelacja
W sobote od rana fryzjer - podcielam wlosy, bo potem to bankowo nie bede miec czasu, po poludniu ciazowa sesja zdejciowa (ale na efekty trzeba bedzie troszke poczekac), a wieczor w restauracji z mezem
romantico
a na sam koniec wizyta w ER w Rotundize, bo nie wyczulam 10 ruchow Ignasia przez cala sobote! ALE WSZYSTKO JEST OK
Podlozyli mnie pod 'baby monitor' i lezalam dopoki nie poczulam tych 10 ruchow (po wypiciu coca-coli), polozna troche poruszala Ignasiem, chyba dobre 1,5 godziny lezalam, a potem jeszcze wizyta u lekarza i do domku... wrocilismy padnieci..... ale spokojni, ze z synkiem wszystko okej. Dostalam 'movement chart', wskazowki jak zachecic malego do kopniakow i oczywiscie zalecenie, ze jak tylko nie bede czuc tych ruchow, to mam od razu jechac do szpitala.
Niedziele to cala odpoczywalam!
Dzisiaj rano to lecialy z nieba platki sniegu!!!! (tzn ok 7) Ja tez chce juz wiosne! Myslalam, ze o tej porze zimowy plaszcz juz dawno bedzie schowany! Juz ledwo sie dopinam!
Katrina dzisiaj w Rotundzie rozmawialam z babeczka, ktora ma juz 5 dzieci, a teraz jest w blizniaczej ciazy!
I podobnie mowila jak Ty - pierwsze to niewiadoma, a przy kazdym nastepnym juz latwiej, juz sie mniej boisz