reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Po wizycie w szpitalu wszystko ok, teraz już zaczynam wizyty "od pogana do plebana" :baffled: za 2tyg do gp, za kolejne 2tyg do szpitala...ech nie rajcują mnie wizyty wcale a wcale :no:

Lubiczanka, tak dokładnie z tego portu. Dla mnie za długo, mimo iż w podróż z domu wyjechaliśmy wieczorem to i tak było stanowczo za dużo godzin. Różnica między jedną stroną (do Pl - licząc czas czekania na drugi prom, plus obiad w przydrożnej knajpie) a drugą (do Irl), wynosiła 18 godzin, więc sporo, prawda?
Drogę do Pl (30,5 godz) można byłoby jeszcze bardziej skrócić gdybyśmy wybrali eurotunel i nie zatrzymywali się w knajpie, wtedy byłoby krócej o jakieś 2 godz. Drogę do Irl (48 godz) można byłoby skrócić o max 0,5 godz, bo po trasie z portu też zbyt dużo nie pociśniesz autem.

Madbebe, ojj ale fajne zakupki miałaś, uwielbiam takie:tak:

Margaritta, my też teraz pierwszy raz do Pl jechaliśmy autem, więc to była nasza dziewicza podróż;-)

Marcysia, a niech J sam se tą pizze zrobi :-p
 
reklama
hejooo!
Barmanko widze ze mnie poszukiwalas:-D;-)..nie no jestem i bylam;-)...
Super ze juz po wizycie...teraz oby do nastepnej:-D
Tichonku,ale masz slodziaka;-):-)...ciesze sie ze sie sprawa wyjaznila:-)
Marcysia ja pamietam jak kiedys popilam to caly dzien chorowalam,...ja wczoraj o suchym pysku a w sobote tylko jedno piwko wypilam;-):cool2:
Marta aTy jak przeszlo juz?
Lubiczanko ja sie na tym nie znam,nie wiem co doroadzic/poradzic na bolace stawy?moze jakas masc rozgrzewajaca?a wlasnie jak teraz sie czujesz?,mniej boli?
Madbebe nie no promocja extra...szkoda ze u nas nie zamykaja jakiegos fajne sklepu.
Nie smutak sie bo mama zapewne niedlugo znow przyleci do was.
kamcia to se odbije z jedzeniem;-):-D

cos mialam napisac i wylecialo mi z glowy...
wpadne [ozniej..lece robic uszka;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam witam.

Oj dawno nic nie skrobnęłam tutaj.
Ale tak jakoś nie mam weny.

W sobotę byliśmy zrobic sobie focie :-D
U takiej bardzo miłej pani fotograf,nie mogę się doczekac efektów.
Antek jak zwykle dał popis modelingu,Matt jakiś taki nieśmiały był,a Jeremiasz gwiazdorzył na całego:-D
Oczywiście pochwalę się jak będzie czym.

W niedzielę chłopaki pojechali na Muppety,Matt nie potrafi się nauczyc tego słowa,wiecznie woła Apety :eek:
A ja sobie posiedziałam z małym w domku,ogarnęłam co nieco i tak weekend zleciał.

Barmanko cieszę się,że piszesz na temat jazdy autem do Pl bo i nas to czeka w kwietniu.
I chyba wybraliśmy dobre rozwiązanie (prom+ eurotunel) bo widzę,że zadowolona jesteś.
My początkowo chcieliśmy prosto do Francji,ale czas nas goni by byc w Pl na dany dzień,a M nie dostał wcześniej urlopu.Boję się jak nie wiem,z trójką dzieci:eek:
I nie wiem o kogo się bardziej boję,czy o Jeremiaszka,który w zasadzie będzie non stop spał,czy o dzieci starsze...spisuję sobie wszystkie rozrywki jakie mogę im zapewnic na czas podróży,fajnie by było gdyby udało nam się kupic dvd playery czy też jeszcze jedno nintendo ds,bo mam tylko jedno niestety.
Ja to już się szykuję do wyjazdu,planuję co muszę kupic a M się w głowę puka,bo to jeszcze niby 2 miesiące,ale ja to jestem strachliwa i jak nie mam planu działania to się aż trzęsę ze strachu :confused2:
Jak Marcel zniósł podróż,jakie rozrywki mu zapewniałaś? Ile postojów mieliście?

Marcysiu oby kacyk szybko przeszedł,może rosołku sobie ugotuj.?
Gratki za zgubione kilogramy.


Margaritta gratulacje dla Martyśki.Przekaż jej moje wyrazy uznania :cool2:

idę doczytac :sorry:
 
ja tylko jakaś zmęczona jestem a tak poza tym to ok:tak:

ewelcia a moze wybierasz sie do kilkenny jutro tak przypadkiem??

albo moze ktoś inny jest z Kilkenny,Waterford,Kilarney???
 
Ewelcia-a gdzie Cię tak wcięło ostatnimi czasy???Czy mniej boli?nie-raczej nie,ale jest lepiej z opaskami...i maść mi Marta dostarczyła...zobaczę jak dziś po bieganiu będzie:sorry:
Marcysia-o proszę jak szybciorem do siebie doszłaś:laugh2:
Madbebe-no i ja przyuważyłam zdjęcie-wow...to Ty???????Pięknaś Ty:)
Margaritta-jestes Ty czasami na skypie?Tak tylko pytam:sorry:
Barmanka-ale nie pamiętasz ile czasu samą Francję obskoczyliście?O powrót mi chodzi:sorry:
Anineczko-a może psp szukacie;)))A tak serio-nam wystarczyły tylko dvd(można teraz kupić z wbudowanymi grami i piloty do tego)...też się trzeba będzie zaopatrzyć:)I się nic nie nerwuj-zobaczysz,że zleci Wam ta jazda szybciorem
 
Ostatnia edycja:
Lubiczanko a możesz zapodac linka do tego cudu? Bo ja się nie znam nic a nic.Jeszcze opcja taka by nagrac bajki na laptopa i ładowarka samochodowa.Ale tutaj pojawia się problem bo jedno dziecko musi siedziec z przodu bo ja na tylnej kanapie się usadowię obok Jeremiaszka.
Ostatnio wczytuje się w wpisy ludzi na forach i twierdzą właśnie,że nie taki diabeł straszny,że jak raz spróbowali jazdę autem to nie chcą latac samolotami,ale wiadomo jak jest przed pierwszym razem...zawsze jest obawa.

Lubiczanko niech J ci masaż zafunduje na kolanko i nie tylko :cool2:
 
Margaritta o,jakiego miałaś grzecznego gościa w sobotę:-DCzyje to takie ładne?;-):-D
Lubiczanko a może w czasie codziennej obiegówki uszkodziłaś cosik w tym kolanie?
Madbebe zarzuc może tę focię w większym sajzie bo dokładnie nie widac...Ino widzę chyba,żeś kolor zmieniła?
Marcysiu gartulacje:tak:
A moje wyniki tarczycowe pokazały,że mam zaś niedoczynnośc:crazy:Będzie mi ciężko kilogramy zrzucic:-(Szlag by to....Na razie mam zwiększoną dawkę leków i mam nadzieję,że się wyniki poprawią:sorry:Ale póki co,nadal z kilosami walczę dzielnie:tak:
 
MartaF dobrze wiedziec,choc nie mam pojęcia jak taki przekaźnik wygląda. :-D
Na szczęscie mleka nie będę podgrzewac,młody przyzwyczajony do mleka o temp.pokojowej,tak to zakupię te kartoniki z mlekiem na podróż.

Tichonku oj to nie dobrze,na tym też się nieznam (na niedoczynności) ale to tak przez całe życie trzeba brac leki?
A to Margaritta będzie chrzestną? Bo tak to zrozumiałam?
 
reklama
Anineczko a gdzie napisane,że Margaritta chrzestną ma byc?:szok::-D
Co do tarczycy,ja jestem po operacji 18 lat i tak,leki muszę brac do końca życia:sorry:
A oto jak mój smyk już stoi
:-)
 

Załączniki

  • SDC15959a_714x600.jpg
    SDC15959a_714x600.jpg
    23,9 KB · Wyświetleń: 47
Do góry