reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

Osz Ty Zgago pieruńska!:-D:-DJa dbam o moje wirtualne zwierzęta a takich prawdziwych nie posiadam:no:No,owszem mój mąż haruje jak wół,ja jestem uparta jak osioł,Radek śpi jak suseł,P ma ksywę Konik,więc jest i źrebaczek a ja....hmmmm...szkapa to na pewno nie,może klacz:-DAle to się chyba nie liczy?:-D:-D:-D
Moniadan to samo powiedziałam mojemu P,ze się rodzice nie muszą martwić,że basen za domem:tak:
 
reklama
Witam mamunie.
gastone [/B]a Ty jak sie czujesz?

A jakos leci.Czasem lepiej,czasem gorzej.Musze sie bardzo oszcedzac,bo przynajmniej 5 tygodni musze jeszcze wytrzymac co by maluszki sie zdrowe urodzily.Wiekszosc dnia spedzam juz w lozku..

Lady Zgaga, ona go nie meczy bo go dogonic nie umie ;-)

Tichonek jak ktos ma basen w domu (na ogrodzie) to powinno sie dziecko nauczyc plywac, wyobrazcie sobie co by sie moglo stac gdyby maluch nie umial plywac
ale supr sie patrzy jak taki maluszek plywa jak rybka

o moja sie obudzila, pakujemy sie i jedziemy kupic bikini dla mnie , wczoraj wyczailam promocje jak sie kupi jedno to drugie za 1zl :cool2:

Bikinini powiadasz...ech tej to dobrze moze skorzystac z promocji na bikini a ja chyba worek na make zaloze...
 
Caio Dziewczeta!

Dlugo mnie nie bylo ale widze,ze forum i tak pustkami swieci.....

A ja jestem mega busy...non stop.Zbliza sie zakonczenie roku i tone w papierach! Wypisuje swiadectwa, oceny, kwestionariusze i na wszytsko mam za malo czasu!!!!:szok: Takze,nawet nie zabieralam sie za forum bo wiedzialam,ze wsiakne!:-D Na dodatek glowa mnie nawala juz 6 dzien caly czas!!! Ne wiem o co kamman ale ciagle jestem na tabsach....:-( ehh...mowie wam....zyc nie umierac:-D A dzis nareszcie jade kupic chyba dywan coby zakryc ta moja paskudna wykladzine...

No i sie Al wyspal!

Joann
- spoznione ale najlepsze kolorowe zyczenia dla PATRYCZKA!!!!!!!!!

Gastone
- o mamusniu.....jak ty w tym lozeczku wytrzymujesz.....ale dobrze dobrze...oszczedzaj sie!!
 
To Patryczek mial urodzinki?

Sto lat, zdrowka i usmiechu kazdego dnia

My po zakupach, kupilam sobie to bikini, co nie oznacza ze dobrze w nim wygladam :-p ale lepiej miec
Jutro musze sobie jeszcze kupic stroj jednoczesciowy i moze jakas chuste zeby zakryc ten moj 5kg brzuch

Zjedlismy obiadek, moj Eryk ciagle glodny i je za dwoch, Emci domowy obiadek tez bardzo smakowal :tak: teraz śpi, a Eryk poszedł z kuzynkami na karuzele, a ja mam czas na internecik :-) M pojechał do kolegi omawiac jakies bazy danych

Misia i co dwóje tez stawiasz? ;-)
 
ulalalaa - ostatni post o 15.30 :szok: ja nie zaglądałam tu przez kilka dni i bałam się, że znów zaległości będą, a tu proszę - jaka niespodzianka ;-)
Joann - Wszystkiego najlepszego dla Patryczka :-):-):-)
MartaF - zdrówka dla Szymusia
Pauletta - tobie też jak najwięcej sił do pokonania choróbska
Tichonku - ten filmik :szok: mój mały też nurkuje, ale nie aż tak...
Lady Zgaga - szybkiej przeproiwadzki życzę
Gastone - boszzzzz 5 tygodni... zleci szybciutko
Moniadan - pewnie, że tęsknimy ;-) i po cichu jeszcze wspomnę, że za twoją pyszną kawką też
yyy - i już nie wiem, komu miałam pisać
a ja wczoraj wybrałam się do Ennis, więc dzień zleciał. dzisiaj spakowałam małego i pojechaliśmy na plażę. jejku - jak on piszczał, jak tylko zobaczył, że idziemy w stronę wody... a potem nie chciał z niej wyjść:sorry:
ale opowiem wam coś jeszcze - i żeby nie było, że ja mam jakieś uprzedzenia...:sorry:
mieszkam w tzw bliźniaku i wczoraj wprowadziła się yyyy jakby to powiedzieć... ciemnoskóra rodzinka - z tego, co obczaiłam, to młoda matka i conajmniej 3-ka dzieci (wiek 3-7 lat) przeprowadzali się matizem... oczywiście wszystkie okna zasłonięte szczelnie, jakieś szmaty powiesili. no ale nic - nie o tym chciałam pisać. dzisiaj sobie siedzę w living roomie i widzę, że babka pakuje się do samochodu z najstarszą dziewczynką i odjeżdża. to było ok 14. o godzinie 18 przyjechał mój A z E i widzę, a tu ta mała 3-letnia wyskoczyła na bosaka w samym pampersie na ulicę. i za chwilę słyszymy dzwonek do drzwi - i to nie jeden... poszłyśmy z Ewą otworzyć, a ta mała jakby nigdy nic wlazła i jeszcze nas odsunęła, bo stałyśmy na jej drodze. przeszła przez całe mieszkanie i wlazła do living roomu. mój Igor jak ją zoabczył, do zaniemówił. pytamy jej, co się stało i czy szuka czegoś, a ona, że szuka mamy. tłumaczymy, że nie ma jej tutaj i żeby poszła do siebie. a ta stanęła pod oknem i zaliczyła tzw "zawiechę" - pytamy, lekko trącamy ją, a ona nic - stoi i patrzy w okno. masakra jakaś. na nic nie reagowała. w końcu wzięłam ją za rękę i zaprowadziłam do domu. oczywiście nie weszłam do środka, tylko lekko wepchnęłam i zamknęłam drzwi. okazało się, że ona była sama z 5-letnią siostrą może... i to nie koniec - po chwili słyszymy ryk od strony ogrodu. wychodzimy, a ta mała stoi na parapecie w otwartym oknie i ryczy. zaczęłyśmy do niej mówić, żeby się schowała, że mama wróci, a ta nic. masakra. zostawiłyśmy ją tam, bo co miałyśmy zrobić? jejku - tak się bałam, żeby nie wypadła, bo to pierwsze piętro i jeszcze beton na dole. matka wróciła o 19 i po 15 minutach znów gdzieś pojechała. a teraz słyszę muzę na full i jakieś basy... i zrozum tu tą kulturę i bądź tolerancyjny...
ale się rozpisałam...:sorry: ale musiałam;-)
 
andzulina-:szok:glupota ludzka i brak odpowiedzialnosci nie ma granic:eek:Najbadzie to zawsze dzieci szkoda...:-(
misia-czyli ze nie bedzesz jednak prala tej wykladziny czy jak?czkam na jakies wiesci od Ciebie i czekam bo cos widzialam katem oka ze chcialas wyprac,ale widze ze sie rozmyslilas chyba...;-)
Dziewczyny wiecie moze czy gdzies mozna obejrzec powtorke 'kuchennych rewolucji'? bo przegapilam a lubie ten program...:eek:

Bylismy na salthillu,troche wiary krazylo:tak:;-)Mala nasza rozdziawa nawet sie nie zdrzemnela taka ciekawska;-):-DZa to teraz padla i chrapoli;-):-)
 
hejka, a u nas ida na raz dwie jedynki gorne, jedna juz widac druga sie przebija, w nocy krzyki troche, Asia nie chciała jeść przez dwa dni z butelki ale dzis juz lepiej,
w piątek byliśmy na uroczystej kolacji z moim P z okazji rocznicy slubu juz 5!!! bylo bardzo romantycznie a znajomi zostali z Asia, ktora juz spala. Dziś pogoda do kitu ale po południu spacer sie udał, zakupy z Ikei tez sie udaly kupilam Asi kilka fajnych rzeczy, a i wczoraj robilam tiramisu- wyszlo pyszne, dzis znajomi sie zajadali.
Tichonek - zdrowka zycze:-),
Gastone - jeszcze troche, odpoczywaj jak najwiecej;-):tak::-)
Madbebe- u nas Asia tez nie chciala spac w Ikei caly czas wszystkie dzieci zaczepiala, potem padla w aucie:-D
 
andzulina wspolczuje takich sasiadow. Jasne, ze to nie chodzi o kolor skory, ale przewaznie afrykanskie rodziny w ten sposob "wychowuja" dzieci, czyli totalna samowolka. Mam nadzieje,ze nie beda dla Was zbyt glosni. A ja wiem jaki to bol, bo w Headford mieszkalismy w blizniaku, gdzie obok mieszkali saaaaaaami studenci...Nie wspomne jakie "ciche" mialam wieczory i noce. Ale wspolczuje takich sasiadow Tobie. Pewnie czesto bedziesz miala "gosci" w postaci tych dzieci.A ja bylam dzis w kfc i myslalam o odwiedzinach u Ciebie,ale bylo juz po 6 i bylam tez z mezem, wiec stwierdzilam, ze innym razem :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam laski
Ja oczywiscie busy jestem po pracy prosto na Salthil spedzilam milo popołudnie z Anieczka teraz relaskik
Widze że duzo nadrabiania nie mam wiec spoko
Lece buziaki
 
reklama
Hejka
Patryk dziękuje, że życzonka :happy2:
to moze sie kiedys na kawe umówimy:)
bo ja z Lahinch , i ps HSE jest w Ennistymon:tak:

napisałam i wkleiłam foto na "kłopoty z dzieciaczkami"
hm...nie znalazłam..:sorry: w każdym razie życzę zdrówka :happy2:
Dyta - śliczne foty! szczególnie te czarno-białe..
Kasiuleczka - mi też foty pojawiły się dopiero w Twoim kolejnym poście.. :-) ładniusi pokoik..a ja wciąż się głowię jak przystroić Patrykowy pokój..bo nalepek chyba jednak nie chce..hmm..:dry:
Tichonek - dziecko lepiej pływa niż chodzi ;-) a swoją drogą widziałam ostatnio na basenie Irlandkę co dziecko (kilkumiesięczne) trzymała pod paszki a ono leżało na pleckach i co chwilę oczy, nosek i buzię miało pod wodą bo tak chlapało rączkami albo też samo pod wodę tak szła bo tak lekko trzymała ją mama..ja patrzyłam w szoku a matka na luziku i dziecko też :szok: fajnie że dzieci tak sobie potrafią radzić w wodzie :happy2:
Misia - powodzenia! Już niedługo będziesz miała wakacje... :happy2: ja uwielbiam taka papierologię więc z chęcią pomogę :tak:
Andziulina - współczuję sąsiadów..:szok:
Wisienka - kolejnym lat w miłości życzę Wam...:-)
 
Do góry