reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

hej mamunie.Widze ze chce cie poznac moja historie.Kurcze ciezko to opowiedziec tak piszac,postarm sie po krotce.
Pamietam majac 4 lata jkpewnejnocy cos mnie obudzilo,otowrzylam oczy i zobaczylam postac w drzwiach.Duza postac,jak mezczyzna.Potezny,szeroki w barach.Trudno uwierzyc ze majac 4 lata takie rzeczy sie pamieta,a jednak.Spalam od tego czasu bardzo zle.Budzilam sie z krzykiem,rodzicie przerazeni.ale moi rodzice niestety nie naleza do tych wierzacych w te rzeczy,wiec nie dociekali.Poprostu uznali to za takie strachy na lachy ,ktore sie zdazaja u dzieciakow w tym wieku.
Lata mijaly a ja ciagle zle sypialam.Kurcze trudno to opisac,ale bedac juz w liceum zaczelam zauwazac istotne rzeczy.spalam spokojnie i nagle mna cos szturchalo,i sie budzilam i widzizlam zarys postaci.Odziwo za kazdym razem inna.Oczywiscie wrzeszczalam strasznie i wtedy caly dom na nogach.Balam sie okropnie.Bedac juz z moim mezem,zdazylo mi sie to kilka razy i on nawet sie przerazil.I odnoszac sie do Tichnka i lustra,cos w tym jest.Spalismy kiedys w hotelu i tam bylo lustro na cala scianeOczywiscie sytuacja sie powtorzyla.Daralam siena caly hotel.Nie potrafie sie opanowac..serce wai jak oszalale.Jakies pol roku temu,w ostatnim domu mialam okres ze ciagle mnie cos nekalo.Dwa tygodnie z rzedu,ciagle o tej samej porze cos mnie budzilo.Chodzilam jak zombi.Ktorejs nocy poczulam jak zwykle mocne szturchniecie,obudzilam sie i zrobilo sie zimno.Przez moment myslalam ze maz mnie budzi.Dodam ze maz spi z malym w drugim pokoju.Zaczelam plakac,niemialm juz sily,zawolalam meza.treslam sie ze strachu niemilosiernie.Nie moglam sie uspokoic.Dlaczego?O co chodzi? W sumie nic mi sie nie dzieje,po krzykach wszystko znika i spie dalej.
Spalam wtedy z krzyzem w reku.Maialam spokoj na jakis czas.
Zaslonilam lustro.Nic sie nie dzialo.Pote sie wyprowadzilismy.Nie wiem....narzie sie nic przez ostatnie pol roku nie dzieje..nie wiem na czym problem polega.Na poczatku myslam ze to poprostu jakies trachy,boje sie czegos w zyciu i tak sie to objawia.Ale nie sadze..tyle lat? Nie staralam sie wyjasnic tego u specjalisty,jakos nie bylo sposobnosci.Tyle lat mialam z tym problem i nagle ustalo.Dlaczego? Dziwne to wszystko bo np nie zalezy to od domu czy miejsca.Jednak tu mam spokoj.Spie jak aniol,jestem spokojna...Moze ktos powie eee tam kobieto dramatyzujesz,stuknieta jestes.Wymyslasz sobie i spac nie mozesz.Nie mam tez traumatycznych przezyc z dzicinstwa tak dla scislosci.Mialam fantastyczne dziecinstwo,za co jestem moim rodzicom wdzieczna,bylam wesolym kochanym dzieckiem.Wiec dlaczego???Przzeraza mnie to ogromnie,boje se ze znow sie bedzie powtarzalo.
Bylo tez kika innych sytuacji.Kiedys bylam u kolezanki ze studiow.Ona miala bardzolagodnego psiaka.Siedzialysmy na kanapie i nagle ten pies wstal ,najerzyl sie caly i patrzyl nad moje ramie i strasznie warczal.Nie mogl sie uspokoic.Ona mowi ze nigdy go takim nie widziala.Przesunelam sie kawalek a on ciagle patrzyl w to samo miejsce i wrzeszczal.Mowia ze zwierzeta takie rzeczy widza jak dzieci..Bylam wystraszona..
Moj pies tez czesto stawal w miejscu i nagle zaczynal szczekac jakby cos widzial..Kurcze sra...m po gaciach prawie....
Takich incydentow bylo wiele ale potreba czasu i cieprliwosci na sluchanie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dobry:happy2:
Słonko ładnie świeci,mąż jeszcze śpi,ale jak wstanie,gdzieś wybywamy na bank:tak:
Gastone
,ja Ci się wcale nie dziwię,że do tej pory jesteś przerażona tym co się działo:shocked2:Twoja historia budzi i we mnie taki lęk,że serce mi teraz wali jak oszalałe:baffled:Pewnie poniekąd dlatego,że ja miałam bardzo podobne zdarzenia w moim życiu (i znowu,kochana coś nas łączy:sorry2:).Widziałam parę dziwnych zjawisk i jestem na 100% pewna,że istnieją takie rzeczy na prawdę.Na szczęście,mój P też mi wierzy,sam był kiedyś świadkiem jak coś mnie w nocy nawiedziło,to było jakiś rok temu i był nie mniej zesr**y ode mnie:shocked2:Zresztą i jemu,jak jeszcze był kilkunastolatkiem też coś paranormalnego się przydarzyło i wierzy mi w to co ja mu opowiedziałam:tak:Obiecuję,że niedługo Wam to wszystko opiszę,ale dziś nie mam czasu,a jest o czym pisać:baffled:
A lustra na noc niech lepiej zasłonięte zostaną!
 
Gastone-masakra...Ja na tWOIM MIEJSCU SZUKAŁABYM JAKIEJŚ MOŻLIWOŚCI WYTŁUMACZENIA TEGO-NIE MÓWIĘ WRÓŻKA ROSANA CZY INNE TAKIE,ALE SĄ RÓŻNEGO RODZAJU SPECJALIŚCI-JAKIEŚ MEDIUM CZY COŚ.CIESZĘ SIE,ŻE SPRAWA UCICHŁA-I OBA TAK ZOSTAŁO...Najgorsze w takich przeżyciach jest to,że czasem trzeba swoje dziecko przekonać,że nie ma duchów-jak to zrobić,jeżeli się nie wierzy w swoje własne słowa?A dziecka się stresować nie chce:/
Tichonek,Asieńko i każda inna mama wybywająca z domku-milusio spędzonego czasu:)
 
Marta wszystkiego najlepszego;-)

Gastone Twoją historię przeczytałam do połowy.. Dalej nie dam rady.. Za bardzo się boję..
Wczoraj wieczorem tak sie bałam po tych historiach ze szok...

A my już po kościele i mieliśmy fajnie niedzielke spędzić a tu nic... Moj musi do pracy isc bo ktos mu tam zachorowal... (chyba leczy kaca po imrezie:wściekła/y:)
Życzę miłego dnia wszystkim:-)
 
Gastone...az mi ciary przeszly i zaczelma inaczej/szybciej oddychac az m sie spytal co mi jest.
Kochana jak najbardziej Ci wierze...i nie smieje sie z zadnych tego typu opowiesci....
Mam nadzieje ze to juz nie wroci do Ciebie.

Ja w dziecinstwie tez cos ... no nie wiem jak to nazwac...nikomu o tym nie mowilam,jakos tak ciezko ...
Praktycznie kazdej nocy widzialam wiry,ktore wciagaly mnie do srodka,wierzgalam nogami i rekami zeby sie bronic...zawsze bylam spocona i nigdy nie wyspana....
Czasami widzialam latajace aniolki z mala buzka dziecka, przewaznie dziewczynka...raz widzialam diabla i pamietam ze wta noc sie obudzilam i dalej nie zasnelam a i przez kolejne chyba 2 tez nie spalam....
Zdarzalo mi sie to jeszcze w wieku 16 lat i pozniej pamietam ze raz w dniu kiedy skonczylam 18 lat i od tamtej pory koniec....
O ile sie nie mysle to mialam 5,5 roku.
Nie wiem czy to bedzie dobrym wytlumaczeniem ale to zaczelo sie dziac jak wprowadzilismy sie do nowego domu

Mielismy jechac na zakypy ale szym mi zasnal przy obiedzie i spi...jak wstanie to ruszamy...

JUtro mam zamiar robic pierogi...zrobie troche ruskich i troche z kapusta i grzybami:tak:
 
Ostatnia edycja:
Gastone czytajac to co piszesz az ciarki przechodza ale powiem szczerze ze ja w takie rzeczy wierze!!!! a tak sie zastanawialam moze ty masz jakies predyspozycje do tego nie wiem jak to wyrazic moze masz jakies moce w sobie bo nie wszystkim to sie zdarza !!!!!!!moze powinnas pogadac z jakims medium
 
Witam po poludniu
Emcia zasnęła tak mocnym snem, ze nawet moje krzątanie po pokoju jej nie obudziło, a mamy isc na urodzinki Mam nadzieje ze zaraz sie obudzi. oczywiscie jak chce zeby spała to sie budzi szybko a jak ma wstac to spi i spi :-D
Gastotne, dzieki ze nam opisałas, :tak: ja uwazam ze ty masz dolnosc widzenia istot pozaziemskich, sa osoby które to widzą, podobno wśrod nas przelewaja sie tłumy "osob", chodza po domu, miescie itp ale my ich nie widzimy :szok:
Te istoty wyczyłu ze ty je widzisz i chciały z Toba nawiązac kontakt, moze zreszta próbuja z kazdym z nas ale wiekszosc ich nie widzi
Nie wyobrazam sobei nawet jaki to strach tak zobaczyc ducha...
ciesze sie ze na razie masz spokoj, bo to nic przyjemnego budzic sie w srodku nocy i czuc czyjąś obecnosc
Ja sie interesuję zjawiskami paranaormalnymi, ale na szczescie niczego nie widze ;-)
Oki ide budzic spiocha boo ile mozna spac
 
Witam ja po pracy i po urodzinach Juli u Martuski:)
Zaraz ide goraco kapiel wziasc bo chyba mnie cos przewialo:(
Gastone nie zazdroszcze ja bym tez poszła do jakiegos specjalisty, byłas kiedys u wróżki? Jak ten pies patrzyl ci na ramie moze to cos znaczy (ja pomyslalam o jakiejs chorobie czy ze cos ci sie stanie w reke... odpukac oczywiscie)
Buziaki
 
Witam popołudniowo:)
Marta-świętujesz,że nawet nie wpadasz poczytać?
A my sobie wycieczkę zakupową też fundnęliśmy-pojechaliśmy do Clonmel.Szał był-ludzi jak na wyprzedaży conajmniej,ale wytrwaliśmy
A dzis moi rodzice świętują 40tą rocznicę ślubu.Z dwiema siostrami zrzuciłyśmy się na weekend w pałacu-hotelu w Wąsowie-zaliczyli masaż,jacuzzi,saunę,przejażdżkę bryczką:)))Fajnie...Tak strasznie mi szkoda,że nie mogłam być dziś z nimi:(((
 
reklama
Hejoooo:-) ja wpadam tylko powiedzieć że nam pępek odpadł :tak::-) po za tym coś się nie tak czuje trochę mnie przeczyściło z wieczora wczoraj :dry: tylko skąd to się wzięło:confused: a dzisiaj mnie cały dzień rana strasznie piecze :sorry2: i właściwie to leże cały czas
Marta wszystkiego naj naj :-D oby wszystko zaczęło się toczyć z górki a twe problemy się rozwiązały na dobre :tak:
Agusiek wybacz :zawstydzona/y::sorry2:
 
Do góry