reklama
Jestem,jestem dziewczynki i nadal w dwupaku. Zrobili mi megaprzyjemne badanie szyjki znowu, do tej pory nie moge dojsc do siebie, brzuch i kregoslup mnie tak napiernicza...
W piatek o 19.30 mam sie zglosic na porodowke, na wywolanie:-( Co zrobic zeby samo sie zaczelo
Dzieki za pamiec milego wieczorku
Powiem ci że ja też bardzo chciałam żeby poród zaczą się sam, przed ustaloną datą wywołania, ale sie mi nie udało. Próbowałam wszystkiego: biegałam całymi dniami po schodach w góre i w dół, męczyłam męża codziennie bo sperma na hormony które wywołują skurcze i wogule wszystko co ktoś mi doradził to próbowałam - nieposkutkowało! Ale nie martw się, najpóźniej urodzisz w sobote Wywoływany też jest OK
czy wie może któraś z Was gdzie mogłabym kupić huśtawkę dla dziecka, najlepiej taką którą mogłabym w drzwiach zamontować, na sznurkach, nie na rurce. Taką dla 7 miesięcznego dziecka. W smyth'u była na sklepie ale jak chcialam kupić to mi powiedzieli że już nie mają na magazynie, a ta nie jest na sprzedaż, spodziewają sie za kilka miesięcy kolejnych
Ostatnio edytowane przez moderatora:
misia83_83
Mama Alusia i Tymusia
Asienko R- owszem Irole potrafia byc mili...
Powiem wiecej - uwazam, ze jako spoleczenstwo sa 100 razy milsi niz Polacy. Za kazdym razem jak jade do POlski spotykam sie z takim chamstwem i ignorancja, ze az mi brakuje slow! W sklepach, przy kasach, w kolejkach....na ulicy...wszedzie! Wszyscy na siebie spod byka patrza. Tutaj ludzie sobie na ulicy mowia 'Hello', usmiechaja sie do siebie i sa pomocni. W sklepie jak masz malo w koszyku to zawsze przepuszcza przed siebie. Jak bylam w ciazy to zawsze mnie wszyscy przepuszczali, a wystarczylo, ze pojechalam do polskiego sklepu, tydzien przed porodem i stalam w kolejce prawie poza sklep z jednym kakao w dloni. Myslisz, ze ktos mnie przepuscil???? Wszyscy stali ze spuszczonym wzrokiem! To samo bylo w POlsce. W kazdym sklepie musialam swoje odstac, a w tramwaju nikt 4 liter nie ruszyl, zeby mi ustapic miejsca. Tutaj nigdy, przenigdy nic takiego nie mialo miejsca. Jestem pelna uznania dla Irlandzkiej zyczliwosci i zupelnie nie kumam skad sie bierze niewiara w nia od strony Polakow. My to dopiero jestesmy- ostatni do pomocy! (generalizuje of course- zanim ktos sie oburzy). ;-)
Moniadan- dzien Babci i dziadka napewno jest bo co roku widze prezenty w skelpach na ta okazje tylko kurcze nie pamietam kiedy...ale wg tego co Anineczka mi podeslala to chyba w kwietniu. A A oczywiscie nie wie! Ech Ci faceci!
Powiem wiecej - uwazam, ze jako spoleczenstwo sa 100 razy milsi niz Polacy. Za kazdym razem jak jade do POlski spotykam sie z takim chamstwem i ignorancja, ze az mi brakuje slow! W sklepach, przy kasach, w kolejkach....na ulicy...wszedzie! Wszyscy na siebie spod byka patrza. Tutaj ludzie sobie na ulicy mowia 'Hello', usmiechaja sie do siebie i sa pomocni. W sklepie jak masz malo w koszyku to zawsze przepuszcza przed siebie. Jak bylam w ciazy to zawsze mnie wszyscy przepuszczali, a wystarczylo, ze pojechalam do polskiego sklepu, tydzien przed porodem i stalam w kolejce prawie poza sklep z jednym kakao w dloni. Myslisz, ze ktos mnie przepuscil???? Wszyscy stali ze spuszczonym wzrokiem! To samo bylo w POlsce. W kazdym sklepie musialam swoje odstac, a w tramwaju nikt 4 liter nie ruszyl, zeby mi ustapic miejsca. Tutaj nigdy, przenigdy nic takiego nie mialo miejsca. Jestem pelna uznania dla Irlandzkiej zyczliwosci i zupelnie nie kumam skad sie bierze niewiara w nia od strony Polakow. My to dopiero jestesmy- ostatni do pomocy! (generalizuje of course- zanim ktos sie oburzy). ;-)
Moniadan- dzien Babci i dziadka napewno jest bo co roku widze prezenty w skelpach na ta okazje tylko kurcze nie pamietam kiedy...ale wg tego co Anineczka mi podeslala to chyba w kwietniu. A A oczywiscie nie wie! Ech Ci faceci!
Dzień bez przygód dzień stracony wracam sobie od frog widzę że rezerwa się pali ale do domku dojadę i myślę że jutro zatankuje niedaleko mnie jest podjazd pod górkę autko zaczyna kaszleć zmieniam biegi bo myślę że nie może wyciągnąć atu ja mu w gaz a on mi zgasł na środku górki przed zakrętem ciemno jak w dupie bo tam już lamp nie ma stacja w mieście za daleko żeby się dotoczyć bliżej stacja koło mnie taka malutka tyle że pod górkę a jak niby pchać z takim brzucholem pod brodą masakra już tracę nadzieję chce dzwonić po męża coby dziecko do domu zabrał bo zimno ale dało się poznać irlandzką kulturę zatrzymało się dwóch panów na dwa samochody jeden stanął przede mną drugi za mną włączyli awaryjne i pytają o co kaman mi aż głupio było się przyznać ale mówię że zabrakło mi benzyny panowie stwierdzili że niebezpiecznie żebym tak stałą na środku drogi szczególnie że to jeszcze niezbyt ciekawy kawałek drogii zepchnęli mnie do tyłu na taką dużą zatoczkę przed garażem mechanika:-):-) bardzo mili panowie upownili się że mam po kogo zadzwonić aby mnie uratował z benzynowej opresji i pojechali całe szczęście mój P ma w samochodzie karnister i przywiózł mi benzynkę ten mój rycerz :-) choć nie powiem aby był zadowolony z sytuacji bo przerwałąm mu zajęcie ciął drzewo akurat do kominka ale podejrzewam że wieczorkiem się ze mnie ponabija bo ja już mam z siebie niezłą bekę
Hej kochana to mialas przygode dobrze ,ze bylas blisko domciu i maz-rycerz w srebnej zbroi przybyl z pomoca:-) Chyba nastepnym razem nie pusci cie do mnie bo wiecznie jakies przygody z powrotem do domciu masz
hihih pauletta wiesz ja mialam podobna przygode z miesiac temu jak jechalam do monidan na kawke z malym..tyle ze mi auto stanelo na krzyzowcenaszczescie blisko moni (bo my wogole bliziutko mieszkamy) i stanelam wlaczylam awaryjki i nic... za chwile zatrzymala sie mila irolka i pyta co sie stalo, kazala mi dziecko wyjac z auta coby bylo bezpieczne, jej corka mi potrzymala malego na poboczu a ona zatrzymala jakiegos faceta biznesmena w plaszczu i gajerze i poprosila zeby pomogl jej mnie pchac hahahaah no i zepchneli mnie na pobocze, malo tego ona jeszcze zapytala czy moze mi przywiezc benzyne no to ja na poczatku podziekowalam, ale mysle sobie m bez auta zanim dotrze na stacje zanim mi przywiezie benzyne...wiec przywiozla mi ta benzyne i jeszcze kasy za to nie chciala i powiedziala tylko zebym ja koniecznie odwiedzila...aaa i ze ma na imie Ann i mieszka tu i tu i zebym koniecznie wpadla z malym...no i kurde wstyd bo do tej pory nie poszlam, ale w swieta bylismy w pl , teraz maly byl chory, no ale teraz gdy jest juz lepiej to napewno kupie jakies kwiatki i czekoladki i ja odwiedze;-) dodam ze przemila babka, nigdy bym sie nie spodziewala takiej postawy w stosunku do mnie jako obcokrajowca w okresie takiej recesjijakos mialam odczucie ze irole sa coraz bardziej uprzedzeni do nas...a tu co - bardzo mile zaskoczenie
Agusiek koniecznie musisz isc do tej babeczki, a to ze Irlandczycy sa mili i pomocni to fakt. Glupi przyklad: mieszkam na obecnym mieszkaniu od 4,5 mies i moi irlandzcy sasiedzi witaja sie usmiechaja a jednej sasiadki historie rodziny poznalam po 5 min znajomosci a sasiedzi Polacy no coz wiemy ze jestesmy Polakami wiemy pod jakimi nr mieszkamy ba nawet mamy wspolnych znajomych i co jak mijaja to ze spuszczonym wzrokiem a jak moj synek ich zaczepil bo ma w zwyczaju wychodzac z domciu do wszystkich machac i wolac CZESC to udaja ze nie slysza. I tyle na temat uprzejmosci miedzyludzkiej na obczyznie.
No moj syncio ladnie spi od 2 godz, az w szoku jestem. Teraz tylko czekam za ile sie obudzi Chalpka posprzatana po tornado Double Wiktor, gary myje zmywara, ja czekam na meza ktory zaraz pewnie wkroczy do domciu, i moze dla relaksu napijemy sie winka, o to jest mysl.
Cieplej i milej nocki wszystkim zycze :-)
A za ciebie Jola trzymam kciukasy oby obylo sie bez wywolywania.
hej dziewczyny
zastanawiam się nad porodem w irlandii, może rozwiejecie moje wątpliwości? otóz sytuacja wygląda tak, że pracuję tutaj w polsce, obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim i tak będzie do końca ciąży. mój chłopak jest w irlandii i myślimy o tym, żeby tam urodzić. poczytałam trochę na forach o porodzie w irlandii i opiece w trakcie ciąży, generalnie jest ok. to co mnie nurtuje, to pytanie, co powie mój kochany ZUS na poród w irlandii? czy nie będzie problemu z tym, że urodziłam tam jeśli chodzi o wypłatę zasiłku macierzyńskiego? miałyście może taką sytuację - rodzić za granicą, ale zasiłek pobierać w polsce? dajcie znaka jeśli coś wiecie na ten temat! z góry dzięki!!
zastanawiam się nad porodem w irlandii, może rozwiejecie moje wątpliwości? otóz sytuacja wygląda tak, że pracuję tutaj w polsce, obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim i tak będzie do końca ciąży. mój chłopak jest w irlandii i myślimy o tym, żeby tam urodzić. poczytałam trochę na forach o porodzie w irlandii i opiece w trakcie ciąży, generalnie jest ok. to co mnie nurtuje, to pytanie, co powie mój kochany ZUS na poród w irlandii? czy nie będzie problemu z tym, że urodziłam tam jeśli chodzi o wypłatę zasiłku macierzyńskiego? miałyście może taką sytuację - rodzić za granicą, ale zasiłek pobierać w polsce? dajcie znaka jeśli coś wiecie na ten temat! z góry dzięki!!
Witam wieczorkiem Anieczka pracuje w glenlo abbey hotel i dost socjala ale wiesz ile sie czeka... potem w lutym tylko part time.
Ale jak wróce z Polski to bede szukac pracy wiec jakbyscie cos wiedzialy to dajcie znac))
Pauletta mialas szczescie ale hihihi moge sobbie ciebie pchajaca auto wyobrazic))
Misia zgadzam sie z toba ile razy jade do polski to chamstwo w sklepach i ogólnie w obsłudze klienta jest ponizej zera nieraz srzedawczynie maja taki wzrok ze czuje sie winna kupujac cokolwiek
Jak ja bym cie widziala na końcu kolejki to bym cie przepuscila ale ludzie sa egoistami i widocznie na takich trafilas hih
Ide na filmik
Ale jak wróce z Polski to bede szukac pracy wiec jakbyscie cos wiedzialy to dajcie znac))
Pauletta mialas szczescie ale hihihi moge sobbie ciebie pchajaca auto wyobrazic))
Misia zgadzam sie z toba ile razy jade do polski to chamstwo w sklepach i ogólnie w obsłudze klienta jest ponizej zera nieraz srzedawczynie maja taki wzrok ze czuje sie winna kupujac cokolwiek
Jak ja bym cie widziala na końcu kolejki to bym cie przepuscila ale ludzie sa egoistami i widocznie na takich trafilas hih
Ide na filmik
hej dziewczyny
zastanawiam się nad porodem w irlandii, może rozwiejecie moje wątpliwości? otóz sytuacja wygląda tak, że pracuję tutaj w polsce, obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim i tak będzie do końca ciąży. mój chłopak jest w irlandii i myślimy o tym, żeby tam urodzić. poczytałam trochę na forach o porodzie w irlandii i opiece w trakcie ciąży, generalnie jest ok. to co mnie nurtuje, to pytanie, co powie mój kochany ZUS na poród w irlandii? czy nie będzie problemu z tym, że urodziłam tam jeśli chodzi o wypłatę zasiłku macierzyńskiego? miałyście może taką sytuację - rodzić za granicą, ale zasiłek pobierać w polsce? dajcie znaka jeśli coś wiecie na ten temat! z góry dzięki!!
Hej Maruska z tego co sie orientuje to skoro jestesmy w UE to mozesz rodzic gdzie chcesz. W koncu porod mogl nastapic nagle. Opieka ciezarnych jest bezplatna a skoro masz skladki w PL a ojciec dziecka pracuje w Irl to wasz wybor gdzie rodzisz.W razie czego zalatw sobie forme E-112(jesli pomylilam forme to dziewczyny uoprawcie mnie prosze) na opieke poza granicami PL. Macierzynski mozesz pobierac wPl a przebywac gdzie indziej bo nalezy ci sie jak psu kosc. Czesto sie zdarza ze my rodzimy tu pobieramy macierzynski i lecimy przedstawic nowego czlonka rodziny do Pl na kilka tyg czy mies.
Nie wiem jak sprawa wyglada z rodzinnym ale zorientuj sie czy jest szansa aby twoj mezczyzna mogl wystapic o niego tu - chyba ze musi byc on w zwiazku malzenskim, nie jestem pewna
Pauletta to mialas przygode. Ja czesto mam takie przygody hehe :-) Nie, ze benzyny brakuje, ale ze akurat cos siada w aucie podczas jazdy! Jak ostatnio mi sie popsulo, to tez bylo tak, ze jechalam przez galway i nagle mi samochod zgasl przed samym rondem, masakra. A dwupasmowka, to ludzie cale szczescie mieli jak mnie omijac. Nagle wielki,ogromny tir sie zatrzymal na tym drugim pasie,zablokowal cala droge, zatrzymal sie, wysiadl i podszedl zobaczyc, co mi sie dzieje. A z tylu samochody trabia, kazdy wychodzil z auta, myslal, ze jakis wypadek czy cos hehe. A koles zaczal wolac to ludzi, zeby ktos przyszedl pomoc mu stoczyc moje auto na bok, myslalam, ze z tego wstydu pod ziemie sie zapadne hehe. Ale paru przyszlo, popchneli mnie na pobocze i czekalam na pomoc od meza. Wiec ludzie tu potrafia byc mili, naprawde
Ok ide, maz czeka
Ok ide, maz czeka
Misia, aha, no dlatego napisałam, że nie jestem pewna, no ale A powinien wiedziec ;-)
Anineczka mleko na razie mam, M kupil ostatnio, to nie szukalam jeszcze
Gastone a ty jakie masz ogrzewanie? na olej?
Ja jzu ide spac, jestem taka wykonczona przez te dzieciaki
ciekawe o ktorej moj wroci z kina i czy mu sie spodoba
aha i tez uwazam ze Irl sa badxzo mili, nie spotkalam sie do tej pory z jakimis nieprzyjemnosciami z ich strony, no chyba ze w urzedach ten ich balagan
Anineczka mleko na razie mam, M kupil ostatnio, to nie szukalam jeszcze
Gastone a ty jakie masz ogrzewanie? na olej?
Ja jzu ide spac, jestem taka wykonczona przez te dzieciaki
ciekawe o ktorej moj wroci z kina i czy mu sie spodoba
aha i tez uwazam ze Irl sa badxzo mili, nie spotkalam sie do tej pory z jakimis nieprzyjemnosciami z ich strony, no chyba ze w urzedach ten ich balagan
reklama
pauletta82
Sexy Big Mamma
Zgodzę się że irlandczycy są bardzo mili i kulturalni a na drodze tu jest dużo większa kultura jak w Pl no po za tym że są fatalnymi kierowcami :-) choć we wszystkim zdarzają się wyjątki;-)
mój rycerz dopiero niedawno skończył drewno ciąć no a ja pełna wdzięczności dla mojego rycerza przejęłam jego wieczorne obowiązki i wykąpałam oraz ululałam młodego no i od 9 już śpi
frog tornado Double Wiktor hehe dobre
mój rycerz dopiero niedawno skończył drewno ciąć no a ja pełna wdzięczności dla mojego rycerza przejęłam jego wieczorne obowiązki i wykąpałam oraz ululałam młodego no i od 9 już śpi
frog tornado Double Wiktor hehe dobre
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 311
- Wyświetleń
- 84 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: