reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

Kurcze Madbebe to gdzie Wy mieszkacie, ze tacy zalani?? Oby wam do domu nie doszla woda!:szok:

:shocked2:
mieszkamy na wioseczce niedaleko Tuam wsrod zalanych pol ;-)Do domu raczej nie dojdzie,bo domek na wzniesieniu stoi.Dzisiaj juz woda opadla pare cm,ale korki sa od nas takie ze masakra. A.sie zawrocil do domu bo na lunch by nie dojechal,a jutro musi wyjechac przed 6ta chyba zanim sie zaczna.Ta headford rd. to od tej strony chyba jedyny dojazd do Galway:szok:

Ale leniwie ta niedziela minęła :-) tak przyjemnie:tak: zaraz zmykam spać:-)
madbebe zastanów się jeszcze czy aby na pewno nie chcielibyście z kimś zamieszkać bo ja z powrotem chce :tak: i też chcemy zmienić dom tylko że mamy umowę do kwietnia czyli i tak musimy czekać :-( ale później będziemy czegoś szukać i właśnie chcialabym kogoś znaleźć do spółki :-)
dzieki za propozycje,z tym ze wlasnie nasi znajomi na wiosne beda szukac i myslelismy o przeprowadzce z nimi.Tez im sie baby urodzi w lutym:tak::-)Swoja droga co chatka jest do wynajecia:szok:Az zaluje ze to nie teraz ta przeprowadzka:-)

 
reklama
dzieki za propozycje,z tym ze wlasnie nasi znajomi na wiosne beda szukac i myslelismy o przeprowadzce z nimi.Tez im sie baby urodzi w lutym:tak::-)Swoja droga co chatka jest do wynajecia:szok:Az zaluje ze to nie teraz ta przeprowadzka:-)

No to szkoda bo wiem że nie będzie mi łatwo znaleźć kogoś do wspólnego mieszkania ii to z dwójką dzieci :-(

A tak w ogóle to Witam wszystkie mamy z rana :-) ja właśnie już po śniadanku zaraz zmykamy na miasto do Smytha kupić karuzelkę:-):-) i poduszkę do karmienia bo jest też przeceniona :tak: jak na razie słoneczko wyszło więc sie będzie przyjemnie jechało:-)
 
Witam mamuski.U nas leje straszne,w nocy wialo jak w gorach.W miescie jeszcze nie bylam ale wiem ze unas sytuacja na pobliskich wsiach nie jest wesola.Mnostwo ludzi ewakuowano,jedenj kobicie sie dom osunal i sciana runela.
 
Hello dziewczynki
Witam sie i zycze milego dnia.
Dzisiaj chyba zakupow (prezentow do Polski) ciag dalszy. Dobrze, ze jak na razie nie pada i mam nadzieje, ze i korkow nie bedzie takich jak ostatnio...
 
Dobry:-)
Melduję się,że żyję,dojechałam(nie dopłynęłam;-)) szczęśliwie do Cork i z powrotem:tak:.Niestety,sprawdziły się moje najgorsze przeczucia i sny - kuzynek nie miał netu:wściekła/y:,zdaje się przez tę paskudną pogodę:shocked2:Nawet sobie nie wyobrażacie jakie katusze przechodziłam,nie mogąc do Was zajrzeć:szok::-D.Idę trochę ogarnąć ciuchy po podróży,zagospodarować praniem i posprzątać,bo w moim salonie mała(wyschnięta już) kałuża się pojawiła gdy nas nie było:wściekła/y:,potem będę Was doganiać z pogaduchami:tak:Aaa..i jeszcze koleżanka ma wpaść,lecę bo się nie wyrobię,do później!
 
Julia28-widzę,że Ty zawsze na bieżąco z tymi sprawami socjalnymi itp:-DTo dobrze:tak:
Kasiu-nieee,dziś Kamci ani widu:eek:Może rzeczywiście wyruszyła w stronę szpitala:confused2:
Gastone-u nas też wiało,ż szok-namiot,który mieliśmy w ogrodzie nadaje się do śmieci:-(Szkoda-posłużył tylko jeden sezon:crazy:
Anineczko-a może tak cosik więcej;-):-)
MamoAdy-miłego zakupkowania...Jeszcze tylko tydzień i fruuuuu:tak:
A mój Urwisek jak na razie śpi:laugh2:Choć lepiej dla niego aby w ciągu pół godzinki przebudził się na jakieś karmienie,bo jak pojadę po Dadzię będzie płacz:sorry:
MartaF-co tam u Ciebie?Jak Szymonek?
Wiecie co?Postanowiłam,że jednak zaszczepię Dadzię na ta grypę:tak:o!
 
No u nas też pada i wieje na przemian:no:, Ania śpi, poprasowałam, obiadek naszykowałam:-).

W sobotę zjadłam usmażonego kotleta i małej nic nie jest:tak::-), wczoraj więcej przypraw do mięska dałam i małej nic nie jest:tak::-)
 
reklama
No u nas też pada i wieje na przemian:no:, Ania śpi, poprasowałam, obiadek naszykowałam:-).

W sobotę zjadłam usmażonego kotleta i małej nic nie jest:tak::-), wczoraj więcej przypraw do mięska dałam i małej nic nie jest:tak::-)
No widzisz-chyba jej przypasowało,że Mamusia wcina pyszności...A co?Dobrze,że Ania nie ma reakcji ubocznych po zjedzeniu nowości...Ale wiesz-w ciąży jadłaś chyba normalnie(wszystko),tak więc wydaje mi się,że jeśli Ania nie jest jakimś alergikiem to nie masz czym się martwić i śmiało możesz zajadać wszystko(prawie:sorry:,bo wiadomo czego nie nadużywać dla dobrego samopoczucia Maleństwa)
 
Do góry