reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Anineczka a piesia nie zjadla czegos podejrzanego???
Nie,w sumie to nigdy nie zjada nic podejrzanego,wiecznie jest na smyczy bo to typ uciekinierski.
Mam dwa typy.Kośc zakupiona w Petmanii
lub przejście z namaczanej karmy na suchą.
Byliśmy z nią u weta,sugerowała głodówkę a jak nie to ryż z kurczakiem.Temperatury nie ma,nie jest odwodniona.
Ale od 2 dni nic nie je i ledwo co pije.Dziś ją zmusiłam do picia.I leży w odosobnionym pokoju i śpi...
To znaczy teraz wlazła na plecak M bo go uwielbia.
Chyba ją wezmę dziś do swojego łóżka by miec na oku.Tak strasznie mi jej żal...ma dopiero 5,5 miesiąca a czuję,że nie wyjdzie z tego.

Dlatego mam skapcaniały humor i jest mi źle!

Tabasiu pozdrawiam Cię serdecznie.No i Alexa ofkors :cool2:
 
Karmilam butelka od poczatku i sterylizatora nie mialam.
Jak wychodzilam ze szpitala polozna sie pytala czy mam i powiedzialam ze nie ale jak bedzie koniecznosc to kupie i nic nie powiedziala,zasugerowala tylko ze goraca woda mozna przelewac butelki i tak tez robilam.
Przed kazdym karmieniem przelewalam wrzatkiem,teraz juz tak nie robie bo maly nie ciagnie mleka z butli.
Jak dla mnie to zbedny wydatek.

Epidural-no jak juz wiadomo kazdy ma inne zdanie na ten temat!!!
Ja mialam i chwale sobie za to ze wreszcie po podaniu go nic nie czulam i moglam odetchnac bo bylam juz wyczerpana .............. chociaz pozniej skonczylo sie cc i sama do konca nie wiem czy tak musialo byc czy epidural spowolnil akcje.

Co do karmienia maluchow to moj Szym tez jadl pomidorowke,ale taka delikatna nie przyprawiona to samo rosol,czy kropnik delikatny ale mysle ze na parowki to zasadniczo za wczesnie......oczywiscie kazda mama karmi jak uwaza.
Moj wcina kaszki bo ma prawie 9miesiecy i wazy lekko ponad 8 a Misi Al??? no ta to ma co (kogo) dzwigac:szok:

Anineczka biedna Mila:-(
 
Chyba ją wezmę dziś do swojego łóżka by miec na oku.Tak strasznie mi jej żal...ma dopiero 5,5 miesiąca a czuję,że nie wyjdzie z tego.

Dlatego mam skapcaniały humor i jest mi źle!
:szok::szok::szok:O matko!To aż tak źle?!!Myślałam,że po prostu coś jej zaszkodziło,coś ją boli,ale nie myślałam,że jest w tak kiepskim stanie:no:
A może jednak odchoruje i stanie na łapki,bidulka:-:)unsure:
...Taka ślicznotka:hmm:
Trzymam za nią kciuki:-(
 
Dziękuję Agusik,Ewelcia.
Teraz śpi na plecaku M.Nie piła od południa.Jeśli w nocy się nie poprawi biorę ją znowu do weta.Coś musi zrobic.:-(
Co do sterylizatora.Ja miałam i chwalę pod niebiosa.Szybko,tanio i bezpiecznie doprowadzał butelki do nowości.;-)
Zresztą nie tylko butelki,ale też smoczki,które czasem próbowałam wygotowac a i tak cały brud nie zszedł :eek:
No ale to moje zdanie,tak jak i na temat świńskiej grypy :-D
 
anineczko:a weterynarz nie może jej nawodnić kroplówką na przykład:confused:,albo dać coś na odtrucie?Wiem,że nie macie pojęcia co jej mogło zaszkodzić,ale przecież ludzie też się zatruwają,nie zawsze wiadomo czym i lekarze odtruwają organizm,nawadniają...Już sama nie wiem:no:Na pewno są jakieś metody...Ktoś ją pewnie zauroczył,bo ona tak śliczna,że tylko tulić i całować:-(...Ale mi jej szkoda:frown:
 
Hmmm jeśli ktoś ją zauroczył to pewnie dlatego,że czerwonej kokardki nie wiązałam ;-)
To taki mały żarcik,ale w serduchu moim niepewnośc....
Ta rasa jest ciężka do chowu,niejadki,wybredne to to i uparte.
Jutro ,a raczej dziś powiem Wam co się dzieję.Mam nadzieję,że wróci żywa,radosna Milcia do nas.
Mój M obiecał mi,że zrobi wszystko by była z nami,a ja mu ufam i wierzę,że jeśli nawet kosztowało by to tysiące euro to da z siebie wszystko byle by było dobrze :sorry2:
Ahh i tutaj nie chodzi tylko o zatrucie,ale może to byc choroba wątroby,trzustki....
Jeśli jej nie przejdzie do jutra to czeka ją szersze spectrum badań ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
hejka
Anineczka smutno mi z powodu choroby Twojej corci...ale wiesz ja weterynarzem nie jestem wiem tylko tyle ile nauczylam sie od kolegi weta...jesli pies wymiotuje od 3 dni napewno jest to zolc...nie je i nie pije zbyt wiele to powoinien juz dostac zastrzyk z antybiotyku plus oslonowy ewentualnie kroplowke aby wyplukac organizm i nawodnic...
wiec idz do weta i niech poda psince co ytrzeba bo juz powinien zrobic to wczoraj
moj psinek jak zyl mial podobna sytuacje i pojechalam w pore ( gdyby w kale byla krew mogloby byc juz pozno) byl przez 3 dni na silnych zastrzykach domiesniowych i nawet sama musialam mu robic bo przypadlo to na 1 listopada gdzie lekarz mial wolne...
duzo zdrowka psince
a czy ona z takich co pochlaniaja wszystko nawet zabawki...???moze jakis klocek pozarla



co do Epidrualu..to kada inna dla mnie to byla ostatecznosc ale urodzilam zanim mi sie wkluc zdazyli ...hehe...kazda kobieta inna i kazda inaczej znosi bol.. a mialam tylko gaz i jestem zadowolona wystarcza mi juz moje bole kregoslupa po 1 cesarce i ciesze sie ze nie mam ich wiekszych dzieki epidrualowi
 
Do góry