reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Ełku lub okolic

Do moich też można powtarzac z 10 razy nim posłuchają, ale ja mam spodób :-). Wystarczy, że zacznę liczyć do 5 i chodzą jak w zegarku bo wiedzą, że potem będzie kara, albo ja spełnie to co mówie, że jak nie zrobią to ja...
isabell96 Moja niewiele młodsza od Twojej, a przespać musi się codziennie. Najgorsze, że chce jej się spać około 16, więc potem długo nie może zasnąć wieczorem. Starsza w tym wieku spała sporadycznie i tylko jak ją zmusiłam by się położyła przed TV, bo widziałam, że śpiąca.
Moje już w łóżkach, nie słychać ich, więc mam nadzieje, że niebawem zasną.
 
reklama
Adzia u mnie dwójka obok mnie siedzi hehe, Kacper spał w dzień bardzo długo bo i w przedszkolu w trzylatkach przez pierwsze pół roku też a Nikola nie ale właśnie miedzy 15-16 jest kryzys ale ja wtedy szybko ją zaraz czymś innym zajmuje i nie zasypia. to z tym liczeniem to ty bardziej cierpliwa bo ja liczę tylko do 3 :-D;-) no ale tak poza tym to mały już się wymył Nikola mąż się zajął wiec jeszcze zostało zagonić ich do łóżek


Ciekawe jak tam Net-ka czy Nina jest spokojna???
 
Hahaha "oczywiście" spokojna- moje dziecko najmłodsze a spało dziś 2h. Normalnie nie wiem czy się śmiać czy płakać. Jak wtedy otworzyła oczy, to dopiero ją odłożyłam do łóżeczka. Tyle czasu zanim zasnęła- kołysania, noszenia, do wózka włożyłam- focha miała...Nie ważne, dobrze, że zasnęła i mogłam zjeść swój 2 posiłek w ciągu dnia... na który i tak już ochoty nie miałam. Zaraz pakuję się do łóżka.
Zazdroszczę Wam, że macie z kim wieczory spędzać albo że z dziećmi mężowie wyręczą- ja zostaje sama z tym...a na wieczór mam Tv-mego towarzysza najwierniejszego.:-(
 
Net-ka łącze się z Tobą w bólu, bo ja też wieczory sama spędzam, przynajmniej ten tydzień:-p. Mój właśnie do domu przyjechał, bo ma na 2 zmiane.
 
Hej,
Ja już kawę siedzę i popijam później jak zwykle trzeba ogarnąć mieszkanie :eek:

Net-ka
u nas wczoraj to wyjątkowo zajął się małą bo Nikola poszła sama prosić tatę aby ją umył ona uwielbia jak tatuś się ją zajmuje a Kacper jest już na tyle duży z nie trzeba mu tylko przypominać o higienie, a resztę już sam robi. Ja myślałam że Nina tobie da odpocząć a tu jednak musiałaś swoje od nosić.

Adzia
to twój mąż pracuje na trzy zmiany, dla mnie wydaje się to ciekawe rozwiązanie, bo mój jak wychodzi o 8 to wraca grubo po 18 i ani na zakupy razem ani nic cały dzień z dziećmi i jak coś trzeba to zawsze muszę sama to zrobić.
 
izabell96 rozwiązanie dobre, ale ma swoje minusy. Jak ma popołódnia to obiad musi być już przed 13, nic nie można zrobić, bo zaraz 13 i do pracy, wystarczy, że trochę dłużej pośpi i wolnego ma całe nic. Dodatkowo jak pracowałam to cały tydzień widywaliśmy się po 10 min. Ja wstawałam on jeszcze spał. On wracał ja już prawie spałam. Niby razem mieszkaliśmy a kontakt ze sobą telefoniczny. :baffled: Nocki nie lepsze bo pół dnia śpi, dzieci muszą chodzić na palcach (a to u nich trudne). Potem nie może robić nic męczącego bo nie daje rady a i choroby wtedy się łatwo przyplątują. Na rano najlepiej. Organizm ma wiecznie rozregulowany. Dobrze jest o tyle, że jak trzeba coś załatwić np. w urzędzie to ma 2 tyg na 3 kiedy może z rana pojechać. A teraz jeszcze śpi.

Ja już po kawie, zaraz biore się za sprzątanie i z dziećmi idziemi na malowanie obrazów.:cool2:
 
reklama
Izabell jak jest mój Patryk to zajmuje się Małą, czasami muszę mu mówić by mnie wyręczył ale często jest tak, że sam ją bierze i bawi, przewija. Nienawidzi karmić, bo ona łapczywie je i on boi się, że zaraz się zakrztusi, z kupą też ma problem no i jak przewinie to boi się, że za luźno bądź za mocno zapiął pampersa-muszę zawsze sprawdzić i ewentualnie zganić lub pochwalić ahha. Myjemy Ninkę zawsze razem a w nocy przeważnie wstaję do niej ja, bo Patryk odkąd nie jest z nami na co dzień to odzwyczaił się i nie ma już tak czujnego snu, za to budzę go nad ranem kiedy jest najlepszy sen, że teraz ja chcę pospać a on ma nakarmić albo pobujać w kołysce.:happy:
Nienawidzę wstawać o 6 a codziennie o tej porze Mała się budzi i jest koniec spania ;)Dziś jestem mega niewyspana.

Adzia
wiem coś o pracy na zmiany, jak ja pracowałam na zmiany a Patryk codziennie od 7 -15:30 plus dojazdy do Orzysza-bo tam służy. To czasami widywaliśmy się tylko wieczorami i każdy już po całym dniu tak zmęczony, że chciało się iść tylko spać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry