HaGie
Fanka BB :)
O matko, Milko to mnie teraz załamałaś Jak przez trzy kolejne tygodnie będzie taka pogoda, jak dziś, to ja chyba w depresję wpadnę i najgorsze jest to, że ja nie mam pomysłów, co robić w domu z Zuzią, kiedy cały dzień leje i nie można wyjść na dwór... Ja za 3 tygodnie lecę do Polski i znając moje szczęście, to pewnie wtedy zacznie się w Polsce sezon na deszcz
WerkaMirek ja też się nudzę straaaaaaaaaaaasznieeeeeeeeeeeeeee
MamaAlutki fajnie, że Twoje maleństwo dzielnie zniosło szczepionkę. Ja pamiętam, że dla mnie to zawsze była trauma, bo moja Zuzka strasznie się darła przy każdej szczepionce i ja wtedy też miałam ochotę płakać... A jeśli chodzi o suchą skórę, to chyba takie są uroki wody w Bradford. Bo moja Zuzia urodziła się w Derby i przez pierwsze dwa miesiące życia nie miała żadnych problemów z suchą skórą. Dopiero po przeprowadzce tutaj zaczęła mieć takie suche placki na skórze na nogach, a najgorzej było na zgięciach pod kolanami i przy kostkach, aż takie ranki jej się robiły. HV kazała tylko nawilżać. Jak polecieliśmy do PL na chrzciny, to byłam u polskiego pediatry i na te ranki przepisała nam maść sterydową (po dwóch dniach smarowania zniknęły) i zaczęłam ją kąpać w emolientach, ja używałam Oilatum do kąpieli, a do smarowania kremu Oilatum Soft. Bardzo szybko wszystko przeszło. Ta pani doktor powiedziała mi, że malutkie dzieci bardzo często mają takie problemy skórne i żeby za bardzo nie panikować, bo z tego się wyrasta. Powiedziała, że jeżeli dziecko się nie drapie i nie sprawia mu to dyskomfortu, to wystarczy systematyczne nawilżanie skóry jakimkolwiek preparatem dla niemowląt, a i mówiła jeszcze, żeby kąpiele były szybkie, bo to właśnie woda najbardziej wysusza skórę.
Pozdrawiam
WerkaMirek ja też się nudzę straaaaaaaaaaaasznieeeeeeeeeeeeeee
MamaAlutki fajnie, że Twoje maleństwo dzielnie zniosło szczepionkę. Ja pamiętam, że dla mnie to zawsze była trauma, bo moja Zuzka strasznie się darła przy każdej szczepionce i ja wtedy też miałam ochotę płakać... A jeśli chodzi o suchą skórę, to chyba takie są uroki wody w Bradford. Bo moja Zuzia urodziła się w Derby i przez pierwsze dwa miesiące życia nie miała żadnych problemów z suchą skórą. Dopiero po przeprowadzce tutaj zaczęła mieć takie suche placki na skórze na nogach, a najgorzej było na zgięciach pod kolanami i przy kostkach, aż takie ranki jej się robiły. HV kazała tylko nawilżać. Jak polecieliśmy do PL na chrzciny, to byłam u polskiego pediatry i na te ranki przepisała nam maść sterydową (po dwóch dniach smarowania zniknęły) i zaczęłam ją kąpać w emolientach, ja używałam Oilatum do kąpieli, a do smarowania kremu Oilatum Soft. Bardzo szybko wszystko przeszło. Ta pani doktor powiedziała mi, że malutkie dzieci bardzo często mają takie problemy skórne i żeby za bardzo nie panikować, bo z tego się wyrasta. Powiedziała, że jeżeli dziecko się nie drapie i nie sprawia mu to dyskomfortu, to wystarczy systematyczne nawilżanie skóry jakimkolwiek preparatem dla niemowląt, a i mówiła jeszcze, żeby kąpiele były szybkie, bo to właśnie woda najbardziej wysusza skórę.
Pozdrawiam