reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Austrii

Marynka fajnie ze sie udalo :-) moja Kinga sama zrezygnowala gdy miala 8 miesiecy.

A to nasza druga coreczka
Babygalerie

Porod wywolywany, niestety koszmarny, ale za to krotki. Dzis mamy wyjsc ze szpitala (powrocilismy do niego bo 5 dni po porodzie dopadla mnie grypa zoladkowa, nie zycze nikomu, koszmar!!!). No a pierwszej nocy w domu starsza 39°, znow spastyczne zapalenie oskrzeli... no i ogolnie ciekawie jest, gdy pojawia sie w domu nowe dziecko, a starsze przechodzi tzw. bunt dwulatka. Wczoraj miala wlasnie drugie urodziny, musimy je nadrobic w najblizszych dniach!
 
reklama
@Mokito gratuluje! ale slicznotka, ile wlosow ma - wiecej niz moj synek :rofl2: u nas bunt delikatny, rozkazywanie, tupanie nogami i jak cos mu nie pasuje to upada na dupe z komentarzem "Gucio spadl" - pozniej musimy go zalowac i glaskac, dmuchac :happy:
 
Gucio spadl powiadasz... a Kinia zatracila wiele umiejetnosci z pojawieniem sie rodzenstwa. Np. nie potrafi chodzic :-D brzmi to smiesznie, ale lekko nie jest...
 
Mokito serdeczne gratulacje! Śliczna :) ale nie zazdroszczę buntu dwulatka i takiego maleństwa, Filip ma chyba extremalną formę buntu, wstyd mi z nim wychodzić do ludzi :(
Wszystkiego najlepszego dla Kingi :)

Maryńka gratuluję odstawienia od cyca :) Chyba ze wszystkim tak jest, że mamy bardziej przeżywają jak dzieci

Odnośnie KGB to już wszystko dziewczyny napisały i wkleiły, sprostuję tylko jedną rzecz, jak się bierze dłużej nie dostaje się więcej, miesięcznie wtedy wychodzi mniejsza kwota, bo w końcu dzieli się to na więcej miesięcy
 
Witam wszystkie obecne i przyszłe mamy :-) mieszkam w Austrii półtora roku, od 8 miesięcy pracuje legalnie. Niedawno dowiedziałam się że jestem w ciąży (10 tydzień), niestety mój narzeczony mieszka w Polsce i nie ma możliwości przeprowadzki tutaj. Zastanawialiśmy się gdzie rodzic tutaj czy w Polsce, ostatecznie chyba jednak wolę tutaj. Byłam już na trzech wizytach u lekarza w Polsce, niestety prywatnie i kosztuje to majątek. Chciałabym iść tutaj do lekarza stąd moje pytanie czy jeżeli na pierwsza wizytę pójdę prywatnie mogę później zmienić lekarza? Mój niemiecki jest niestety słaby, na poziomie jak muszę to się dogadam więc najpierw wolałabym iść do kogoś mówiącego po polsku ponieważ w dzieciństwie miałam operacje biodra i boję się że nie wytłumaczę lekarzowi co i jak. Czytałam że dr Wiltos jest godny polecenia, któraś z was do niego chodziła?
 
@Vixen wydaje mi sie, ze Gabi miala na mysli to, ze po przemnozeniu sredniego KBG i liczby miesiecy, to dostaniesz wieksza kwote wybierajac najdluzszy wariant czyli 30+6 czyli o ok 650 euro wiecej niz w przyadku wyboru wariantu 20+4 :cool2:
 
Maryńka no o to mi chodziło:-)
Mokito gratuluję ale masz fajna dzidzie aż mi się tęskni za takim maluszkiem:-) bo moja juz tylko nie nie i nie... Wszystko jest nie:-)
 
reklama
Mokito gratulacje, błagam nie strasz, bo ja mam termin na 23 kwietnia, a Olga to urwis jakich mało, a mam wrażenie że bunt przechodzi od co najmniej pół roku

wolfi pierwszą ciążę prowadziłam w PL i też tam rodziłam, teraz chodzę do Wiltosa, uważam że jest bardzo fajny i rzetelny, moja ciąża przebiega bez problemów ale pamiętaj że u niego za wizyty się płaci (pierwsza w ciąży 100e, kolejne po 80e) Krankenkassa zwraca ponoć ok 30-40%, możesz wysyłać rachunki po każdej wizycie, lub np wszystkie razem po porodzie
 
Do góry