reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Austrii

Mowili ze od 1 roku. My za to podajemy juz od 6 miesiaca - 100ml jako skladnik kleiku wieczornego. Bazujemy na ksiazce Kochen für Babies wydanej w 2012 w München. Jest tam napisane ze ogolnie Do 1 roku zycia nie podaje Sie krowiego, a Milchbrei to wyjatek od tej reguly o ile dziecko nie jest w grupie ryzyka jesli chodzi o alergie. Juz sie naczytalam dlaczego krowiego sie wczesnie nie podaje: ryzyko alergii, obciazenie dla nerek bo bardzo duzo bialka... Kinga dostaje tez od czasu do czasu rybe a tu tez niektorzy zalecaja ostroznosc... Inni nie. Nie chceiec poczucia winy jak za kilka lat jej wyskoczy alergia. Z drugiej strony ja jako dziecko mialam nietolerancje glutenu, a nie dostawalam go do 1,5 roku wcale! Jak tu byc madrym? Poszperalam w internecie i w Szwajcarii np. krowie nie wiecej niz 300ml dziennie dla 8-10 miesiecznych dzieci jest uwazane za okej. Mielismy debate Mezem i chyba nie zmienimy jej teraz diety.. chyba ze mnie przekonacie ;)
 
reklama
Nie wyobrazam sobie do 3 roku zycia kupowac mm. Poszlabym z torbami! Nam starcza opakowanie tak na 2 tygodnie z hakiem :angry: Znajoma daje juz od 6 miesiaca zycia mleko krowie rozcienczone pol na pol z woda. Ja sie na razie wstrzymuje, przynajmniej do swiat, a potem moze cos bedziemy w tym kierunku dzialac.
 
Pauluszka sama do konca nie wiem jak to dziala, trzeba sie zarejestrowac i uzywajac karty kredytowej wplacic jakas kwote zeby miec jakies Guthaben. Moj M jak gra w lotka to bierze ten sam zaklad na 6 tyg bodajze. Wiem tez ze sporadycznie dostaje info na maila o prezencie w postaci 5 Euro czy cus. Jak masz pytania daj znac, pomozemy. Teraz M ma nocke..
PATILI tez wlasnie robimy sobie Halbmilch i do tego platki zbozowe. A mm nigdy jeszcze nie podawalismy. Tak sobie teraz pomyslalam ze dlugie karmienie zmniejsza ryzyko alergii wiec moze wyjdziemy z tego calo :p
 
vixen89 na puzzle trzeba bardzo uważać, bo niestety większość z nich jest toksyczna. Kupuj tylko te z pianki EVA, są droższe, ale w 100% bezpieczne. Na allegro większość nie podaje składu (bo nie musi), bo wiedzą, że rodzice by tego nie kupili, gdyby wiedzieli z czego owa pianka jest zrobiona. W AT nie widziałam jeszcze toksycznych pianek. Nasze kupowaliśmy na flohmarktach, mamy ich około 100sztuk, dużych i małych. Fajne są puzzle wydające dźwięki :)
Mokito mleko krowie używam od roczku, ale raczej przy robieniu pancakes, racuchów itp, robię też na nim kaszę manną (2-3 razy w tygodniu) i płatki owsiane (również 2-3 razy). Wychodzę z założenia, że mleko krowie jest dla cielaka nie dziecka do picia w kubku. MM młody będzie dostawał jak długo zechce (najlepiej do 3 latek), jeśli będzie chciał pić krowie z kubka, to raz dziennie mały kubeczek do 3 latek. Później mleko sio, tylko wyroby mleczne. Słyszałam opinię, że Polacy podają dzieciom za dużo mleka krowiego. Chociaż te mleko z kartonu z mlekiem krowim wiele wspólnego obecnie nie ma...
Ja od małego piłak mleko, prosto od krowy. Piłam go około litra do półtora dziennie mając lat kilka. Do dziś mogłabym je pić w takich ilościach, gdybym miała krowę:-) Mleko z kartonu na samo mi przez gardło nie przejdzie, ew te z Piątnicy, ale w małej ilości.


Aaaa, z rozmów z austriackimi lekarzami wynika, że im wcześniej wystawia się dziecko na alergen (jednak w rozsądnych, minimalnych ilościach) tym szybciej dziecko wyjdzie z alergii. Dlatego też obecnie gluten wprowadza się tak wcześnie. A polskich lekarzy, tym bardziej pediatrów, nie słucham bo wciąż ciemnogrodem od nich pachnie.

Ryby mały dostawał od 5 miesiąca, jednak bardzo uważnie dobierane ze względu na ogromne ilości rtęci w niektórych gatunkach :/
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny od którego miesiąca uczyłyście dzieci same jeść? Kiedy dawałyście kawałki owoców do ręki? Czy zawsze podawałyście dzieciom dwa dania? Bo czasami mi się zdarza, że mamy taki obiad, którego Zuzia nie może zjeść i zaraz się martwię że zabraknie jej jakiś witamin czy coś. Jak często podajecie mięso?
Kurde zanim jeszcze zostałam mamą, miałam lęk przed karmieniem dziecka, zawsze jak widziałam jak jadly dzieci moich sióstr to drżałam że zaraz się zakrztuszą itp. Teraz mam swoje dziecko i boje się jeszcze bardziej. Choć Zuza ładnie je daje jej już większe kawałki ugotowanych warzyw, czy makaron to mam lęk żeby dać jej coś do ręki. Póki co to tak je tylko chrupki:( Mam obsesje że ugryzie za duży kawałek i coś jej się stanie:(
 
ola8806 Eryk dostaje do rączki od kiedy siedzi stabilnie, czyli jakiegoś 6 miesiąca. Najpierw miękkie jabłko, banan, ugotowany ziemniaczek, makaron. Później już dostawał do łapek wszystko. Obecnie radzi sobie z dziecięcym widelcem, trochę gorzej z łyżeczką więc musy i zupy podaję mu sama. Obiadów dwudaniowych nie dostaje do dziś z prostej przyczyny - je mało na raz. Czasami je 10 do 12 razy dziennie, także zupa plus danie główne w jednym posiłku to dla niego za dużo. Nie potrafi się długo skupić na jedzeniu, za dużo ma spraw na głowie, więc te dwa dania dostaje o zupełnie innych porach dnia.
Nie bój się niedoborów. To, że dziś dziecko czegoś nie zje nie sprawi, że będzie miał braki w organizmie. Dziś nie dostanie chociażby dawki wit B, to jutro to nadrobi.
Olu nie masz się czego bać. Dzieci nie są głupiutkie, jeśli poczuje w buzi za duży kawałek, to go wypluje lub rozgryzie. Równie dobrze może Ci się zakrztusić podczas jedzenia drobnych kawałków. Przyzwyczajaj ją powoli:-)
Co do mięska, to 1-2 razy dziennie, ale zdarza się, że młody nie weźmie go do ust dwa dni z rzędu, bo nie ma ochoty. Ryby daję raz na dwa tygodnie.
 
Anig78, banana jej raz dała, ale ugryzla taki wielki kawałek, a ja spanikowałam i wyciagnełam go jej zbuzi i zabrałam banana. Ale masz rację, z tym że dzieci sobie radzą, Zuzia jak ugryzie za dużo chrupka, to albo go wypluwa i bierze jeszcze raz, albo trzyma go sobie w buzi reką i tak mieli. W takim razie zacznę jej już podawać do rączki. Bo jak narazie, to sama ją wszystkim karmię.
A mięsko dawałaś drobno pokrojone czy też jakiś kawałek do ręki? A kiedy można podawać wędlinę?
 
Mięsko kroiłam drobniej, bo jednak jest twardsze niż owoc. Starałam się kroić na cienkie plastry jednak na tyle duże, żeby można je spokojnie w rączce trzymać. Kanapeczki z wędlinką dawałam od 9 miesiąca, od 8 zaczęłam je wprowadzać, ale zaczynałam od wyrobów mojej mamy (polędwice pieczone itp).
 
reklama
Aniag78 dziękuję za opinię, jednak kupię te droższe, są z pianki EVA o której piszesz, co jak co, ale na zdrowiu i bezpieczeństwie dziecka nie będę oszczędzać!

Fajne rady odnośnie wprowadzania nowych pokarmów. Ja wciąż jestem tym dość przerażona, dlatego dobrze poczytać opinie doświadczonych mam.

Pochwalę się, że w końcu dostałam KBG, już myślałam, że to nigdy nie nastąpi ;)
 
Do góry