reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Austrii

czesc dziewczyny!
pisze, bo nie wiem jak jutro bede miala czas....

dzis mala dala nam popalic, od rana meczyl ja bol brzuszka, byla glodna ale mimo wszystko cyca kiepsko ciagnela. Ciagle jej cos w brzuchu jezdzi.
Dopiero teraz usnela, bo owinelam ja na scislo w pieluche i wlozylam ciepla zelowa poduszke w na brzusio. Bidulka, a ja cala wykonczona, piersi mi odpadaja od tych prob przykladania jej....


Poza tym siostra pojechala, troche smutno. Byli tez w odwiedzinach tesciowie, co wcale nie bylo przyjemne, bo mala sie darla, tesciowa dawala "dobre rady" i ogolnie panowal chaos :wściekła/y:

No i tak to zycie plynie, hihi

Mimo wszystko nasza niunia jest strasznie slodka i piekna i wgapiamy sie w nia jak w obrazek!

Jedyne tylko co daje mi w kosc to brak snu... Poza tym wytrzymuje wszystko bez problemu.:tak:

piszcie dziewczyny, to moze sobie w przerwach kiedys poczytam, hihi
papa
 
reklama
Czesc kobitki!!!:-)
U mnie oki niuska wlasnie usnela!:-D:-D:-D
Dawala rano troche popalic ale juz sie uspokoila:-):-):-).
Poziomeczka Tez tak mialam na poczatku :tak:teraz tez roznie bywa ale czasem tez boli ja brzuszek.
Ale ja nie daje jej tak cycka bo przeczytalam ze dziecko moze miec bol brzucha od laktozy, nie
wiem ile w tym prawdy ale jak jej tak teraz bez przewy nie daje jest ok.
Czytalam tez ze dziecko naciaga sobie mleko jak ma malo ale to muisz sama wyczuc, czy ma malo czy
czuje sie bezpiecznie przy cysku i tak sobie ciagnie bo ma odruch ssania...
Ja tez tak przykladalam...bola sutki, bola wiem i spac sie chce!!!
Nic sie nie martw to minie;-)...dotrzecie sie ....a malenka jest kochana.
 
Czesc dziewczyny,
Ja juz po wizycie w Polsce:-D Minelo szybciutko. Komunia sie udala. Kupilismy w koncu zlote kolczyki. Przesliczne. Mloda chciala je juz zalozyc do obiadu:-D Echh ale powiem wam, ze sie wzruszylam. Bardzo jestem z tym diabelkiem zzyta. W sumie jak mieszkalam jeszcze w Polsce z rodzicami, to brat czesto ja u nas zostawal. Takze jak stala w kosciele, w tej bialej sukienusi i spiewala piosenke, to az mnie za gardlo troche chwycilo;-)
Podroz coraz ciezej znosze. Ostatnio moj pecherz szaleje:szok: Co godzine mielismy obowiazkowy postoj. Takze zamiast standardowych 7 godzin jechalismy 8. Ciekawa jestem co bedzie na koniec maja, jak mi przyjdzie jechac na wesele. Pewnie zamiast 7 zrobi sie 9 :-D
Poziomeczka, frania troszke mnie straszycie;-) Poziomeczka wytrwalosci, bo na pewno niebawem sie dotrzecie z mala.
Milego dnia
 
Wiatam sie
U nas juz na nowych smieciach:biggrin2: nadal w kolko cos ogarniamy.Wprawdzie kartony juz znikly ,wszystko w miare poupychane,ale konca nie widac jeszcze.Brakuje mi polskiej tv bo jeszcze nie ustawiona.Mala domaga sie bajek na Mini mini,a tych na cd nie chce ogladac za bardzo:no:
Troche nas finansowo splukalo bo to poczatek miesiaca i rachunkow co nie miara,czekamy na doplyw gotowki zeby cos jeszcze dokupic.
Cos mi sie widzi ze mamy upierdliwa sasiadke pod nami,bo juz 3 raz interweniowala ze to to a to tamto jest nie tak.Przed klatka jest wejscie do sztygi po schodkach,klatka i tam postawilam wozek wydawaloby sie w nieszkodliwym miejscu i zlozyla mi wizyte ze tam stawiac nie wolno.Pozostaje wozek albo zniesc do piwnicy po dosc stromych schodach w dol albo zostawic go na zewnatrz,liczac ze nikt go nie zwinie:szok:
Wyobrazcie sobie chowac ten wozek z moim brzuchem i mala przy boku za kazdym razem jak skads wracam,a byc moze umysli mi sie znow gdzies wyjsc...
A to zeby drzwi od klatki zamykac za kazdym razem bo jej koty moga uciec (tak jak by te koty nie miala w mieszk. tylko lataly po korytarzach,no slowem juz ja lubie..........

A z brzuchem juz mi ciezko,oj ciezko ,spina mi sie strasznie....Jestem pernamentnie zmeczona i jest mi wciaz goraco....Strach mi w oczy zaglada jak to bedzie z tym porodem,kiedy urodze czy zdarzy ktos z PL przyjechac zeby z mala zostac bo jak nie to przyjdzie mi samej bez meza rodzic...echhh
Core juz przyzwyczajamy spac w jej pokoju na tym pietrowym lozku bo zbliza sie czas ze musi lozeczko zwolnic...:rofl2:
Juz mi sie wlasnie obudzila wiec trzeba konczyc ,bo wola i zawodzi....
 
Czesc dziewczyny,
Ja juz po wizycie w Polsce:-D Minelo szybciutko. Komunia sie udala. Kupilismy w koncu zlote kolczyki. Przesliczne. Mloda chciala je juz zalozyc do obiadu:-D Echh ale powiem wam, ze sie wzruszylam. Bardzo jestem z tym diabelkiem zzyta. W sumie jak mieszkalam jeszcze w Polsce z rodzicami, to brat czesto ja u nas zostawal. Takze jak stala w kosciele, w tej bialej sukienusi i spiewala piosenke, to az mnie za gardlo troche chwycilo;-)
Podroz coraz ciezej znosze. Ostatnio moj pecherz szaleje:szok: Co godzine mielismy obowiazkowy postoj. Takze zamiast standardowych 7 godzin jechalismy 8. Ciekawa jestem co bedzie na koniec maja, jak mi przyjdzie jechac na wesele. Pewnie zamiast 7 zrobi sie 9 :-D
Poziomeczka, frania troszke mnie straszycie;-) Poziomeczka wytrwalosci, bo na pewno niebawem sie dotrzecie z mala.
Milego dnia

No na poczatku jest naprawde cie zko z maluszkiem ja sie gdzies po 3 miesiacach z Alankiem dotarlam i od wtedy bylo oki juz sie rozumielismy:-) W czesniej tez bylo nawet nawet tylko maly calymi dniami doslownie i nocami przy cycusiu byl:sorry2: Co do jazdy to tez tak mialam ze do mnie jedzie sie 6 h a jechalismy w koncowce ciazy po 7,5:rofl2: Wiec trzeba brac poprawke Ale glowa do gory bedzie oki tylko male worki pod oczkami:-D

Wiatam sie
U nas juz na nowych smieciach:biggrin2: nadal w kolko cos ogarniamy.Wprawdzie kartony juz znikly ,wszystko w miare poupychane,ale konca nie widac jeszcze.Brakuje mi polskiej tv bo jeszcze nie ustawiona.Mala domaga sie bajek na Mini mini,a tych na cd nie chce ogladac za bardzo:no:
Troche nas finansowo splukalo bo to poczatek miesiaca i rachunkow co nie miara,czekamy na doplyw gotowki zeby cos jeszcze dokupic.
Cos mi sie widzi ze mamy upierdliwa sasiadke pod nami,bo juz 3 raz interweniowala ze to to a to tamto jest nie tak.Przed klatka jest wejscie do sztygi po schodkach,klatka i tam postawilam wozek wydawaloby sie w nieszkodliwym miejscu i zlozyla mi wizyte ze tam stawiac nie wolno.Pozostaje wozek albo zniesc do piwnicy po dosc stromych schodach w dol albo zostawic go na zewnatrz,liczac ze nikt go nie zwinie:szok:
Wyobrazcie sobie chowac ten wozek z moim brzuchem i mala przy boku za kazdym razem jak skads wracam,a byc moze umysli mi sie znow gdzies wyjsc...
A to zeby drzwi od klatki zamykac za kazdym razem bo jej koty moga uciec (tak jak by te koty nie miala w mieszk. tylko lataly po korytarzach,no slowem juz ja lubie..........

A z brzuchem juz mi ciezko,oj ciezko ,spina mi sie strasznie....Jestem pernamentnie zmeczona i jest mi wciaz goraco....Strach mi w oczy zaglada jak to bedzie z tym porodem,kiedy urodze czy zdarzy ktos z PL przyjechac zeby z mala zostac bo jak nie to przyjdzie mi samej bez meza rodzic...echhh
Core juz przyzwyczajamy spac w jej pokoju na tym pietrowym lozku bo zbliza sie czas ze musi lozeczko zwolnic...:rofl2:
Juz mi sie wlasnie obudzila wiec trzeba konczyc ,bo wola i zawodzi....

Wspolczuje sasiadki napewno jakas stara zolza nic ciekawego:szok: u nas na szczescie jeszcze nikt sie nie doczepial o nic;-)
Musze sie szykowac bo idziemy do tesciawej na urodziny ale mi sie nie chce:wściekła/y:
 
Hej ja ostatnio troche zalatana nie dosc,ze na weeckend wybywamy do PL i wracamy chyba w poniedzialek to latam i z autem zalatwiam bo chce tu zameldowac.Jutro moze cos bede wiedziala bo w koncu namiar na porzadnego maklera dostalam...Pogadalam chyba mlody bo telefonicznie podawalam dane ale calkiem mily i dodatkowo jeszcze mam przywiezc nasze polisy i umfalversiecherun(czy jak to tam sie pisze) bo obluka czy dobre ,tanie i wogole ...w koncu ktos kompetentny.No i jeszcze dzis na pazurkach bylam bo juz najwyzszy czas na nie byl.
A tu w sumie spokojnie z tego co widze
mb_1 fajnie,ze komunia udana i kolczyki fajowy prezent.Ja na swojej jak dostalam to odrazu zalozylam :tak: nie bylo zmiluj sie :-DZ tym sikaniem w ciazy to naprawde przechlapane ale moze maluch sie podniesie to przez chwile bedzie lepiej ...koncowka jeszcze gorsza ale mysle juz nie bedziesz w rozjazdach:happy:
Beabea wspolczuje sasiadki juz widze ,ze mozecie miec wesolo:baffled: ale fajnie,ze rozpakowane wszystko teraz tylko czekac na maluszka.
Frania Poziomeczka jak tam wasze mamusiowanie ? :happy:
Happy co tam u was?
 
czesc dziewczynki!

Beabea, no ale masz switna sasiadke! juz wspolczuje! napewno zostaniecie przyjaciolkami:-p

jezu, jak tak czytam o tych komuniach... Ja na swoja dostalam - pamietacie takie zestawy - zegarek, dlugopis i kalkulatorek :-D Poza tym cos jeszcze, ale najbardziej zapadl mi w amieci ten "zestaw". Wspaniale czasy! :tak:

a teraz te dzieci takie rozpuszczone, hihihi, rowery, komputery, wierze...

mb_1 wspolczuje pecherza ale zapewniam cie, bedzie jeszcze gorzej. :-D Ja to pol godziny wytrzymywalam pod koniec ciazy! A jak tam zgaga? masz?

Ja po porodzie nadal mialam zgage tego dnia - i mysle sobie, kurcze, czy to juz mi tak zostanie?? Ale przeszlo i teraz ciesze sie zyciem bezzgagowym :-)

malwina1209, trzy miesiace?? matko, nie wiem jak to wytrzymam... Moja mala ma teraz placzliwy okres i ciagle musimy ja nosic... Czasami to mi nogi odpadaja, krzyz wysiada a rece dretwieja od noszenia. Musimy sobie koniecznie kupic to nosidelko.

Macie doswiadczenie z nosidelkiem lub chusta??


Dzis bylam u Stillberatung, bo kurde w szpitalu dali mi takie nakladki silikonowe na sutki, zeby mala lepiej ssala. I teraz ona mojej brodawki nie chce samej, tylko ciagle z ta nakladka, co jest bardzo uciazliwe. Musze ja tego oduczyc, ale jak zdejme te nakladke, to Majka nie lapie brodawki, bo jej za mala.

Musze teraz spadac, bo kolezanka przyszla, buzka!
 
Hej Dziewczyny!
Poziomeczka: wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!! Niech sie Wam ulozy w trojeczke! :-D
Beabea: wstretna ta sasiadka..., my na poczatku tez "darlismy koty" z sasiadami :angry:, ale potem jakos sie pogodzili z nowymi wspollokatorami... My jestesmy najmlodsi na naszym pieterku ;-). Powiem Tobie, ze zwykla bombonierka z Milka tez troche pomogla :-).
U nas powolutku... nowy cykl- nowe szanse :tak:. Kupilam po namowach komputerek Persona- ale moge dopiero zaczac od nowego cyklu, moze nie bedzie potrzebny. :-)
Dzis angielski, czyli po staremu ;-). W sobote ja i moj mezus mamy 6 rocznice bycia razem :-D wiec chcemy wybrac sie na candle light dinner- znacie moze jakis fajny lokal?
Pozdrawiam!
 
reklama
Poziomeczka i tu skladam wszystkiego naj naj :-) Co do nosidelek i chust ja mam zle doswiadczenia ale tylko dlatego,ze Victor po tym scisku w brzuchu nienawidzil ich.Nie lubial byc noszony ,przytulany bo wiazalo to sie ze sciskiem mniejszym czy wiekszym.Wuzek byl wybawieniem i lozeczko bo i w lezaczku dlugo w miejscu nie wytrzymal.No ale on po lozeczku od poczatku tez zmienial pozycjie.Chodzil jak zegarek i nigdy nie bylo wiadomo gdzie bedzie glowa jak sie do niego zagladnie.Musial nadrobic ograniczenia brzuszkowe :-D
Happy no to kciukasy zacisniete :-) i przyjemnych staranek :-DFajna rocznica i nie ma jak swietowanie.Ja lokalu nie polece no chyba ,ze w PL ;-)
Dzwonil mi mekler i jutro ma mi powiedziec co i jak z tym ubezpieczeniem ...mam nadzieje,ze nie przekroczy 100 euro.A wy macie tu auto zameldowane bo my do tej pory na polskich i jedno zostaje a moje do zbykania tu bedzie na austryjackich...
 
Do góry