reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Austrii

Maryńka dziwne, ja nie płaciłam nic, tylko tak jak pisałam, na meldezettel obydwie strony muszą mieć HAUPTWOHNSITZ, specjalnie przed zrobieniem Mitversicherung razem z mężem to zmienialiśmy, a z tego co piszesz to Wy mieliście Nebenwohnsitz, więc to pewnie dlatego. Znam dużo małżeństw z Mitversicherung i nic nie płacą
 
reklama
Angelika gratulacje :-) dziecku wyrabia sie paszport tutaj w ambasadzie potrzebne jest zdjecie paszporty albo dowody osobiste rodziców akt urodzenia dziecka i oboje rodziców osobiście musi być przy składaniu wniosku trwa to jakieś chyba jakies 4 tygodnie nie pamietam juz. Co do meldunku to twoja decyzji. Ja miałam taką sytuację ze jak przyznali mi KBG to chcieli zaświadczenie ze dziecko nie jest zameldowane w Polsce...

Na stronie ambasady musisz wyrobić sobie termin wizyty. My dostaliśmy paszport od reki.
 
Wprowadzacie Luizę w błąd :) Nie musi płacić za żadne wizyty. Będąc na terytorium Austrii, jeśli jesteś w ciąży masz automatyczne ubezpieczenie. Wystarczy, że lekarz wystawi zaświadczenie o ciąży, idziesz z tym do krankenkasse i dostajesz pismo. Ubezpieczenie obejmuje Ciebie do końca połogu.
 
Aniag78 to chyba w Wiedniu to nie działa, bo zarówno ja jak i moja koleżanka płaciłyśmy i wcale automatycznie nie miałam ubezpieczenia. Tu pamiętam jedna dziewczyna na forum nie miała jeszcze ubezpieczenia i też płaciła za wizytę u Dinhof i to chyba nawet 150€. Jeszcze mój gin kazal mi ubezpieczyć się pod mężem żebym nie płaciła za kolejne wizyty.
A i jeszcze moja sąsiadka co jest w ciąży nie miała ubezpieczenia, byli się z partnerem dowiadywać w WGKK i ma z nim Mitversicherung...
 
Ostatnia edycja:
vixen89 obowiązuje na terenie całej Austrii. Jednak jest jeden szkopuł - lekarze, pomimo, że mają prawny obowiązek poinformować o tym pacjentkę nie robią tego. To samo było w moim przypadku. Norek nie powiadomił nas o tym i płaciliśmy przy dwóch wizytach. Jak mąż był w kk to coś tam o tym wspomniał i pracownik go oświecił o tych praktykach. Dla lekarza to czysty zysk, nieopodatkowany. My pobieranie pieniędzy i niepoinformowanie nas o moim prawie zgłosiliśmy. Pieniądze nam zwrócono, a lekarzem zainteresowała się izba lekarska i skarbówka.
 
Maryńka dobry pomysł; -) ale szkoda ryzykować i bać jak chyba aż tak dużo dla dziecka tu w ambasadzie nie kosztuje ten paszport... ile płaciłyście? ...a poza tym czy w USC wpiszą adres z
Wiednia ...gmin szkoda ryzykować: -P
 
To jeszcze 3 grosze o Mitversicherung.
Z tego co mi wiadomo kobieta zamezna ale bezdzietna i niepracujaca placi za wspolubezieczenie. Jest to jakis procent od zarobkow meza. Jezeli te zaraobki sa nizsze niz jakies tam minimum wtedy nie placi.
Kobieta niepracujaca wychowujaca dziecko nie placi nic.
 
reklama
natalia7 patronat obejmuje każdą nieubezpieczoną matkę zamieszkałą na terenie Austrii:-)
Biurokracja wygląda tak: wizyta u ginekologa, który stwierdza ciążę (już wtedy nie powinien brać opłaty za wizytę, jednak jeśli weźmie to musi ją zwrócić po okazaniu mu papieru z kk). Z zaświadczeniem o ciąży idziemy do krankenkasse, gdzie wystawiają nam świadectwo, które obowiązuje do końca trwania połogu i uprawnia do darmowej opieki zdrowotnej nad ciężarną kobietą.
 
Do góry