Dzięki dziewczyny, czyli w sumie nie ma się co wcześniej napalać jak nie będzie trzeba...a jak jest przy przyjęciu do szpitala, trzeba mieć kogoś kto zna język jeśli samemu się go nie zna? :/ aha...a jeszcze taka sprawa, w Polsce pierwszą miałam cc bo była wskazana (naczyniak na czole) a tu Dr.Truskolaski (pewnie znacie) stwierdził ze jeśli poród naturalny będzie się normalnie rozwijał to czemu miałabym nie rodzic...:/ w szpitalu przy zapisie tez o tym wspominałam ale nie dali mi do wyboru, a podobno tu tak można....czy nie? i teraz mam się zgłosić w terminie przewidzianego porodu...niby mam taką chęć rodzenia naturalnie ale boję się czy nic mi się w tym czasie nie będzie działo:/
reklama
Co do języka w wilheminenspital pracuje 18 polskich położnych napewno na jakąś trafisz oni tam są przyzwyczajeni bo większość kobiet które tam rodzą nie znają języka i nie są to tylko polki ze mną w pokoju leżała Rumunka która nie umiała nawet powiedzieć z jakiego kraju pochodzi nic nie rozumiała :-) cc nie pomogę ja rodziłam naturalnie:-)
pauluska_sz
Początkująca w BB
Witam. Czy ktoras z was pobierala wohnbeihilfe? Jesli tak to ile czekalyscie na odpowiedz?
KuKUla ja mam termin na 23 kwietnia, a w środę byłam w Wilhenminien się zameldować, trafiłam w ambulatorium na austryjaczki, były bardzo miłe i mówie do nich że boję się porodu ze względu na niewielki poziom znajomości języka, ale powiedziały mi żebym sie tym wogóle nie przejmowała bo 2/3 położnych to polki więc głowa do góry, i myślę że nie bez powodu w formularzu pisze się poziom znajomości niemieckiego
Hej dziewczyny, dzięki za pocieszenie również byłam w piątek w szpitalu bo jak się okazało mój lekarz gin. myślał że naczyniak był u dziecka przy urodzeniu dopiero jak mu wyjaśniłam że chodzi o mnie to napisał skierowanie do szpitala w celu ustalenia daty cc, mam na 29.12....także załapiemy się jeszcze w tym roku rany a to już nie długo....dziewczyny, te które mają już dwójkę dzieciaczków albo te które się drugiego spodziewają (mam nadzieję że tu sa takie) nie miałyście problemów z zostawieniem pierwszego dziecka w domu na czas porodu???bo ja o porodzie tyle nie myśle co o zostawieniu półtora rocznej córki, ona jest do mnie bardzo przywiązana, nawet do taty nie chce isc ode mnie....ja jestem przerażona myślą że ja muszę zostawić
Mokito
Fanka BB :)
KukUla pod koniec lutego ma przyjsc na swiat nasza druga coreczka. Co zrobimy z poerwsza niespelna dwulatka do konca jeszcze nie wiem! o ile wszystko pojdzie z planem to tesc ma byc u nas w domu w okolicach porodu. W naglyn wypadku chyba bede musiala sama jechac karetka, no chyba ze uda mi sie poznac sasiadow z malymi dziecmi (od tygodnia jestesmy w nowym miejscu)
Ja mam tutaj tylko siostre(albo aż) więc ona zostanie z małą jak ja będę w szpitalu i oczywiście mój mąż ale on będzie do pracy chodził, ale nie mam pojęcia jak to będzie że mnie zbierze na rodzenie a małej nie będę miała z kim zostawić,cóż potem trzeba się będzie martwić, może akurat weźmie mnie w niedziele a termin mam na 23 kwietnia
O rany....to widzę że tu więcej mam z takim problemem u mnie to o tyle lepiej że ja mam się zgłosić właśnie w niedzielę do szpitala, więc wiem na kiedy się przygotować o ile nic się nie wydarzy wcześniej :/ ale po prostu nie mam sumienia zostawić dziecka kiedy wiem ze będzie płakać i wołać za mamą ja też będę miała teściową do pomocy i chyba siostrę bo mała bardzo ją lubi, zresztą babcię też....ale i tak się denerwuje
Dziewczyny pociesze was.Ja bardzo balam sie zostawic moja trzylatke. W razie czego miala z nia zostac nasza Tagesmutter do ktorej corka chodzila od 1 roku zycia. Na szczescie przyjechala moja mama, akurat w dniu w ktorym zaczelam rodzic, cora przespala noc, nawet nie wiedzac, ze nie ma mnie w domu :-)Jak sie obudzila, to tatus juz byl. Glowa do gory. , maluchy w naszym brzuchu maja najczesciej wyczucie czasu :-) Poszukajcie jednak kogos, kto w razie potrzeby zostanie ze starszakiem. POWODZENIA
reklama
Ja nawet jeszcze nie jestem w drugiej ciąży a już się zamartwiam z tych samych powodów ;O To żeby synek z kimś został, to nie jest aż taki duży problem, byleby było z kim go zostawić. Cała rodzinka w Pl, wszyscy dziadkowie pracują, wiadomo, że w okolicach ewentualnego terminu pewnie mógłby ktoś wziąć urlop i przyjechać, tylko jak się ustrzelić w termin? Filipa urodziłam 10 dni po terminie, a mąż wziął urlop tydzień przed terminem, więc w zasadzie prawie cały urlop mu uciekł i do pracy szedł już na drugi dzień jak wyszliśmy ze szpitala... Mam nadzieję, że druga dzidzia będzie bardziej punktualna
Także Kukula nic się nie martw. I tak jesteś w komfortowej sytuacji, że masz tu tyle osób do pomocy, więc się nie stresuj, będzie dobrze
Także Kukula nic się nie martw. I tak jesteś w komfortowej sytuacji, że masz tu tyle osób do pomocy, więc się nie stresuj, będzie dobrze
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 522
Podziel się: