reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Austrii

Mokito nie bedzie za pozno,nie bedzie wszystkiego idzie sie nauczyc po to sa instruktorzy.Z nami na kursie bylo dziecko ponad roczne wiec bez obaw.Gratki zdanego egzaminu oby tak dalej i humorek jest i energia -super
Co do paszportu to jak nie ma jak chcecie sie starac o pieniadze??Podroze to jedna sprawa a pieniadze to inna.Jak bym miala bez dokumentow jechac to bym chyba na zawal zeszla :-D
Co do jedzenia bio i nie bio to sie nie wypowiadam...co chwile jakas afera i jak nie wiadomo z kad to nie wiem czy jest sens??Kazda z nas musi sama podjac decyzje.Pamietam znajoma dla malucha kupowala owoce bio i zachwalala to jej sie spytalam czym sie roznia banany bio od normalnych skoro aby je tu dowiezc to tez tony chemi trzeba aby przezyly.Ja jestem bardziej za jedzeniem sezonowym a bio odpuszczam.Jak mam wybor to tez zawsze wybieram sezonowo i przede wszytskim z regionu-choc czy tu nie ma przeklamania...kto to wie:sorry2:
 
reklama
O właśnie, Vici bardzo dobrze pisze, bez paszportu nie można wyrobić dziecku Anmeldebescheinigung, a bez tego nie można się starać o pieniążki.

Mokito gratulacje i podziwiam za determinację, odkąd zostałam mamą to na razie nie wyobrażam sobie, że mogłabym pogodzić szkołę z macierzyństwem, zwłaszcza gdy już wrócę do pracy :p

Maryńka miłego urlopu w Pl, ależ Ci zazdroszczę! My dopiero pojedziemy końcem lipca/początkiem sierpnia, już nie umiem się doczekać, ale mam też obawy jak Filip zniesie podróż :p dobrze, że mamy dość blisko.

Jeszcze co do kontroli, to my ostatnią mieliśmy w kwietniu jak wracaliśmy z Polski, chociaż może nas zatrzymali, bo auto było po brzegi zapakowane wyprawką dla Malucha.
 
Mieszkam i pracuje w Austrii od Lipca 2012 roku.Razem ze mna mieszkaja moje 2 coreczki 3,5 letnia i miesieczna :) Czy moglibyscie mi pomoc i powiedziec jakie dokumenty potrzebuje do Familienbeihilfe? I na co jest Antrag auf gewahrung eines familienzuschusses? :)
 
Dziękuję za gratulacje i za basenowe wskazówki:-p. Dziś byliśmy robić zdjęcia paszportowe, co było dosyć zabawne. Wyrabiamy małej austriacki paszport (ma podwójne obywatelstwo), więc całe szczęście możemy to załatwić w urzędzie gminy, a do 2. r.ż. wyrobienie paszportu jest darmowe i paszport jest ważny wtedy 2 lata...
pauluszka_sz do Familienbeihilfe potrzebujesz Geburtsurkunde Kind (świadectwo ur.), ew. Heiratsurkunde (małż.) , potwierdzenie narodowości dziecka i Twojej... tu jest formularz: http://formulare.bmf.gv.at/service/formulare/Inter-Steuern/pdfs/9999/Beih1.pdf a co do tego Antrag(...) to to jest jakaś specyfika Kärnten najwyraźniej, bo w Górnej i Dolnej Austrii tego nie ma więc nie wiem. Tu jest o tym info: Home > SERVICE > Förderungen . No i możesz się starać o Kinderbetreungsgeld... na oba te dofinansowania ma się max. 6 miesięcy od narodzin dziecka (później nie wypłacają wstecz).
 
Do mam które rodziły swoje dzieci w Wilhelminenspital... Jak długo trzeba lezec w szpitalu przy rodzeniu pierwszego dziecka, bo słyszałam ze aż 5 dni nawet jak jest wszystko ok:szok:a ja myslałam ze max3...Troche mnie to przeraża ze aż tyle bede musiała tam leżeć:-(
 
Czy ktoś orientuje sie o co chodzi z tym Einkommensabhängiges Kinderbetreuungsgeld to jest jakos naliczane ryczałtowo od dochodów? [h=1] [/h]
 
witam:biggrin2: dawno mnie nie było ale wczasy przed porodem sobie w Ustce robiłam:biggrin2: byłam wczoraj się zameldować w wilhelminspital i jakaś masakra przez to że miałam podwyższoną krzywą cukrową po 1 godz o 7 jednostek dostałam glukometr muszę mierzyć cukier 6 razy dziennie miałam rozmowę z dietetykiem i w poniedziałek znowu do szpitala do kontroli:-( w piątek rozmowa z anestezjologiem i jeszcze na jakieś ryzyko 23 lipca muszę iść oni to oznaczają RA.
mamami1 Z tego co mi mówiła położna z tego szpitala to że się leży 4 dni 5 przy cesarce ale można wyjść po 3 i wtedy ci przysługuje opieka położnej w domu:biggrin2: a kiedy masz termin??:biggrin2:
Dziewczyny mam pytanie o szkołę rodzenia bo byłam się umówić z położną żeby mi po Polsku przeprowadziła i mi powiedziała 180 euro za 4 godziny:-( trochę dużo:sorry2: i zastanawiam się czy iść czy to wogóle przydatne jest?? a może znacie jakąś polkę co mniej bierze??:biggrin2:
 
gabi89,Witaj, ostatnio straszna cisza na forum.:-( Wszyscy wyjechali na urlop, mi niestety juz w te wakacje nie był dany odpoczynek w PL bo termin mam na koniec lipca.Zresztą już jest ciężko cokolwiek coś robić nie mówiąc już o dalszych wyjazdach..:tak:Oj wolała bym jak najwcześniej wyjść po porodzie,zawsze najlepiej u siebie w domku;-)Współczuje komplikacji z tym cukrem, ale pocieszę Cię ze ja miałam trochę podwyższone ciśnienie, i musiałam je tez w domu kontrolować codziennie.Zresztą jak widziałam sam ciśnieniomierz to już miałam wyższe ciśnienie:-D będzie dobrze dasz rade!!!A Ty na kiedy masz termin? Ja też zastanawiałam sie nad tą szkołą rodzenia, ale stwierdziłam ze szkoda mi tej kasy.Jak przyjdzie czas to damy radę urodzić i bez tego kursu:-D nie będzie innego wyjscia.
 
mamami1 no wakacje się zaczęły no ja jeszcze pojechałam bo akurat rodzice jechali to skorzystałam ale droga była ciężka 12 godz bo ogólnie w Polsce to w górach mieszkam:-) a ty z kąd pochodzisz jeśli można wiedzieć??:-) a z tym wyjściem to i po 24 h możesz wyjść na własne życzenie i tez masz tą położną w domu tylko musisz sprawdzić jaka z kasy chorych obejmuje twój bez. Z tym cukrem masakra ja nie dawno przyjechałam do wiednia i większość ciąży miałam prowadzoną w polsce i dla polskich lekarzy cukier jest dobry a tu w szpitalu tak kombinują bo lekarka moja tu w wiedniu też mi powiedziała że jest dobrze i żebym się tym cukrem nie przejmowała:-) ja mam termin na koniec września bede się męczyć przez te upały:-( a poród rodzinny czy sama idziesz??:-) umiesz niemiecki?? a nie wiesz ile trwa w tym wilhelminspital to spotkanie o znieczuleniu??:-)
 
reklama
gabi89 Ja pochodze z pod Krakowa,czyli tez na południu Polski;-) Nie no tak to aż nie będe szaleć żeby wychodzić po24h:-D jakoś się przemęczę te kilka dni;-) Jak tylko mały będzie zdrowy to wszystko da sie przeżyć. A z tym znieczuleniem to trochę śmieszna sprawa przynajmniej w tedy co ja byłam.Najpierw dali takie kartki z pytaniami do uzupełnienia(z pyt.o choroby, alergie i takie tam dotyczące ciąży)to sie uzupełniało w poczekalni a pózniej wchodziło sie do takiego pokoju gdzie wyjaśniali jak wygląda to znieczulenie,sam wykład trwał chyba 5 min.Ja byłam z tłumaczem bo niestety mój język pozostawia wiele do życzenia:-D ale nie robili z tego problemu bo tam dużo takich ja ja było.
Jeśli chodzi o poród to nie wyobrażam sobie rodzić sama, mało ze wszystko obce to jeszcze stres związany z porodem,tak że bez męża nigdzie sie nie ruszam heheh:no: Mam nadzieję że chociaż jakaś położna polka sie uda, albo chociaż pielęgniarka mówiąca po polsku.
 
Do góry