reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Austrii

wweerraa13@wp.pl- tak u pielęgniarki austriaczki, ja też wolałabym lekarza Polaka, ale w szpitalu na poradzili tego lekarza, wiec poszliśmy. Na każdej wizycie muszę być z mężem, bo co z tego że coś tam rozumiem jak nie umiem mówić:/ Podobno dr teodoropolus-klein mówi dużo po polsku, właśnie ta polka która ze mną leżała chodziła do niej z dzieckiem.
 
reklama
ola8806 bardzo, bardzo żałuję, że do niego trafiłam i że nie znałam więcej opinii na jego temat... Gdy czytam Wasze opisy wizyt u niego, to czuję się jakbym czytała o swoich własnych. Czyli w zasadzie nie ma co się nastawiać ile dziecko będzie ważyć, skoro mówi tak każdej przyszłej mamie. Wszystkie koleżanki bliżej porodu mają nawet wizyty co dwa tyg, ktg, kontrolowanie szyjki itd, wiedzą ile ważą ich pociechy. Dwa razy też właśnie byłam na konkretnych badaniach w Polsce, tam przynajmniej się czegoś dowiedziałam... Wybrałam go ze względu na język, ale byłam też kilka razy u Austriaków (raz na Nackentrasparenz, dwa razy u ogólnych) i dawałam radę się dogadać, dlatego tym bardziej żałuję, że wylądowałam u pana M. ;/ Teraz moja koleżanka stara się o dzidziusia, do tej pory chodziła do niego, ale od razu kazałam jej zmienić lekarza! Na szczęście posłuchała i poszła do Austriaczki :p
 
Vixen, wweerraa 3 USG sa obowiazkowe w czasie ciazy i tyle placi KK. Ja mialam praktycznie USG co wizyte; trzy byly na kase chorych, a za inne musialam placic 40€ z wlasnej kieszeni. Badanie na paciorkowca mialam robione na miesiac przed porodem na wizycie w szpitalu; o wyniku dowiedzialam sie dopiero podczas porodu. Moja ostatnia wizyta u ginekologa (Austriak) prowadzacego ciaze byla na miesiac przed porodem i rowniez nie wiedzialam ile moj Orzeszek bedzie wazyl. Tak tu sa w Austrii prowadzone ciaze, ale wiadomo aspekt "ludzki" i podejscia lekarza do pacjenta rowniez jest bardzo wazny.
 
Ostatnia edycja:
Patili jakbym chodziła do lekarza z lepszym sprzętem, to naprawdę chętnie zapłaciłabym te 40€, a tak to szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że jest taka możliwość... A czemu miałaś wizytę w szpitalu na miesiąc przed porodem? Poszłaś sama od siebie czy ginekolog Cię wysłał? Np jakbym sama poszła do szpitala i powiedziała, że chcę badanie na paciorkowce to zrobią? Oczywiście mogę zapłacić jeśli by trzeba było.
 
vixen89 ja mialam 6 dodatkowych USG - doplacalam 140 euro za calosc, na kazdej wizycie mialam pomiar wagi ciala, mocz i ogolna kontrole. Wizyty byly krotkie, ale konkretne. Paciorkowca pobral mi 2 proby, na ostatniej wizycie mialam wynik. Jesli nie bedziesz go miec to po prostu w szpitalu dostaniesz antybiotyk profilaktycznie. Ja nie mialam infekcji, a przez to ze saczyly mi sie wody wczesniej bez skurczy tez musialam go dostac, antybiotyk dziala 6h, wiec mialam az 5 razy podawany :zawstydzona/y: bo Gustaś byl zagrozony...
Nic sie nie martw, wszystko bedzie dobrze :tak:
 
Ostatnia edycja:
Matko tak czytam i czytam i niezle z tym ginem macie:eek: Ja pierwsza ciaze prowadzilam w PL bylam przerazona tutejszym porodem i tez ucieklam do rodzinnego miasta a wrocilam 2 mesíace po cc bo czekalam na paszport mlodego.Dzis czesciowo tego zaluje ale..no wlasnie wtedy wydawalo mi sie to logiczne,byly tez inne przepisy i kase dostawalam tez bez problemu z gkk przez 2,5 roku.Przy 2 ciazy odrazu w ambulanz w szpitalu wyladowalam i tam chodzilam 3 razy w tyg przez 3 tyg.Mialam spirale,ciaza byla bardzo wczesna i wielkie ryzyko i latalam co chwile.W pl predzej by olali wszystko bo niestety taka prawda u nas podhodzi sie z lekka reka i trzeba czekac no chyba ,ze sie wywali kase prywatnie.Po 3 tyg pokazal sie zarodek mimo wszystko msialam sie umowic na zabieg...i tyle bylo mojej ciazy.Dzis moge powiedziec,ze nie ma tego zlego_Oczywiscie jak sobie przypominam tamte chwile to mam dola ale dzieki temu potwierdzili mi moja budowe.Majac niecale 18 lat lekarka po dokladnym badaniu wziela mnie do szpitala i stwierdzila przegrode pochwy i dwie macice.Odrynator (stary i glupi gbur wiele na niego narzekan bylo) stwierdzil,ze to tylko przegroda a macica jest tylko powiekszona ale nie ma ich 2.W usg ewidentnie bylo widac ,ze sa zlaczone i w cm wychodzi tez sztuk 2 normalnej wielkosci...ale ucichlo i tyle ,lekarka rozlozyla rece ale powiedziala, ze tak to widzi choc moze sie mylic bo jest mloda i niedawno studia skonczyla.Po latach jak ja spotkalam podziekowalam jej bo tu sie dowiedzialam,ze miala racje i przeprosilam,z wtedy tez sama nie drazylam tematu ale czlowiek byl glupi i mlody i nie zdawal sobie sprawy z czym to moze sie wiazac.Teraz wiem,ze wiele metod antykoncepcyjnych odpada u mnie,nigdy nie moglam tamponow uzywac.I na dzien dzisiejszy lekarz ma odrazu w mojej karcie wyniki szpitalne po zabiegu i juz na dzien dobry mam "nienormalna" ciaze pod nadzorem....Przez to tez kazda ciaza musi sie konczyc cc.Victora probowalam rodzic naturalnie ale w sumie niecale 3 godz potem juz byla akcja zatrzymywana i ciecie.
 
Maryńka no właśnie wiem, że miałaś za dopłatą więcej USG, super opcja, bo wcale nie tak drogo. Szkoda, że nie wiedziałam o takim czymś :( Chociaż może dobrze, bo u Miechowieckiego szkoda by było dopłacać, skoro i tak nic nie widać na jego kijowym sprzęcie :p Uspokoiłaś mnie z tym paciorkowcem, że w przypadku braku badań profilaktycznie podadzą antybiotyk. Będę spokojniejsza idąc do porodu :p Czekam właśnie u gina, wizyta miała być na 9, oczywiście szanownego pana doktora nawet jeszcze nie ma.

Okay, koniec narzekań, bo weźmiecie mnie za straszną marudę:p

Mamusie, czy Wy praktykowałyście werandowanie przed pierwszym spacerem Waszych pociech?:)
 
Ja na szybko odpowiem,ze te 7 lat temu (cc mialam 22 kwietnia) moje wrdandowanie skolczylo sie 3 godzinnym spacerem,byla piekna pogoda i szkoda mi bylo wracac do domu ...Teraz pewnie bede wreandowac bo koniec listopada-grudzien nie nastraja do dlugich spacerwo szczegolnie z maluszkiem.
Dobra zmykam bo dom krzyczy o porzadek;-)
 
vixen89 ja też miałam jakieś badania w szpitalu ale nawet nie wiem na co więc wyniki pewnie też dostane przy porodzie :) Miechowiecki ma czas i pewnie siedział w kawiarni obok nie raz go tam widziałam jak do niego szłam :p ja siedziałam w kolejce a on w kawiarni ;p ja też do niego poszłam ze względu na język bo z austryjakami sie nie dogadam :(
 
reklama
Do góry