poziomeczka
Fanka BB :)
coz za zmiana w orientacji zawodowej, Kathinka! :-) Miala byc cukierniczka a wyjdzie przedszkolanka!?
Tez dobrze, tez ci pasuje!
Bardzo chetnie i bez wachania zostawilabym u ciebie Maje, lecz to dla mnie za daleko jednak...
dzis bylam zaniesc Tagesmutter jeszcze podpisana umowe i poznalam jej dzieci. Slodziaki, jedno murzyniatko, strasznie slodkie. :-) Ona jest bardzo lieb, tylko jak na moj gust, za spokojna. No ale dla dzieci to moze dobrze. Ja to jestem zbyt energiczna do niej, hihihi
A moja Maja, szogun, wpadla do Tagesmutter, zabrala starszej dziewczynce wozek dla lalek i zaczela sie nim bawic krzyczac na cale mieszkanie JAJA JAJA (czyli lala lala). Tamta mala zamarla bez ruchu i wolala Tagesmutter, zeby ja uwolnila, bo Maja tym wozkiem zamknela jej droge przejscia.... No normalne jaja z tym moim dzieckiem. W kazdym razie widac, ze czuje sie tam swietnie.
Nogi mi w d... wlaza, dzisiaj tyle zalatwiania i pakowania, ze postanowilam otworzyc sobie Radlerka i pisze do was. Maz na dole bagaznik na dach samochodu zaklada.
Obiadek sie gotuje, Maja z dziadkami na spacerze.
Moj piatek 13go tez jest fajny!
Asiunia, mb_1, dzieki za slowa otuchy. Napewno bedzie dobrze, przyzwyczaimy sie wszyscy do zmiany i Maja bedzie miala kontakt z dziecmi, to wazne.
mb_1, a tym facetom to tez sie w glowach przewraca. Ja mowie, ze dobrze, ze Tagesmutter tak blisko, bo jak bedziemy miec drugiego dzidziusia to Maje na piechote zaprowadze i bede miala czas dla dzidziusia. A on na to, ze on myslal, ze wtedy Maje wypisze od Tagesmutter i bedzie siedziala w domku ze mna.....
kotlety mi sie pala... spadam
Tez dobrze, tez ci pasuje!
Bardzo chetnie i bez wachania zostawilabym u ciebie Maje, lecz to dla mnie za daleko jednak...
dzis bylam zaniesc Tagesmutter jeszcze podpisana umowe i poznalam jej dzieci. Slodziaki, jedno murzyniatko, strasznie slodkie. :-) Ona jest bardzo lieb, tylko jak na moj gust, za spokojna. No ale dla dzieci to moze dobrze. Ja to jestem zbyt energiczna do niej, hihihi
A moja Maja, szogun, wpadla do Tagesmutter, zabrala starszej dziewczynce wozek dla lalek i zaczela sie nim bawic krzyczac na cale mieszkanie JAJA JAJA (czyli lala lala). Tamta mala zamarla bez ruchu i wolala Tagesmutter, zeby ja uwolnila, bo Maja tym wozkiem zamknela jej droge przejscia.... No normalne jaja z tym moim dzieckiem. W kazdym razie widac, ze czuje sie tam swietnie.
Nogi mi w d... wlaza, dzisiaj tyle zalatwiania i pakowania, ze postanowilam otworzyc sobie Radlerka i pisze do was. Maz na dole bagaznik na dach samochodu zaklada.
Obiadek sie gotuje, Maja z dziadkami na spacerze.
Moj piatek 13go tez jest fajny!
Asiunia, mb_1, dzieki za slowa otuchy. Napewno bedzie dobrze, przyzwyczaimy sie wszyscy do zmiany i Maja bedzie miala kontakt z dziecmi, to wazne.
mb_1, a tym facetom to tez sie w glowach przewraca. Ja mowie, ze dobrze, ze Tagesmutter tak blisko, bo jak bedziemy miec drugiego dzidziusia to Maje na piechote zaprowadze i bede miala czas dla dzidziusia. A on na to, ze on myslal, ze wtedy Maje wypisze od Tagesmutter i bedzie siedziala w domku ze mna.....
kotlety mi sie pala... spadam